Staram się od wielu miesięcy nic nie mówić w tym temacie, doprawdy czytam i ni szeptu... Jednak z powodu, że mieszkam na Jelonkach, czyli pewnie z 500-600m od WAT-u, to coraz bardziej gnębi mnie myśl zobaczenia tej zabawki. Co dzień, a w zasadzie dwa razy dziennie mijam tą uczelnię ul. Górczewską. Wojsko odwaliłem na lotnisku, na Bemowie, na ubezpieczeniu lotów... Jeśli to nie problem, to może się da tą zabawkę zobaczyć na własne oczy. Oczywiście jeśli się da... Moje zabawki to przy tym pewnie bajeczki dla dzieci.
Widzę, że tylna projekcja nie wchodzi w grę, przynajmniej na to wskazuje szkielet ekranu.