Koledzy, no jak to jest z tym skokiem śmigła? Teorię znam, ale praktyka…
Lecę takim łaggiem, skok „mały”, maksymalne obroty, osiągam maksymalną prędkość na tym ustawieniu. Gdy zwiększę skok, prędkość powinna raczej wzrosnąć, no nie? Nie wzrasta, maleje.
Może wznoszenie? Lecę sobie na „małym” skoku, osiągam maksymalną prędkość na tym ustawieniu i daję w górę. Wydaje mi się, że jak zmniejszę w tym momencie skok, to „daje” lepiej. No właśnie, chyba tylko „wydaje się”. No bo jeśli w kwestii prędkości nie ma przyrostu (a to łatwo sprawdzić na prędkościomierzu), to niby dlaczego miałoby działać przy wznoszeniu (co zmierzyć trudniej)?
Za to przy nurkowaniu/zniżaniu śmigło na małym skoku ewidentnie hamuje. To akurat wygląda OK.
No więc jak to w końcu jest z tym skokiem śmigła w BoS? Czy jest to "pic na wodę", a moje spostrzeżenia to tylko złudzenia? Czy też działa, tylko ja czegoś "nie kumam"?
Liczę na jakieś fachowe wypowiedzi, z praktyki w BoS, a nie czysto "ogólnie", "teoretycznie", albo "z głowy czyli z niczego". Czy ktoś z Was praktycznie, z jakąś realną, faktyczną, odczuwalną korzyścią manewruje skokiem śmigła w czasie walki? Czy tylko ja się tym głupio bawię, bo mam wajchę od skoku w X55?
PS
Pytanie nie dotyczy specjalistów z ciemnej, łatwiejszej strony mocy, co jadą na automacie pełni zachwytu nad przewagą niemieckiej techniki

Ale jak jest u "Niemców"" ktoś, kto manipuluje ręcznie, to też może się wypowiedzieć
