Ogólnie to tak jak napisałem to na ich oficjalnym forum, mam to gdzieś jeśli postanowią nagle zrobić symulator wódki, albo niedźwiedzia brunatnego, bo dostają zamówienie z Ministerstwa Kultury FR. Przestaje mieć to gdzieś, kiedy dowiaduję się, ten sam zespół, który miał pracować nad produktem, który wsparłem i na który liczyłem, zamiast skupiać się na BoS, to będzie robił symulator carskiego latawca.
Może to tylko wyssane z palca spekulacje, sporo rzeczy nabiera znaczenia w świetle tego nowego projektu:
- Fw-190 kiedyśtam
- Edytor misji - нет
- Normalna kampania - też нет, bo lepiej dać zestaw misji do wyboru do koloru opowiadający operacjom w danej fazie bitwy. нет режим карьеры
- Naprawienie niedziałających kompasów, wskaźników itp - нет, teraz wpadliśmy na pomysł optymalizowania silnika
Widać, że postęp zwolnił i trudno nie odnieść wrażenia, że to za sprawą symulatora Wilka i Zająca. BoS jawił się jako następca starego Iłka, ale o ile lata i walczy się fajnie, o tyle na chwilę obecną potencjał gry jest mocno ograniczany. Powiedziałbym, wręcz, że na razie jawi się jako mniej rozbudowana gra od RoFa. Będzie kilka samolotów, QMB, niby-kampania i airquake w multi. Już olać wszystko inne, ale ten edytor misji jaki by nie był powinien być dostępny dla graczy, a tłumaczenie, że się nie nadaje, ze nie ma zasobów, żeby go dopracować/uprościć jest mega słabe. Ale zasoby na symulator carskiej taczki to są...
A już nie wspomnę o dalszym rozwoju RoFa... Drodzy wirtualnie podniebni rycerze! Dostaniecie RoFa 2! Dolary...
Wiem, że może to co piszę, brzmi jak wielku ból dupy, ale ja też de facto jestem ich klientem. Klientem, który im zaufał, uwierzył w nich i sypnął hajsem licząc, że to będzie inwestycja w produkt, ktory ma przed sobą długą przyszłość, a każdy kolejny update wskazuje bardziej na program minimum.