W rzeczywistości aeroklubowej nie przejdzie działanie typu: pojawiasz się na jakimś lotnisku - cześć jestem XXX to jest YYY i chcę go na Puchaczu pomęczyć godzinkę. Lot z pasażerem to jest odpowiedzialność i zawsze podwyższone ryzyko więc z reguły pozwala się na to osobom starszym (18+), o których instruktorzy wiedzą, że są przewidywalne i będą potrafiły się obejść odpowiednio.
Piszesz, że możliwość lotu jest w okolicach Poznania lub Szczecina, jeżeli chcesz tą nieformalną drogą zapewnić znajomemu lot, to pozostaje poprosić kogoś z pilotów latających na tych lotniskach (jeżeli jakiegoś znasz). Jeżeli nie to pozostaje ta bardziej formalna droga, czyli wykupienie takiego lotu, będzie drożej, krócej i prawdopodobnie pasażer będzie miał mniejszy udział w pilotażu - za to poleci z instruktorem, który pewnie pokaże mu różne akrobacje (zależnie od pogody).
Ktoś ma jakieś bardzo pozytywne doświadczenia w tego typu relacjach/przygodach? Może jakieś bardzo złe?
W najgorszym wypadku organizm pasażera powie stanowcze "wysiadam" i będzie potem trochę wstydu, nieprzyjemnego zapachu i sprzątania kabiny ale tylko raz widziałem, żeby komuś to się stało. Z pozytywnych możliwości, pasażerowi odbije i zapisze się na kurs

Piszesz, że pasażer jest płci męskiej więc nie grozi mu zostanie "gwiazdą" lotniczego youtuba
https://www.youtube.com/watch?v=Vuv-Nxm33KE