Z innej beczuni - można poczytać, że Kacapstan mógłby przyjąć pomoc od świnki z Korei Płn., tj. żołnierzy i może sprzęt. Liczby robią wrażenie, ale pytanie na ile to realne i jaką wartość bojową mają anemiki z Północy... toto ledwo chodzą.
Odpada!
Wyobrażasz sobie, że Kim zaryzykuje to, że jego żołnierze zobaczą, jak wygląda super-biedny i zniszczony wschód Ukrainy i co gorsze - dotrą do nich informacje o sprzęcie zachodnim? Co się stanie, kiedy zobaczą, że rosyjskie samoloty latają na zachodnich Garminach? Kiedy zorientują się, że dzienna racja żywnościowa NATO (przekazana Ukrainie) to ekwiwalent tygodniowego wyżywienia całej wioski w KRLD? Kiedy zauważą, że w zbombardowanej wiosce na Ukrainie jest więcej prywatnych samochodów niż w całej Korei a zachodnie rakiety trafiają z odległości 120km z dokładnością do 1 metra? Jak zareagują na powszechnie używane drony, które obraz na żywo do wyświetlacza wielkości dłoni i jeszcze zrzucają bomby?
I największy szok - jeśli zdobędą jakąś wioskę - jest duże ryzyko, że wtargną do jakiegoś domu i przez pomyłkę otworzą lodówkę - i tam nie będzie trawy...
Zakładam, że Rosjanie dostaną prikaz zastrzelenia ich w przypadku zobaczenia centrum handlowego - więc tym się nie martwię.
Wygląda na to, że Ukraińcy mogli dostać HARMy. Nawet nie wiedziałem, że te pociski można odpalać z ziemi.

Pytanie, czy stateczniki BSU-60 były wykorzystywane tylko w AGM-88? Ja znalazłem jedynie, że "BSU-60/B -> Fin Assembly of AGM-88".
Jednakowoż - jeśli znalezione na rosyjskich pozycjach - to znaczy, że skutecznie stabilizowały do samego końca i "delivery" było udane.