A dał Ci w ogóle zdjęcie uszkodzonego pudełka? Równie dobrze można powiedzieć że sam je połamał, no bo skąd możesz wiedzieć. Ja raczej za bardzo w uczciwość ludzką nie wierzę, tym bardziej w takim przypadku. A druga sprawa to przecież nie z Twojej winy się niby uszkodziło, a sama gra i tak zapewne działa, jeśli płyta jest cała.