Rzeczywiście, wspaniała robota, choć nie do końca kartonowa - sam autor się zastanawia, czy "na końcu się okaże, że 50% to karton, 30% to żywica, 10% drewno, a 10% to różnego rodzaju metale".

W sumie w dzisiejszych czasach to czy zamiast kupowania plastikowego modelu nie można by kupić zestawu plików modeli - elementów do wydrukowania? W sumie przez proste skalowanie można by robić modele dowolnej wielkości.
