Najbardziej do mnie przemawia argument Colta, rampy powodują obniżenie kosztów utrzymania i budowy okrętu, choć nie wiem dlaczego to jest tańsze

. Wielkość klas Ford i Nimitz oraz Wariag
(rosyjski, chiński i indyjski) jest zbliżona (choć nie w wyporności bo tu różnica jest kolosalna), co tu by mogło być tańszego w budowie, chyba tylko napęd? Podejrzewam również iż konstrukcja rampy zabiera sporo miejsca w ładowni na sowieckim typie, na włoskim i angielskim mniej chyba, bo jest inaczej umieszczona. Bo jak sprawdziłem, starszego typu lotniskowiec brytyjski i nowiuśki włoski też mają rampę. Mimo zbliżonej wielkości takiego Nimitza i Wariaga ilość samolotów które przenoszą jest z ogromną różnicą, zwłaszcza bojową. Wygląda więc na to że kryterium jest brak odpowiednich samolotów pokładowych z elementami konstrukcji jak opisał Zoom plus brak nowoczesnych maszyn ze składanymi skrzydłami. Na włoskim i brytyjskim lotniskowcu stacjonują Harriery, Francuzi mają Rafale w wersji M ale bez składanych skrzydeł. Kiepsko daje to rezultaty w ilości maszyn pod pokładem.
Tak btw. to Ford ma cztery katapulty z niezależnym pasem a Wariag jedną rampę z dwoma pasami startowymi, wyglądałoby to w wysyłaniu samolotów w powietrze na pojedynek rewolwerowca z gościem z pistoletem skałkowym

.
Btw2. nowy brytyjski Queen Elisabeth też będzie miał rampę i to pomimo planów użytkowania na nim F-35C.