Może niespójnie to napisałem, już poprawione. Chodziło mi o to, że Brytyjczycy montowali RWR/TWR na bombowcach i maszynach rozpoznawczych, którego sygnał Niemcy wykrywali i na niego kierowali myśliwce nocne. Jak to działało zamontowane na myśliwcach opisuje fragment w książce, którą przytoczyłem, gdzie pilot Mustanga był gotów chwalić swojego skrzydłowego, że cały czas przez walkę mu towarzyszył, kiedy to w rzeczywistości był niemiecki Mietek. System sygnalizował alarm, nieważne, czy ten niecały kilometr wycinka tylnej półsfery zajmowała maszyna przyjazna, czy nie, a poniżej 3000 metrów nadawał co chwilę, bo odbierał echo od ziemi. Ostatecznie albo jego wskazania ignorowano, albo w ogóle systemu nie włączano. W efekcie czego żadna nowa maszyna po wojnie takiego ustrojstwa już nie posiada, a te, które miały zamontowane fabrycznie - były pozbawiane zaraz po rozpoczęciu się zawieruchy w Korei.
Zoom, przyczepiłeś się najbardziej trywialnej rzeczy tutaj. Systemu, który właściwie nie działał (i odwzorowany w symulatorze jest w prawidłowy sposób), a na samolocie z zewnątrz jest praktycznie niezauważalny.