Pewnie, że możemy sobie śmieszkować, nawet jest to wskazane.
Ale fakty są takie, że większe znaczenie bojowe od amerykańskich Abramsów podczas konfliktu na Ukrainie mają amerykańskie wyrzutnie HIMARS.
Pamiętam jeszcze tą ekscytację ukraińskich polityków Abramsami i Leopardami, wywiady do mediów gdy z zachwytem opowiadali, że już słyszą ten ryk Leopardów nadjeżdżających na Ukrainę i przełamujących front podczas wyczekiwanej kontrofensywy. Rzeczywistość brutalnie zweryfikowała ekscytację Leopardami i Abramsami.
Od Korei zakupiliśmy czołgi K2 i armatohaubice K9, uwagę skupiają czołgi K2, podczas gdy teza oparta na obserwacji teatru działań na Ukrainie jest taka, że bardziej przydatne bojowo okażą się K9-ki, o ile będą współdziałały z aktywnym zwiadem dronami.
Czy ta teza jest błędna czy poprawna, nie wiem. Mnie wydała się na tyle ciekawa by się nią podzielić.