W końcu, z dużym opóźnieniem, ogrywam tę produkcję. Zachodzę teraz w głowę, jak wcześniej mogłem przeoczyć ten diament. Może trochę nieoszlifowany, ale jednak... Zawsze gdy miałem już ją kupić i włączałem sobie jakiś gameplay na YT, wydawało mi się, że nie przypadnie mi do gustu, ale jak bardzo się myliłem! Niesamowita gra, chylę czoło przed twórcami. Wizualnie jest przepiękna, ale najmocniejsza jej strona jak dla mnie to warstwa fabularna. Zadania są naprawdę dopracowane i ciekawe, nawet misje poboczne są często rozległe i wielowątkowe. Dialogi napisane z sensem (jakaż to miła odmiana od Dying Light 2, w który grałem ostatnio i gdzie zasadniczo wszystkie questy poboczne sprowadzają się do "idź tam i przynieś lub zabij coś tam", a dialogi są pisane tak, że wywołują u mnie zgrzytanie zębami z zażenowania poziomem głupoty). Na dodatek w KCD świetnie oddano progresję i zdobywanie doświadczenia. Choćby takie czytanie, gdzie na niskim poziomie mamy poprzestawiane literki w znalezionych księgach. Wyborne. Do walki długo nie mogłem się przekonać, ale po zdobyciu nieco wprawy, zaczęła sprawiać więcej przyjemności (choć walka z kilkoma przeciwnikami naraz to absolutny koszmar).
Szkoda tylko, że nie ma języka czeskiego do wyboru. To w sumie zupełnie niezrozumiałe, biorąc pod uwagę, że gra pochodzi z Czech. Ideałem było by audio mieszane z czeskiego i niemieckiego (z domieszką łaciny). W tej sytuacji wybrałem niemiecki (Heinrich brzmi tu lepiej niż Henry

).
Bardzo liczę na to, że powstanie KCD2. Pojawiają się jakieś pogłoski, np.:
https://www.gry-online.pl/newsroom/kingdom-come-2-moze-opowiadac-o-czeskim-bohaterze-narodowym/zd21cf1Choć chyba jednak wolałbym, żeby tym razem nie była znowu osadzona w Czechach...