Autor Wątek: Pozostałości materiałów maskujących na powłoce malarskiej. Czym zmyć?  (Przeczytany 1071 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Qbeesh

  • Gość
Panowie, czym zmyć z powłoki błyszczącej (Tamiya X) pozostałości kleju z taśmy maskującej i masy blue tack, żeby tejże powłoki nie uszkodzić?

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Pozostałości materiałów maskujących na powłoce malarskiej. Czym zmyć?
« Odpowiedź #1 dnia: Października 06, 2021, 11:59:54 »
Benzyna ekstrakcyjna?
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Pozostałości materiałów maskujących na powłoce malarskiej. Czym zmyć?
« Odpowiedź #2 dnia: Października 06, 2021, 21:07:33 »
Nie wiem czy blue tack bardzo różni się od patafixu, ale pozostałości po tym ostatnim ściągam tymże patafixem. Trochę w palce i delikatnie tuptam po resztkach, aż przykleją się do siebie i odejdą z modelu.
"Różnica między mną a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem."
                                                                                  S. Dali

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Pozostałości materiałów maskujących na powłoce malarskiej. Czym zmyć?
« Odpowiedź #3 dnia: Października 06, 2021, 22:06:01 »
Panowie, czym zmyć z powłoki błyszczącej (Tamiya X) pozostałości kleju z taśmy maskującej i masy blue tack, żeby tejże powłoki nie uszkodzić?

Tak jak Baas napisał, ja robiłem to tym samym tylko rozgrzałem w dłoni, pogniotłem i potem robiłem "stępelki", resztki do tego się przyklejały. Wydaje mi się też że gąbeczka plus Ludwik (jakiś płyn do naczyń) z wodą da radę.
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Qbeesh

  • Gość
Odp: Pozostałości materiałów maskujących na powłoce malarskiej. Czym zmyć?
« Odpowiedź #4 dnia: Października 07, 2021, 12:42:37 »
Dzięki. Dałem radę. Tzn. jakoś uratowałem. Pierwszy w zaczętej dopiero karierze samolot - Corsair 1/72. I generalnie praca nad nim to od katastrofy do katastrofy, błąd za błędem, jedno uratowane to drugie spieprzone, na każdym etapie. Jakieś niedopatrzenie, jakaś droga na skróty i już kaskadowo spie....lizna eskaluje.  Służy w zasadzie już tylko za bazę do eksperymentów i zdobywania expa. Nigdy więcej lakierów mr hobby, glossy Tamiyi w ostateczności mogą być. No i jednak trzeba zadbać o to by operować modelem, nie dotykając go. I 24h na schnięcie.