Zoom to zoom, nikt nikomu nie broni, ale wyłączanie przy tym tego czy tamtego to już inna sprawa. Ale dobra, może się czepiam. Jak VR na dobre zagości pod strzech, czyli za 5 lat, to pewnie też się skuszę, chyba, że mi przejdzie ochota na simy. Teraz to za duża kasa, a i sprzęt musiałbym zmienić w całości.
Zgadzam się, że ideałem jest odwzorowanie takie jak w VR. Tylko, że TracIr jest na rynku od ilu, 15-20 lat, a VR od dwóch.