Kiedyś kupowałem modele do sklejania, a teraz kupuję wirtualne modele do DCS'a. Multi nie latam z braku czasu, lubię sobie odpalić jakiś samolot i pokręcić się nim po mapach, czasem robiąc dogfight z AI, czasem zniszczę jakieś cele naziemne. Najczęściej szybkie sesje po 45 minut. Latam dla poczucia bycia w kabinie (VR) maszyny, którą interesowałem się od dzieciństwa. Poznaję kokpit, systemy, uczę się odpalania, obsługi, itp. W tym DCS jest rewelacyjny. F-16 na starcie daje naprawdę sporo, z racji gotowych rozwiązań tworzonych przy okazji produkcji Horneta. Z czasem dojdą kolejne systemy, zapełnią się MFD'ki. Już teraz działa sporo funkcji umożliwiających nawigację (mapa ze steerpoint'ami, TACAN, ILS), podstawowe tryby A-A (dogfight, BVR), A-G (CCIP, CCPR, TGP), więc nie jest źle. Brakuje większej ilości misji treningowych (są dwie - cold startup i taxi), jest za to sporo misji Instant Action. Brak jest też dodatkowych skórek. Na ten moment to solidna podstawa do latania single i nauki maszyny, oraz ograniczonego latania online.