Autor Wątek: Mój symulator DIY  (Przeczytany 5303 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Mój symulator DIY
« dnia: Września 05, 2020, 22:07:04 »
Witajcie!

Chciałbym wam zaprezentować coś szczególnego, na co poświęciłem wiele ostatnich miesięcy.
Nigdy nie byłem zadowolony z joysticków dostępnych na rynku. Te tanie to porażka, a te drogie to tylko ładna obudowa z zewnątrz - a w środku dalej plastik.
Postanowiłem zbudować własny sprzęt - ale nie tylko dla mnie!
Wszystko robiłem tak aby było jak najbardziej solidne i wytrzymałe i odporne na wielogodzinne katowanie. Same stalowe elementy cięte laserem, stalowe śruby, duże (nawet, za duże :D) łożyska maszynowe.

1. Pedały orczyka z niezależnymi hamulcami kołowymi - 3 osie. Posiadają duży zakres ruchu,naciąg sprężynami, regulowany damper.  Cięzkie. Ważą około 10kg.
Czujniki połączone są z głównym modułem elektroniki wchodzi przez 3 solidne przemysłowe wtyczki.

2. Joystick inspirowany tym z Miga-29. 
Posiada:
  -dwa przyciski,
  -spust,
  -cztery solidne, 4-kierunkowe grzybki (hat switche)
  -analogową dźwignię hamulca kołowego.
   Czyli łącznie 19 przycisków.
 Oczywiście osie są bardzo precyzyjne, płynne, z pełną regulacją naciągu i oporu - każda oś posiada własny damper olejowy, taki jak w pedałach.  Można wyregulować tak, aby chodził bardzo lekko jak, lub wymagał bardzo dużej siły aby dociągnąć go do siebie. Siła rośnie płynnie wraz z odległością od środka. Oczywiście wymienne krzywki o różnych profilach. Można wyłączyć całkowicie naciąg sprężynowy i skręcić dampery tak aby był ciężki  płynny ruch bez powrotu do środka - idealne do śmigłowców.
Zakres ruchów przód tył, to 40cm.
Zakres lewo-prawo, to ok 30cm.
Także precyzja jest ogromna.
Joystick jest oczywiście łatwo demontowalny, na dwóch śrubach, a całe okablowanie wchodzi do jednej solidnej, przemysłowej wtyczki. Elektronika schowana pod stalową płytą.

3. Fotel z wycięciem po środku aby zmieścić joystick z całym jego zakresem ruchów. Montowany na bocznych stalowych nogach, z ładnym (dizajnerskim, hehe :D) wzorem + podparcie centralne. Cały fotel jest dzięki temu niżej i bardziej pochylony do tyłu, dzięki czemu czujemy się jak w myśliwcu, a nie przy biurku za komputerem.
Do tego z lewej strony fotela jest mocowanie pod przepustnicę (w tym przypadku Logitech X56).

Wszystko komunikuje się z komputerem przez USB, jest widoczne w Windowsie jako zwykły joystick z możliwością kalibracji.

I teraz ceny:

1.Pedały z opcją postawienia na podłodze lub montażu na własnym symulatorze(wedle preferencji):
1400zł.

2.Joystick z całym gimbalem stawianym na podłodze lub do własnej zbudowanej podłogi:
1700zł

3.Fotel:
600zł

Cena za cały spójny symulator (joystick z fotelem na stalowej ramie z możliwością regulacji + pedały + regulowany uchwyt na przepustnicę + podłokietnik ze zintegrowaną podkładką pod mysz + całe okablowanie i elektronika. Całość lakierowana proszkowo. Później wrzucę zdjęcia, bo nie miałem miejsca w swoim malutkim pokoju żeby to wszystko złożyć ):
6000zł

W sprawie zamówień proszę o kontakt na PW.

Czas oczekiwania na wykonanie pedałów/joysticka to około miesiąca. Fotel, ok 2 tygodnie, a cały symulator ok. półtora miesiąca.
Oczywiście do joysticka zalecam od razu fotel, aby zmieścić jego cały zakres ruchów. W przyszłości będzie dostępna zagięta rura aby można było grać przy każdym biurowym fotelu. Ale to jak kupię sobię giętarkę do rur :D
Oczywiście kolory do wybór, wg preferencji. Elementy mogę zrobić białe, czarne, szare, różowe, czerwone, tęczowe, LGBT, jakie chcecie.

Mam zamiar rozwijać ten projekt jako jeden spójny system z łatwo wymiennymi elementami w zależności od preferencji i samolotu jakim latamy.
Przygotowuję jeszcze sporo innych rzeczy, przepustnice, wymienne drążki korzystające z tej samej wtyczki, button boxy i inne panele.




« Ostatnia zmiana: Września 06, 2020, 15:04:31 wysłana przez KosiMazaki »

Odp: Mój symulator DIY
« Odpowiedź #1 dnia: Września 05, 2020, 22:20:38 »
Fajny projekt! Brakuje tylko FF na joysticku.
« Ostatnia zmiana: Września 05, 2020, 22:26:06 wysłana przez adampolska7 »
"Pan Jezus Chrystus jest obok ciebie wystarczy
jeden krok aby zaprosić go do swojego życia!"

Odp: Mój symulator DIY
« Odpowiedź #2 dnia: Września 05, 2020, 22:33:04 »
Super, gratulacje.

Odp: Mój symulator DIY
« Odpowiedź #3 dnia: Września 05, 2020, 23:17:12 »
Ale zabawka! Gratulacje!
« Ostatnia zmiana: Września 06, 2020, 11:34:35 wysłana przez KosiMazaki »

Odp: Mój symulator DIY
« Odpowiedź #4 dnia: Września 06, 2020, 13:31:21 »
Podziwiam.
Naprawdę.
A tak z ciekawości to patrząc na ostatnie zdjęcie podstawy joy-a to raczej chyba dotychczas nie spotykany projekt?
Więcej zdjęć proszę i trochę więcej opisu. ;)
No i wrzuć proszę zdjęcia mechaniki samego orczyka.

Offline asu

  • *
Odp: Mój symulator DIY
« Odpowiedź #5 dnia: Września 07, 2020, 19:51:49 »
O chłopaku, fantastycznie to zrobiłeś. To są motocyklowe dampery skrętu zdaje się? Miałem ten sam pomysł, ale na razie na tym się skończyło. Może dzięki Tobie pchnę temat do przodu. Czy tłumienie jest regulowane?

Odp: Mój symulator DIY
« Odpowiedź #6 dnia: Września 07, 2020, 21:59:19 »
Wszystko jest regulowane :D

Macie film:

https://www.youtube.com/watch?v=Xm7T-OQ53g0

Odp: Mój symulator DIY
« Odpowiedź #7 dnia: Września 08, 2020, 11:17:37 »
Szkoda, że nie dałeś znać wcześniej, bo podrzuciłbym Ci materiały o wychyleniu drążka w MiG-29, wraz z siłami, choć te ostatnie są zmienne i zależą od warunków lotu.

Wychylenia:

- do siebie: 204 mm
- od siebie: 112 mm
- lewo/prawo: 124 mm

Z dużą dozą prawdopodobieństwa, można stwierdzić, że podobne wartości występują w innych samolotach bojowych z podobnym układem drążka, inaczej rzecz się ma z "joystikowcami".
Siły są takie... w sam raz, poprzecznie od zera w funkcji liniowej do 6,5 kG, w kanale podłużnym przy małym obciążeniu: 6,5 kG (przód tył) i około 12 kG przy dużym obciążeniu.
Przy czym w kanale podłużnym jest skokowy wzrost siły, od zera do 20 mm około 1 kG, później od 25 mm do maksymalnego wychylenia 5 kG wzrastające wraz z kątem do około 12 kG.

Mam też wykres zależności kąta wychylenia stabilizatora od wychylenia drążka.

Ale robota... pełen szacun.


Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: Mój symulator DIY
« Odpowiedź #8 dnia: Września 08, 2020, 12:38:11 »
Piękna sprawa. Miałem dziś nie wychodzić, ale pojadę wysłać totka...
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Offline =OPS=lipas

  • *
  • Very, very hakiem w plery.
Odp: Mój symulator DIY
« Odpowiedź #9 dnia: Września 08, 2020, 13:19:37 »
Super rzecz. Jedno pytanko. Na filmie widać, że u podstawy dżoja masz coś oplecione na gęsto gumkami. To raczej nie jest standardowe wyposażenie? :-)

qrdl_logos

  • Gość
Odp: Mój symulator DIY
« Odpowiedź #10 dnia: Września 08, 2020, 13:25:36 »
Piękna sprawa. Miałem dziś nie wychodzić, ale pojadę wysłać totka...
Możesz wysłać z domu przez stronę www  :evil:.

Odp: Mój symulator DIY
« Odpowiedź #11 dnia: Września 08, 2020, 13:41:56 »
Piękna sprawa. Miałem dziś nie wychodzić, ale pojadę wysłać totka...
Możesz wysłać z domu przez stronę www  :evil:.
Desperaci. ;)

PS
Na filmie widać, że u podstawy dżoja masz coś oplecione na gęsto gumkami. To raczej nie jest standardowe wyposażenie? :-)

Rzeczywiście są. Rodzi mi się pytanie czy te widoczne w 9-10 sekundzie filmu (żółte gumki) są do czegoś konstrukcyjnie/funkcjonalnie (dla tego co widać na filmie) niezbędne?

Offline JankeS

  • 13 WELT
  • *
Odp: Mój symulator DIY
« Odpowiedź #12 dnia: Września 08, 2020, 15:30:49 »
Bardzo dobra robota :) Respekt.
F-16C Block50 driver...

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: Mój symulator DIY
« Odpowiedź #13 dnia: Września 08, 2020, 21:27:19 »
A gdyby tak ten zestaw umieścić w środku takiego czegoś: https://motionsystems.eu/product/6dof/qs-s25-motion-platform/

PS: Nie wykupiłem dziś totolotka, bo była marna kumulacja - 4 bańki tylko. Zupełnie się nie opłacało.
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Odp: Mój symulator DIY
« Odpowiedź #14 dnia: Września 08, 2020, 22:37:42 »
Super rzecz. Jedno pytanko. Na filmie widać, że u podstawy dżoja masz coś oplecione na gęsto gumkami. To raczej nie jest standardowe wyposażenie? :-)

To standard :D. To jest zamiast sprężyn. Naciąg krzywek. Długo szukałem odpowiednich naciągowych sprężyn, ale stwierdziłem że to bez sensu. Wydam majątek na różne sprężyny zanim znajdę odpowiednie, bo totalnie nie wiem jakich parametrów potrzebuję.
A gumki są łatwo dostępne i łatwo wyregulować siłę w zależności od preferencji. Po prostu zakładasz ich więcej. Nie pękają, a testuję to już długo. Wygląda to może to trochę mało profesjonalnie, ale wierzcie mi - działa bardzo dobrze.
Gumki są cichutkie, nie brzęczą, nie trzeba szukać idealnego zamiennika jak sie rozciągnie. Po prostu się je zmienia. I nie urywają palców jak zeskoczą przy montażu. I kosztują grosze. Worek za 2zł z byle jakiego sklepu starczy na pare lat użytkowania.
« Ostatnia zmiana: Września 09, 2020, 07:40:45 wysłana przez KosiMazaki »