Typowa i jakże modna ostatnio g*noburza rozpętana w szklance wody. Ja rozumiem, że twórcy gier często lecą sobie w kulki, ale szeroko pojęta społeczność graczy jest często nie lepsza, uwielbiając wyolbrzymianie wszystkiego do potęgi n-tej i kochając wszelkiej maści "dramy" (ileż karier na tym zbudowano...).
Outlaw Pass to pakiet składający się głównie z elementów kosmetycznych. Nie ma potrzeby tego kupować, by grać w RDO. Ja nie kupowałem wcześniejszych, żyję i mam się dobrze. Kot też.
Dwa - jest to już CZWARTA edycja tego pakietu. Zabawne, że dopiero teraz niektórzy się zorientowali na czym on polega. Cena też ta sama (tylko teraz przy zakupie do 7.12 zwraca się w 100% żeby było jeszcze śmieszniej).
Po trzecie - nie trzeba kupować złota. Jest wiele sposób na zdobywanie tej waluty w grze. Z tym, że o czym pisałem wcześniej - zasady pozyskiwania złota w grze uległy od wczoraj modyfikacji (oczywiście na niekorzyść graczy). Wynika to oczywiście z tego, że R* oferuje teraz RDO za grosze, ale oczekuje większych zysków z mikropłatności. Tym niemniej da się na wszystko uzbierać samą grą i nie ma potrzeby korzystania z mikropłatności.
Tyle w temacie. Jeśli już to uzasadniona jest krytyka za poziom ostatniej aktualizacji i ilość bugów, które zawiera. A nie jakieś głupoty w stylu śmieszny kapelusz czy klamra nie taka. Japrdl...