Jutro w Pekinie parada, a tymczasem "szpiedzy" na dachach budynków porobili fotki temu, co za mniej niż 24h mamy zobaczyć oficjalnie:
Są dobrze znane GJ-11 (choć widzę, że w tej wersji zmianie uległ kształt dyszy wylotowej silnika) oraz jakieś nowe, nieznane dotąd latadła. Ten "brzydki", ze znakami PLAAF i numerem 53431, wygląda na przyjęty już do służby.

---------------------------
Porównanie od spodu J-35 i J-35A. Jak widać, nie tylko wielkość skrzydeł, obecność haka do lądowania, czy też wzmocnionego podwozia odróżnia obie te maszyny. Zmian jest więcej: zupełnie inne pokrywy podwozia, różnice w wielkości lotek i klap, inne typy soczewki Luneburga (ta na wersji A jest wciągana do wnętrza maszyny), a także zupełnie inne dysze wylotowe silników. Nie będę jednak zgadywał, czy obie maszyny mają inne silniki, bo nie wie tego nawet taki ekspert od "chińszczyzny", jak Andreas Rupprecht.

Ładna grafika J-35 od AVIATIONGRAPHIC: