Wciąż się jeszcze uczę podstaw pilotażu Mi-8. Mam kilka pytań ale zacznę od najważniejszego...mam problem przy lądowaniu z zawisem. Podchodząc na większym pułapie nad lądowisko, zmniejszam prędkość, jednocześnie zmniejszam moc prawie do minimum, żeby nie nabierać zbyt dużo wysokości. Po zmniejszeniu prędkości do minimalnej śmigłowiec wprowadzam w zawis, ale pojawia się problem z wytraceniem wysokości. Na minimalnej mocy śmigłowiec nie chce się obniżyć, jak odejmę jeszcze trochę mocy śmigłowiec wpada w wibracje i nagle zaczyna tracić mocno wysokość. Natomiast gdy po starcie nie nabiorę prędkości tylko wzniosę się od razu w pionie, to ze zmianą pułapu nie mam problemu. Wystarczy lekko odjąć mocy i śmigłowiec obniża pułap. Różnica jest taka, że w pierwszym przypadku śmigłowiec był rozpędzony. Póki co moje wszystkie lądowania wyglądają tak, że na długo przed lądowaniem obniżam pułap do minimum i zbliżając się do lądowiska staram się wytracić prędkość. Jednak samo przyziemienie robię nie w zawisie ale mając minimalną prędkość i nawet jak śmigłowiec mi wpadnie w wibracje to pułap jest na tyle mały że nic się nie dzieje. Wolałbym jednak lądować mniej karkołomnie. Czy jest na to jakiś sposób?