1 kwietnia za nami, a 31 lipca coraz bliżej. Są to widełki w które powinni wpasować się uprawnieni do wyboru systemu emerytalnego. Czytając różne artykuły na necie to nie widzę osobiście zbyt wielkiej różnicy - no ale może po prostu czytam nieuważnie. Mamy więc do wyboru: z jednej strony ofertę emerytury gwarantowanej przez państwo (mniejsze ryzyko, mniejszy zysk), a z drugiej pochodzącą częściowo zainwestowanych w naszym imieniu składek (tu ryzyko większe). Oto jak wygląda podział składek w obydwu przypadkach: osoba, która zdecyduje się na odprowadzanie składki emerytalnej wyłącznie do ZUS, 12,22 proc. jej wynagrodzenia będzie zapisywane na koncie w I filarze, a 7,3 proc. na subkoncie w ZUS. Jeśli jednak zdecydujemy się na pozostanie w OFE, 12,22 proc. naszego wynagrodzenia będzie trafiało do I filara (ZUS), 4,38 proc. na subkonto w ZUS, a 2,92 proc. do OFE.
Jest jeszcze mały haczyk, aby pozostać w OFE należy zgłosić to do ZUS-u, jeśli chcesz aby całość składek była w ZUS-ie nie musisz robić nic - zostaniesz przeniesiony automatycznie. Nie zależnie od wybranej opcji składki na 10 lat przed przejściem na emeryturę składki i tak będą sukcesywnie przenoszone do ZUS i ewidencjonowane na prowadzonym przez ZUS subkoncie (tzw. suwak bezpieczeństwa). Wypłatą emerytur będzie zajmował się ZUS. Po osiągnięciu wieku emerytalnego środki stanowiące podstawę wyliczenia emerytury będą przez trzy lata podlegać dziedziczeniu.
Tak więc Zakład Utylizacji Szmalu czy Oferujemy Fikcyjne Emerytury? Czekam na Wasze opinie w tej sprawie.