Patrząc na 1CGS/777 to można zegarek ustawiać

Taka refleksja - to studio jest niesamowite. Rise Of Flight do tej pory jest świetnym symulatorem, mimo pewnych braków, które mi akurat nie robią jak brak VR na przykład. Dalej brzmi świetnie, wygląda świetnie i lata świetnie, a przedstawiony świat (kurz nad frontem, zniszczone miasta i wsie, ziemia niczyja) wygląda przerażająco wiarygodnie. Do tego ogromny park maszynowy.
Il-2 rodził się w bólach, nękany problemami wieku dziecięcego i nietrafionymi pomysłami, a pomimo to nie tylko zdołali połatać Battle Of Stalingrad, ale z tytułu, który dla mnie oferował ledwo dwie interesujące maszyny (F-4 i G-2) wyewoluował w coś gdzie mam duży problem z podjęciem decyzji czym, kiedy i gdzie mam ochotę dziś polatać. Chapeux bas!