Autor Wątek: Dysk twardy ciągle mieli i pracuje lecz nie zamula komputera  (Przeczytany 5317 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Dysk twardy ciągle mieli i pracuje lecz nie zamula komputera
« Odpowiedź #15 dnia: Lutego 25, 2016, 22:05:49 »
Też nasunęła mi się ta myśl. Tutaj możesz chwilowo wyłączyć usługę Windows Update -> to w związku z ewentualną nadaktywnością svhost. I obserwacje...

Offline drag_op

  • *
  • Trust me! I am engineer
    • forgotten-garage.pl
Odp: Dysk twardy ciągle mieli i pracuje lecz nie zamula komputera
« Odpowiedź #16 dnia: Lutego 25, 2016, 22:20:07 »
Windows update nie tyle zjada wydajność dysku, co zawala RAM w ekspresowy sposób. Szczególnie podczas wyszukiwania aktualizacji. Ale jak wiadomo "Nieznane są wyroki Microsoftu i sądów rejonowych"
Serwer: FreeBSD 10.2-RELEASE-p7 #15 r291259M
Terminal (home media center): Linux 3.16.0-4-686-pae i686 GNU/Linux
PC (i7-2600, 16GB RAM, 1TB, NV Quadro NVS 295): Linux 4.4.1-2-ARCH x86_64 GNU/Linux

Odp: Dysk twardy ciągle mieli i pracuje lecz nie zamula komputera
« Odpowiedź #17 dnia: Marca 13, 2016, 20:18:13 »
Pozwolę sobie napisać posłowie do tego wątku, czy też raczej do opisanego przeze mnie problemu z "klikającym" dyskiem.

Problem był na tyle uciążliwy, że nie dało się go zignorować. Przy przeglądaniu folderów oraz oglądaniu filmów z HDD - kliknięcia średnio co 10 - 15 sekund. Do tego odczuwalne lagi i artefakty w odtwarzaczu video (VLC).

Próbowałem dosłownie wszystkiego... Wymiany kabli zasilających, zmiany gniazd SATA, wymiany kabli SATA, aktualizacji BIOSU, aktualizacji firmware dysku, zmiany ustawień planu zasilania, odinstalowania programów mogących wywoływać konflikt (ASUS Ai Suite III, Samsung Magician). Zabrakło tylko przedmuchiwania wtyków. :032:

Generalnie już powoli dojrzewałem do decyzji o wymianie płyty głównej, która wg mnie odpowiadała za tą sytuację. Jednak wcześniej zdecydowałem się na reinstalację systemu. Bez większych nadziei, ponieważ pierwsze kliknięcie słyszalne jest jeszcze na poziomie ładowania BIOS... Wykonałem czystą instalację Win10. Po uruchomieniu, jakżeby inaczej - klikanie nadal występowało.

Ot z ciekawości zmieniłem plan ze "zrównoważony" na "maksymalna wydajność" - zero reakcji. Klik, klik... Ponieważ procesor chodził cały czas na maksymalnym taktowaniu, przywróciłem plan zasilania na "zrównoważony". Jeb. Klikanie ustało... Nawet nie ma tego pierwszego kliknięcia na powitanie (CHCWD od HDD) w BIOSie (co ma plan zasilania Windows do tego!?).

Wykonałem pełny obraz dysku systemowego dla potomnych i zobaczymy co będzie dalej.

Zaiste, jak mawiał król Dezmod, zaglądnąłwszy po skończonej potrzebie do nocnika: „Rozum nie jest w stanie tego ogarnąć.”