Autor Wątek: Kampania dynamiczna w DCS  (Przeczytany 1124 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Kampania dynamiczna w DCS
« Odpowiedź #15 dnia: Stycznia 08, 2025, 11:38:09 »
Tak, w trybie online, jako kampania "permanentna" rozgrywająca się na serwerach to byłoby świetne. Choć też ma wtedy swoje ograniczenia czy wyzwania. W trybie offline dla mnie też ma to jak najbardziej sens (w końcu jest przyspieszenie czasu). Zresztą w BMS możesz sobie nawet odpalić całą kampanię na przyspieszeniu, zmieniać tylko priorytety AI i zobaczyć jak się rozegra konflikt zupełnie bez Twojego udziału (nie żeby to było szczególnie pasjonujące, zwłaszcza że UI kampanii dynamicznej jest praktycznie nadal takie same jak w 1998 roku ;) ).

Czy kampania dynamiczna stanowiłaby game changer? Dla mnie tak, ale na pewno nie dla każdego. Bo nie każdy jest czymś takim zainteresowany. Grupa docelowa to ludzie, którzy kładą nacisk na imersję, skalę, procedury możliwie zbliżone do rzeczywistości itp. A przecież w DCS grają też inne osoby (jak np. ci zawodnicy w skinach z chińskich bajek, startujący z drogi kołowania i nastawieni generalnie na "fun" w PvP). Dla nich ta kampania różnicy nie zrobi. I całościowo dla DCS chyba też nie - jeśli chodzi o przychód. Natomiast wieżę się z konkretnym kosztem. To właśnie nie napawa optymizmem, czy dla ED to się w ogóle opłaca. I taka też była bodajże konkluzja twórcy kampanii dynamicznej Falcona w tym wywiadzie. Na pytanie dlaczego nikt do tej pory nie zrobił czegoś podobnego, odpowiedział że w sumie to go nie dziwi, biorąc pod uwagę z jakim nakładem pracy się to wiąże i jak niszową branżą są symulatory.

Tak więc ciężko być tutaj optymistą, że powstanie coś więcej niż generator misji instant action ubrany w skórkę niby kampanii dynamicznej - jak w IL2 (SP).

Poza tym też trzeba mieć świadomość, że kampania dynamiczna w DCS wiąże się z większymi wyzwaniami niż w Falconie. Bo przecież DCS oferuje samoloty z różnych generacji. Jak to pogodzić, bo przecież inaczej taka kampania powinna funkcjonować dla F-16C, a inaczej np. dla MiG-21. O WW2 nie wspominając. Albo co ze śmigłowcami? No i jest jeszcze przecież kwestia różnych map. To nie jest prosty orzech do zgryzienia...