Potwierdzam tę informację, ja także dostałem telefon od żony. Nie wiedziałem, że zginął w wypadku motocyklowym. U nas w TV pokazywano ten wypadek, ale nie wiedziałem, że to był Bartek. W ostatnim czasie pomagałem Barkowi przy budowie kokpitu, dlatego miałem okazję poznać go osobiście, bardzo sympatyczny człowiek. Cześć jego pamięci.