[...] bo mam wrażenie, że trochę zbyt poważnie traktujesz całą sprawę. Albo traktujesz ludzi z forum jako grupę reprezentatywną do badania socjologicznego w swojej pracy semestralnej, licencjackiej lub magisterskiej.
Ramm.
E, prędzej dopadła go przypadłość większości studentów - "nieomylnoza nadzwyczajna" w połączeniu z "samoboskością".
Wiesz jak jest, idziesz na studia, dostajesz do poczytania różne rzeczy i nagle wydaje Ci się, że złapałeś Boga Wiedzy za nogi. Zapominasz przy tym, że to czego się nauczyłeś to nie wiedza ostateczna, ale kolejne przybliżenie, choć trochę dokładniejsze. Zapominasz również, że to czego się nauczyłeś to wiedza zdobyta przez innych, którzy napisali mądre książki z których z kolei Ty się uczyłeś. Dodatkowo całą reszta ludzkości jawi Ci się jako gnioty mierne i marne bez dostępu do prawdy objawionej Tobie. Jakoś Ci umyka, że oni też studiowali (niektórzy dawno temu) i mieli dostęp do podobnych dzieł.
No i teraz musisz pokazać jaki to jesteś ProElo, a forum daje taką możliwość o ile nie za bardzo obrażasz innych. Piszesz więc elaboraty z trudnymi słowami, aby wyglądało jeszcze mądrzej, dokładasz garść faktów historycznych na poparcie swoich tez i gotowe. Niech czytelnik klęka i całuje monitor pobłogosławiony Twoim dziełem.
Sorry Student, ale to już któryś temat gdzie twoje wypowiedzi kształtują się właśnie w taki obraz - osoby która za wszelką cenę chce pokazać jaka jest mądra.