Z tą ilością czołgów po stronie rosyjskiej nie przesadzałbym - czołgi to nie wszystko, a używanie ich w mieście to samobójstwo. Teren zdobywa piechota, szczególnie miasta. Szykuje się Sowietom drugi Afganistan, tylko w mojej opinii bardziej tragiczny. Przypominam, że Afgańczycy nie mieli czołgów, a dali się Rosjanom we znaki. Generalnie najlepszy scenariusz dla NATO i dla Polski, stopniowy upadek nadmuchanego balona, taka wojna pozycyjna. Jeśli Rosjanie zbierają siły z całej FR to istnieje np. ryzyko, że Gruzini przypomną sobie o Osetii.