Nie ma co się czepiać drobiazgów. Zresztą w dzisiejszych czasach "drobiazgów" wszędzie jest od groma. Rycerz w adidasach, ktoś kuleje na lewą a potem na prawą nogę, rany się pojawiają i znikają, cuda, cuda... Niby diabeł tkwi w szczegółach, ale detale tworzą całość. Balans.
