Post z gatunku science fiction, ale... dlaczego nie.
W oczekiwaniu na różne moduły do DCSa można by na bazie FC3 stworzyć fajny teatr działań, jaki oferuje wojna w Wietnamie.
Mamy to:
A-4 Skyhawk (Third Party)
A-7 Corsair II (w planach)
F-4 Phantom II
F-5 Tiger
A-6 Intruder
UH-1
MiG-15
MiG-19
MiG-21
Mi-8
Można by dodać to:
F-102 Delta Dagger
F-104 Starfighter
Il-28
Plus ewentualnie to:
B-52 Stratofortress
A-6 Intruder
MiG-17
Myślę, że nikt nie obraziłby się, aby takie moduły posiadały uproszczoną jak w FC3 awionikę i brak klikalnych kokpitów. W Ile-28 czy B-52 praca nawigatora i bombardiera mogłaby być uproszczona, np. pilot byłby odpowiedzialny za wykonywanie poleceń przy bombardowaniu (jak odbywa się to w F-14, gdzie Jester pomaga automatycznie).
Otrzymalibyśmy fajny i dość spójny teatr działań, czyli coś czego tak naprawdę nie ma w DCS.