Celem jest siedziba rządu i wypchnięcie, co najmniej, Zełeńskiego z Kijowa i zarazem utworzenie "swojego" rządu. Potem szybkie umowy z nim, rozejm, pokój, utworzenie sił pokojowo-porządkowych i do lata posprzątane, nawet jeśli Zełeński będzie gdzieś w Karpatach się ukrywał. Nic Putinowi więcej nie trzeba.