Pierwsze wrażenia z zabawy AGM-84D Harpoon. Na tą chwilę po testach nowej zabawki, pomijając temat, że pocisk jakoś tam leci do celu. Muszę stwierdzić, że robi dość małe szkody na okrętach.
Przykładowo dla takiej korwety Grisha, pocisk po trafieniu robi uszkodzenia rzędu 5%, za pomocą innego samolotu, można go zatopić dosłownie 3-4 AGM-65G a te są sporo mniejsze od Harpoon.
Czy koledzy mają podobne spostrzeżenia?