Wątek: DCS subskrypcja

[kwadrat]

Widząc w jakim czasie dodają nowe nieskończone moduły i co jeszcze planują to nie zajadą za daleko sprzedając tylko moduły/ badziewka w stylu GPS.  Czuć, że za szybko przepalają kasę.

Obstawiam, że do końca przyszłego roku pojawi się model subskrypcji gdzie łatane będzie to co najbardziej popularne.

Nie "subskypcja", a subskrypcja.

[=OPS=padonis]

Możliwe, ale nie jest to takie łatwe, ci co kupili moduły po starych zasadach, mają prawo do korzystania z nich  na obecnych zasadach. Subskrypcja to ponowne wymuszenie kasy za to co już kupiłeś. Trudno to pogodzić, więc oba systemy musiałyby funkcjonować równolegle.

[adampolska7]

Dlaczego sądzisz że przejdą na subskrypcje?

[KosiMazaki]

Prędzej czy później do tego dojdzie. Już o tym wspominałem. Taka moda.

[gcze]

Cały czas rosną im koszty utrzymania, wraz z ilością modułów, a przychody na pewno nie są proporcjonalne do ich ilości. Według mnie stawianie cały czas na kasę z early access to rodzaj piramidy finansowej. To musi w końcu się wywalić.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

[kwadrat]

Takie podejście i tak będzie lepsze niż usuwanie modułów przez brak wsparcia.

[Poko]

Macie rację. W świetle ostatnich orzeczeń francuskich sądów o legalności odsprzedaży gier na Steam w świetle prawa unijnego po mału chyba nie mają innego wyjścia jak przejść na model subskrypcji. Podobno jeden z ich pracowników napisał gdzieś społeczności, że gdyby nie Early Access nie byliby rentowni...

[kwadrat]

Już się wypalili ze wczesnym dostępem z co lepszych kąsków. F-14 kupili Ci co pamiętają z lat młodości Top Gun, F/A-18 to miał być interes życia bo maszyna dobra do wszystkiego i nostalgia do lotniskowców, rzucili też rękawice BMS przy okazji premiery F-16 bo wyczuli sporą społeczność, może jeszcze przy F-15 co poniektórym serce szybciej zabije.

Myślę, że ceny co bardziej popularny modułów będą podniesiony do $100. Reszta pójdzie w jakieś pakiety tak żeby też były w tej cenie. Cena za miesiąc wyniesie jakieś $30 za wszystko w wersji klikalnej i $20 w wersji na poziomie Flaming Cliffs. Problemem są mapy bo wszystkie są kiepskie i maszyny do nich nie pasują. Wypuszczą okrojoną wersje Zatoki Perskiej i będą się starali sprzedawać lotniska albo regiony. Czy to wystarczy na utrzymanie wszystkiego na odpowiednim poziomie? Obawiam się, że nie. Powinni porzucić wszystko co związane z WWII i skupić się na jednym konflikcie nawet fikcyjnym gdzie to co dodają ma sens.

Teraz jeszcze trochę się z tym kryją ale jak Microsoft Flight Simulator 2020 będzie w formie subskrypcji udostępniał np. tereny albo coś innego to tutaj też szybko zmienią zdanie.

Ogólnie rzecz biorąc są w kropce. Wywindowali cenę modułów ale sprzedaż nie idzie tak jakby tego chcieli. Wydawcy i społeczność się burzy jak za szybko obniżają ceny, a muszą znaleźć jakieś w miarę stałe źródło dochodu. Próbowali z badziewkami ale pewnie mało kto to kupuje, a szaliki słabo widać w myśliwcach - model biznesowy RoF. Ludzie z BMS pewnie wrócą na swoje podwórko, a im zostanie społeczność która lubi sobie postrzelać od czasu do czasu bez żadnej historii w tle. Pakiet za $20 będzie miał przyciągnąć tych od WarThunder/ World of warplanes którzy szukają większego realizmu i wkurza ich grind. $30 zostanie dla tych którzy lubią poradniki Chucka. A WWII idzie do piachu bo Sturmovik już odjechał im za bardzo. Ci co kupili maszyny we wczesnym dostępnie będą zadowoleni bo płaci się tylko za dostęp do nowych maszyn. A reszta będzie zadowolona bo nadal będą mieć jakieś aktualizacje.

[Shaitan]

Nie ma szans żeby za $20 miesięcznie znaleźli klientów. $10-12 to standard za wszelkiego rodzaju subskrypcje: iRacing, Netflix, Spotify... Nikt kto gra okazjonalnie nie da im $20 co miesiąc a takich co świata poza DCS nie widzą jest garstka. Ludzi z War Thunder nie przyciągną bo w niego można grać za darmo, poza tym większość jest nastawiona na arcade. Ci co chcieli więcej realizmu przenieśli się do IL-2 BOX.

iRacing ściąga od ludzi $13 miesięcznie (lub mniej jeśli zapłacisz z góry za 3, 12 albo 24 miesiące) ale cały czas rozwija oprogramowanie a nie tylko dodaje nowe moduły. Te wychodzą regularnie co 3 miesiące (płatne, ale cena jest w granicach $10-$15 za moduł), skończone i bez żadnych baboli. Patche nie rozpieprzają tego co już wcześniej działało. Oczywiście zdarzają się wyjątki ale po kilku dniach są łatane. Wielu ludzi w simracing narzeka jednak że iRacing jest za drogi. Jak ED wyskoczy z ceną $30 to ludzie się popukają w głowę i znajdą sobie inne hobby. Ja będę jednym z nich.

[=OPS=padonis]

Ta WWII to im była potrzebna jak dziura w moście, nigdy nie dogonią Iłka, no ale jak już weszli w gów....to trzeba się troszkę na nim poślizgać. 

[Poko]

iRacing ściąga od ludzi $13 miesięcznie (lub mniej jeśli zapłacisz z góry za 3, 12 albo 24 miesiące) ale cały czas rozwija oprogramowanie a nie tylko dodaje nowe moduły. Te wychodzą regularnie co 3 miesiące (płatne, ale cena jest w granicach $10-$15 za moduł), skończone i bez żadnych baboli. Patche nie rozpieprzają tego co już wcześniej działało. Oczywiście zdarzają się wyjątki ale po kilku dniach są łatane. Wielu ludzi w simracing narzeka jednak że iRacing jest za drogi. Jak ED wyskoczy z ceną $30 to ludzie się popukają w głowę i znajdą sobie inne hobby. Ja będę jednym z nich.

Wiem o czym piszesz i zgadzam się w całej rozciągliwości. Sam czasem ścigam się w iRacing i potwierdzam wszystko co napisałeś. Generalnie ceny iR idą delikatnie po bandzie (jest jeszcze znośnie), ale przynajmniej wszystko jest dopracowane od samego początku i tylko szlifowane latami patch po patchu.

[LMP]

Nie wiem czy ED pójdzie w subskrypcję czy nie, ale obecny model jest nie do utrzymania. W tej chwili w sklepie ED jest około 10 samolotów w EA. Niektóre już od lat. Rozwój większości praktycznie stanął. Ja już Vipera sobie darowałem (mimo że kusił), mam dość tego wiecznego niedorobienia i na pewno nie jestem jedyny. Jeśli dalej będą brać się za zbyt wiele rzeczy naraz i niczego nie kończyć, roztrwonią kapitał zaufania i ludzie pójdą gdzie indziej. BoX właśnie zabrał im resztki fanów IIWŚ wypuszczając zachodnioeuropejską mapę i maszyny, w następnym roku FS2020 też pewnie namiesza na rynku. Oczywiście dalej będą rzeczy, które DCS będzie robił najlepiej, ale będzie ich coraz mniej.

[peter5on]

Miesięcznie średnio sprzedają ok 15 000 modułów, na stronie ED możemy to sprawdzić i wykalkulować po order numbers. Pytanie teraz ile na Steam się sprzedaje ale załóżmy że taka sama liczba, do tego spora część tych modułów nie należy do nich tylko biorą jakiś procent.

Ale tak na oko przyjąć że sprzedają 30 000 modułów miesięcznie po średniej 40 dolców nawet bo częściej ludzie w promocjach biorą itp. Czyli 30 000 x 40$ i wychodzi 1 200 000 tyś
(milion dwieście tyś dolarów) przychodu miesięcznie, podzielić na liczbę pracowników powiedzmy z Belsimtekiem teraz to może i z 80 tam ich jest a może i ze 100 teraz kto to wie.
Dajemy więc 1 200 000 dzieląc przez 100 wychodzi pensja ok 12 tyś dolarów na pracownika. Ale wiadomo że ci wyżej chapią więcej a ci niżej chapną mniej, a ci na dole zadowalają się ogryzkami, do tego dochodzą projekty o których nie wiemy za dużo, czyli projekty dla wojska itp. Więc może oni wcale nie są tacy biedni biorąc także pod uwagę że na wschodzie koszt zatrudnienia pracowników jest na pewno znacznie niższy.

Jedno jest pewne, panuję tam niezły bajzel, jak w głowie jakiejś nieogarniętej panny która nie może się zdecydować, tak jak np MAC miał być a możliwe że nie będzie, a może będzie to a może będzie tamto a może teraz a może za dwa lata, a może wcale 

Nachapią się za dwa lotniskowce jeszcze, za mapę Syrii na Mi-24 też się na pewno sporo osób skusi, a i odświeżą kotlety typu Ka-50 i też przyjmą za to kwit. Dynamiczne kampanie będą sprzedawane oddzielnie jako moduły do każdej mapy.

Chciałbym się na chwilę przenieść w czasie o 20 lat do przodu i zobaczyć jak to się wszystko rozwineło, czy są już moduły czołgów a może nawet moduł jakiegoś u-boota do pływania. Wiele możliwości brak mocy przerobowych 

[Forsberg]

Osobiście nie akceptuję subskrypcji jako modelu w odniesieniu do software, ale rozumiem powody takiej decyzji w przypadku devów.
Nie wiem czy czas produkcji\rozwoju DCS jest tak istotny - jest to raczej produkt dla starszych ludzi, którzy nie mają tyle czasu na granie oraz często mają ważniejsze wydatki niż kupno superkomputera by obsłużył DCS na poziomie jakim chciałoby się go mieć.
Gdy byłem studenciakiem to grało sie w to codziennie, namiętnie i faktycznie czas oczekiwania na łaty/moduł był denerwujący. Teraz kiedy myśli się czasem, jaką trumnę kupić i tęskni się za Wielkimi Problemami Życia Studenta nawet nie zauważyłem, że F-16 był w produkcji i minęło trochę czasu od jego zapowiedzi do wypuszczenia. Tak samo z F-14 i F-18.

[Addi]

Mam podobnie, czas biegnie trochę inaczej, a moja optyka też jest inna. Czy coś wyjdzie szybciej, czy później nie ma to już aż takiego znaczenia. Kupiłem Vipera i zdecydowanie jest to mój ostatni zakup. Dopóki nie było 16.tki myślałem jeszcze o lotniskowcach, teraz już nie jestem przekonany, czy się zdecyduję. Kolejne mapy też mnie raczej nie zachęcą, no chyba żeby wyszła dobra dynamiczna kampania, na to jeszcze bym się skusił. Model sprzedaży całkowicie mi nie odpowiada, nie zgodzę się też na subskrypcję. Ciekawe co tam jeszcze wskrzeszona Microprose wymyśli? W każdym bądź razie życzyłbym sobie by wymyśliła sporo ._Zawsze też jest jeszcze doskonały BMS, cały czas rozwijany, może wreszcie poprawią trochę grafikę i wtedy DCS straci dla mnie resztki powabu.