Rewelacja, to tylko pokazuje, że nie ma czegoś jak jedno doskonałe tworzywo i technika modelarska, jak zwykle na końcu, a w zasadzie początku każdej aktywności jest człowiek i jego pasja, cierpliwość i umiejętności.
Ciekawe czy ktoś zrobił Fendera Stratocastera najlepiej w wersji a`la Mark Knopfler, to z kolei mój konik jako niedorobionego gitarzysty