Bardzo ciekawa informacja, dziękuję. Tylko trzeba do tego podejść też nieco ostrożnie, tyle lat po wojnie w wyniku oddziaływania środowiska, powietrza, wilgoci i słońca ten oryginalny kolor z pewnością się zmienił, zwłaszcza że jak słyszałem, czy czytałem gdzieś taką opinię, że generalnie w wyniku braków z zaopatrzeniem ogólny kolor był jakby wspólny, a w szczególe to każdy samolot mógł się nieznacznie różnić odcieniem (nie wiem, czy to prawda, ale gdzieś to słyszałem).
A wracając do modelu, wkleiłem dziś zawiaski do statecznika poziomego i skrzydeł, oraz w połowie (jedna powierzchnia) okleiłem lotki.