Autor Wątek: MiG-29A Fulcrum vs. MiG-29 (9.12)  (Przeczytany 947 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

MiG-29A Fulcrum vs. MiG-29 (9.12)
« dnia: Października 13, 2025, 20:34:53 »
Ładują mi się okulary VR, więc chwila na "narzekanie".

1. Wskaźnik kąta natarcia pokazuje tylko do 26 stopni, dalej nie ma wskazań choć samolot jest na kątach wyższych - powinno wskazywać do końca skali.
2. W locie odwróconym można lecieć ile się da, (9.12) miał ograniczenie: 20 sekund na MIL Power i 5 sekund na AB, poza tym "Natasza" darła japę o ciśnieniu paliwa i coś tam jeszcze.
3. Pulpit klap jest z UB, w "bojowym" były tylko dwa przyciski (wypuszczone - schowane).
4. Zdecydowanie za dużo zakłóceń na zakresie TP, w rzeczywistości było ich mniej.
5. Słaby na lotki, 9.12 był jednak szybszy.
6. Jeszcze sprawdzę, ale coś nie pasuje mi w rozpędzaniu na pułap z 13 000 m. powinien na AB przed 10 000 m. w lekkim nurkowaniu mieć Ma=1,6, tutaj miałem 1,2, ale to do sprawdzenia, jeden lot może nie dać tego o co chodzi.
7. Zakres "Powrót" pokazuje do punktu skrętu na kurs lądowania, w rzeczywistości pokazywał do stacji RSBN. Inna sprawa - pomimo ustawienia błędnego kanału RSBN, system pokazuje odległość i kurs na lotnisko startu.
8. Za bardzo "odkręca" samolot przy małej prędkości i dużym kącie natarcia, ciężko otrzymać go na lotkach po opuszczeniu dzioba.

Generalnie jest dobrze, model lotu raczej poprawny, poza tym co wcześniej napisałem. Najsłabiej chodzą lotki, nie ma tragedii, ale w realu było lepiej.

Pozytywne odczucia wzmaga podstawa joysticka MOZA AB9, jeszcze ustawiam, ale i tak już podoba mi się, fajnie reaguje na kątach, lepiej czuć samolot, no i to czego mi brakowało w Warthogu, to ruch drążka przy trymowaniu, tutaj przemieszcza się "za palcem".
Lockowanie, może faktycznie trochę za słabo, ale w niektórych egzemplarzach tak było, postawiłbym go w grupie tych najsłabszych.

Jeszcze jedno odnośnie "Powrotu", wskaźnik kursu zadanego powinien ustawić się po przejściu na "Lądowanie" na kurs pasa, u mnie pokazuje północ. Poza tym punkt skrętu na kurs lądowania jest w... osi pasa, co powoduje przesmarowanie na drugą stronę poza ścieżkę. W realu były one (te punkty) odsunięte od progu pasa o około 14 kilometrów i przesunięte w kącie od osi o mniej więcej średnicę zakrętu z przechyleniem 30 stopni i prędkością 500 km/h. Można sobie to graficznie wyznaczyć. Z suwaka wychodzi mi około 3,5 kilometra. Zaraz wypróbuję czy rozpoczynając zakręt przy takich wskazaniach odległości wejdę w oś pasa.

Odczucia  :D
Przykład: w jednej z walk wypstrykałem się z R-73 na wewnętrznych podwieszeniach, a miałem jeszcze cele do zwalczania, odruchowo sięgnąłem lewą ręką na burtę, aby przełączyć podwieszenia w pozycję "Zewnętrzne", gdy ręka napotkała próżnię, przypomniałem sobie, że jestem w VR, a nie w realnej kabinie.

Edit:
A tak przy okazji, czy w Meta Questach 3 też macie takie ciemne kokpity? Czy to tylko u mnie tak, ustawiał gammę, ale jak mam jasny kokpit to otoczenie wypala mi oczy, jak otoczenie mam w normie, to nie widzę napisów i opisów przyrządów.

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: MiG-29A Fulcrum vs. MiG-29 (9.12)
« Odpowiedź #1 dnia: Października 14, 2025, 09:36:10 »
Dzięki za podzielenie się wrażeniami, dobrze jest poczytać kogoś, kto wie jak to wszystko działało w realu  :564:

Ciemne kokpity to chyba już taki urok silnika gry. Nie pomaga, że sam obraz w goglach też jest dość ciemny. Ja mam gammę na 2.1.

W MiGu dodali jeszcze opcję opuszczenia przyciemnionej szyby hełmu (Rshift+RCtrl+H), można sobie gdzieś przypisać do przycisku na joysticku.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: MiG-29A Fulcrum vs. MiG-29 (9.12)
« Odpowiedź #2 dnia: Października 14, 2025, 09:37:20 »
2. W locie odwróconym można lecieć ile się da, (9.12) miał ograniczenie: 20 sekund na MIL Power i 5 sekund na AB, poza tym "Natasza" darła japę o ciśnieniu paliwa i coś tam jeszcze.

Po pewnym czasie i to dość krótkim, mnie odcięło, może byc nawet te 20 sekund, było więc okej, przynajmniej po ostatnim patchu, aż sprawdzę, czy coś się nie zmieniło.

3. Pulpit klap jest z UB, w "bojowym" były tylko dwa przyciski (wypuszczone - schowane).

Tu nie do końca, bo to zależało od nawet konkretnej maszyny, Niemcy mieli 3 przyciski, do tego z wnętrz sowieckich 9.12 też wynika, że były 3 pozycje (zresztą ten temat mnie bardzo nurtował). Może u nas po jakimś remoncie środkowy zaślepiono (słyszałem o takich zmianach), ale fabrycznie były chyba te 3. Tutaj od samego początku mi to nie pasuje. Czy zatem 9.12A miał tylko 2 pozycje klap (tak mi wynika z wielu źródeł), a UB aż 3? Jak miał 3 to jaki był kąt wychylenia na środkowej pozycji, bo jak sądzę na pełnej to było te 20 stopni?

4. Zdecydowanie za dużo zakłóceń na zakresie TP, w rzeczywistości było ich mniej.

Plus taki, że możesz wyłączyć całkowicie szumy, a cel nie znika (minus, że to tylko taka mała kropa, ciężko to dostrzec tak szczerze). Takie ułatwienie. ;D

7. Zakres "Powrót" pokazuje do punktu skrętu na kurs lądowania, w rzeczywistości pokazywał do stacji RSBN. Inna sprawa - pomimo ustawienia błędnego kanału RSBN, system pokazuje odległość i kurs na lotnisko startu.

On dane bierze z DTC w tym wypadku, RSBN działa ok ale w trybie ręcznego wyboru, wtedy pokazuje dobrze na radiolatarnię.

8. Za bardzo "odkręca" samolot przy małej prędkości i dużym kącie natarcia, ciężko otrzymać go na lotkach po opuszczeniu dzioba.

Też to zauważyłem, trochę mam wrażenie jest wtedy wyimaginowana ta "stateczność".

Jeszcze jedno odnośnie "Powrotu", wskaźnik kursu zadanego powinien ustawić się po przejściu na "Lądowanie" na kurs pasa, u mnie pokazuje północ....

Tu znowu myślę, że jest to kwestia ustawień misji. Jak nie są skonfigurowane markery na ARK, to strzałka będzie robiła odjazd szukając sygnału nadajnika. Coś tam tworzę, więc niebawem będzie co i gdzie testować :). Pewnie 2 tygodnie i wyjdzie.

, a miałem jeszcze cele do zwalczania, odruchowo sięgnąłem lewą ręką na burtę, aby przełączyć podwieszenia w pozycję "Zewnętrzne", gdy ręka napotkała próżnię, przypomniałem sobie, że jestem w VR, a nie w realnej kabinie.

 ;D VR panie!

Edit:
A tak przy okazji, czy w Meta Questach 3 też macie takie ciemne kokpity? Czy to tylko u mnie tak, ustawiał gammę, ale jak mam jasny kokpit to otoczenie wypala mi oczy, jak otoczenie mam w normie, to nie widzę napisów i opisów przyrządów.

U mnie jest spoko, może pobaw się suwaczkiem Gamma w DCS? U mnie tak wygląda kokpit, jest w sam raz:



Moje ustawienia pod VR:


webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Odp: MiG-29A Fulcrum vs. MiG-29 (9.12)
« Odpowiedź #3 dnia: Października 14, 2025, 11:16:03 »
Dzięki za podpowiedź z VR, ustawię tak jak podpowiadasz i powinno być lepiej, choć wczoraj odkryłem, że miałem ustawione VR w Virtual Desktop na "night".  :evil:
Trochę poprawiło się po zmianie, ale dalej jest nieco za ciemno.
Ok, ale z tym sobie poradzę, albo będę żył.
Do rzeczy, przestudiowałem sobie dostępną literaturę i muszę posypać się popiołem odnośnie przycisków do sterowania klapami. Starość nie radość i rajtuzy za bardzo uciskają, stąd mój błąd. W DCS jest tak jak powinno, czyli trzy przyciski, przy czym "schowane" to schowana, a dwa pozostałe, niezależnie od tego który zostanie wciśnięty, wypuszczają klapy tylko w jedną pozycję, podsumowując: klapy na MiG-29 są albo schowane (jeden przycisk), albo wypuszczone o kąt 25 stopni (dwa przyciski).

System nawigacyjny sprawdzę jak działa, ale to co już widziałem, to nie bardzo mi podchodzi pod oryginał.
Przy powrocie i podejściu do lądowania na zaprogramowanym lotnisku (np. AER 1), powrót powinien być na tzw. PZKL (punkt zakrętu na kurs lądowania) położony około 15 kilometrów od środka zaprogramowanego pasa, po jego osiągnięciu wskazówka kursu zadanego powinna odchylić się dość gwałtownie w kierunku osi pasa, po czym po wejściu w strefę równosygnałową PRMG, powinien uruchomić się automatycznie zakres "lądowanie". Wskazówka kursu zadanego powinna ustawić się na kurs lądowania, żółta wskazówka na PPN - przełącza się na ARK (wcześniej był wskazywany RSBN), wchodzą do pracy ścieżka i kurs. Odległość na PPN powinna pokazywać do środka pasa, natomiast na IŁS (HUD) do progu, taki "smaczek" dla słabych pilotów, którzy zgłaszali błędne wskazania odległości na kursie lądowania.

Siądę kiedyś i opiszę to, bo system jest prosty, a w DCS coś pokomplikowali, albo jeszcze nie doszedłem do tego jak to wszystko odpalić.

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: MiG-29A Fulcrum vs. MiG-29 (9.12)
« Odpowiedź #4 dnia: Października 14, 2025, 12:06:53 »
System nawigacyjny sprawdzę jak działa, ale to co już widziałem, to nie bardzo mi podchodzi pod oryginał.
Przy powrocie i podejściu do lądowania na zaprogramowanym lotnisku (np. AER 1), powrót powinien być na tzw. PZKL (punkt zakrętu na kurs lądowania) położony około 15 kilometrów od środka zaprogramowanego pasa, po jego osiągnięciu wskazówka kursu zadanego powinna odchylić się dość gwałtownie w kierunku osi pasa, po czym po wejściu w strefę równosygnałową PRMG, powinien uruchomić się automatycznie zakres "lądowanie". Wskazówka kursu zadanego powinna ustawić się na kurs lądowania, żółta wskazówka na PPN - przełącza się na ARK (wcześniej był wskazywany RSBN), wchodzą do pracy ścieżka i kurs. Odległość na PPN powinna pokazywać do środka pasa, natomiast na IŁS (HUD) do progu, taki "smaczek" dla słabych pilotów, którzy zgłaszali błędne wskazania odległości na kursie lądowania.

No tu gwałtownie to się nie dzieje, idzie jak po sznurku ale dość delikatnie, z wychyleniem tak na 30 stopni w zakręcie.

Siądę kiedyś i opiszę to, bo system jest prosty, a w DCS coś pokomplikowali, albo jeszcze nie doszedłem do tego jak to wszystko odpalić.

Generalnie on jest i tu prosty w DCS, ale trzeba przysiąść i go rozkminić i się dłużej pobawić (dość istotne są ustawienia nawigacji w MiGu w edytorze + ten DTC). Jak już się zna i jest wszystko skonfigurowane, prowadzi ładnie, po sznureczku i za rączkę i bez widoczności. :)
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Odp: MiG-29A Fulcrum vs. MiG-29 (9.12)
« Odpowiedź #5 dnia: Października 21, 2025, 19:03:04 »
Odrobina spostrzeżeń z kilku godzin testowania, brakuje mi trochę "dynamiki szkolenia", ale raz na dwa dni godzinkę lub półtorej daję radę wyrwać, a to pozwala na znalezienie różnic.

Wrócę do zakresu "powrót", po zaprogramowaniu samolotu w DTC wszystko chodzi jak należy, przy czym wyprowadza w punkt skrętu na kurs lądowania oddalony od stacji RSBN o 20 kilometrów, realnie było to mniej, tak jak wcześniej pisałem około 15 kilometrów, choć tutaj pamięcią sięgam bardziej do czasów TACANA i ILS, a nie RSBN i PRMG. 20 kilometrów było na pewno na Su-22, należy założyć, że obydwa typy były "ustandaryzowane". To narzuca też trzymanie odpowiednich parametrów, mianowicie 600 na 600, czyli prędkość 600 km/h na wysokości 600 metrów, mając takie warunki wychodzi się w oś lądowania utrzymując przechylenie 30 stopni, po tym jest czas na wytracenie jej do nakazanej do wypuszczenia podwozia i klap.

Brakuje mi jednej rzeczy, podejścia na autopilocie lub ze wskazaniami dyrektywnymi.
Normalnie, aby to zrobić należało po przechwyceniu ścieżki i kursu wcisnąć na pulpicie autopilota "trajekt. upraw." (dolny środkowy), włączało to wskazania dyrektywne na wskaźniku PNP (sztuczny horyzont), a na IŁS pojawiało się dodatkowe kółko, nieco mniejsze niż to, które wskazuje ścieżkę i kurs. Wskazania "dyrektorów" były precyzyjniejsze i szybciej reagowało się na odchylenia, tego mi brak.

Włączenie autopilota na kursie lądowania, czynności takie jak wyżej plus "AP", wyłączało się go na wysokości 50 metrów i trzeba było uważać, ponieważ samolot często był roztrymerowany, wynikało to z tego, że elementami wykonawczymi (siłownikami sterów) były i są mechanizmy efektu trymerowego.
To tak na szybko odnośnie lądowania. Co do reszty nawigacji to nie mam uwag, ale może to z tego powodu, że nie lubiłem latać nawigacyjnie i nie mam dużego doświadczenia, wolałem zastosowanie bojowe. 

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: MiG-29A Fulcrum vs. MiG-29 (9.12)
« Odpowiedź #6 dnia: Października 21, 2025, 23:52:17 »
Jak odpalałeś autopilota, to pewnie zauważyłeś w jaką ładną oscylację wchodzi, a tutaj takie wymagania ;)! Jak to tłumaczą zawsze w ED "to EA, dziękujemy za Twoje pasję i wsparcie". Swoją drogą nie jest powiedziane, że awionika jeszcze tutaj się nie rozwinie o takie wisienki na torciku (co pewnie znając życie pochłonie ze 2 latka, więc i tak mniej niż F-16C, ale umówmy się, "29" to prosty awionicznie samolot, aż tyle co z efem im nie powinno się zejść). Na tę chwilę to ja marzę, by podstawowe funkcje autopilota poprawili, bo w VR to się od tych wahnięć ulać się niektórym może ;>. Patch pewnie lada chwila, ten albo przyszły tydzień, więc mam nadzieję, że coś z tym zrobią, bo miał to być priorytet. Dzięki za kolejną ciekawą opinię!
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Odp: MiG-29A Fulcrum vs. MiG-29 (9.12)
« Odpowiedź #7 dnia: Października 23, 2025, 22:47:41 »
No i jest patch, najbardziej mnie cieszy ruszająca się osłonka IPW (MFD), no rewelacja, teraz niczego mi już nie brakuje.

Kąty natarcia teraz chodzą jak trzeba, a pisałem, że tego brakowało.
Co do autopilota, to rzadko go używałem, zarówno w realu, jak i teraz, choć raz włączyłem i wg mnie było ok, ale włączony był na kilkanaście sekund.

Nie podoba mi się "wywalanie" systemu nawigacyjnego, nie wiem, czy też tak macie, ale po włączeniu "powrotu", a po tym przestawienie kursu lądowania "0-179 - 180-359" w inne położenie, niż było podczas włączenie powrotu, zaczyna pokazywać jakieś randomowe wartości i nie prowadzi do "initial point" wg ustawień, tylko coś kombinuje. Popróbuję jeszcze, może coś robię źle.

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: MiG-29A Fulcrum vs. MiG-29 (9.12)
« Odpowiedź #8 dnia: Października 24, 2025, 09:04:01 »
Nie podoba mi się "wywalanie" systemu nawigacyjnego, nie wiem, czy też tak macie, ale po włączeniu "powrotu", a po tym przestawienie kursu lądowania "0-179 - 180-359" w inne położenie, niż było podczas włączenie powrotu, zaczyna pokazywać jakieś randomowe wartości i nie prowadzi do "initial point" wg ustawień, tylko coś kombinuje. Popróbuję jeszcze, może coś robię źle.

Nawigację wywala zaraz po starcie (na etapie cold dark). Tu jest ewidentny bug. Potem jest już ok ale to wszystko zależy właśnie od ustawień w DTC. Tylko na zwykłym Edytorze, który po patchu zyskał pomarańczowy przycisk (po co :/ aż tak?) wiele rzeczy może się tutaj walić. W Edytorze to zawsze 3 pierwsze pkt. to lotniska, waypoint zaczynają się dopiero od 4 punktu nawigacyjnego.
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Odp: MiG-29A Fulcrum vs. MiG-29 (9.12)
« Odpowiedź #9 dnia: Października 26, 2025, 22:07:21 »
Kolejna porcja "narzekania".  :evil:

Poleciałem sprawdzić jak działa radar, czy przechwytuje cel i jak go trzyma.

Dałem dwa Su-22, wszak już wycofane, więc nadają się na QSu-22, leciały w trialu w odległości ok. 25 kilometrów jeden za drugim, pojawiły się w "obserwacji" na dystansie około 80 kilometrów, oczywiście kolejno, przy czym byłem z przeniżeniem 1000 metrów. Zalokowało pierwszego i stabilnie trzymało w całym zakresie manewrowania, aby nie zerwało. Tutaj podoba mi się. Zwróciłem jednak uwagę na coś innego, pierwszego chciałem odstrzelić z maksymalnego dystansu jakim dysponuje R-27, a drugiemu wyjść w tylną półsferę tzw. offsetem i zobaczyć jak trzyma przechwycenie "od tyłu". Mając w pamięci jak się to robiło w realu, zestrzeliłem pierwszego, zalokowałem drugiego i rozpocząłem manewr do offsetu, czyli obejścia celu tak aby znaleźć się za nim nie tracąc śledzenia. Polega to na tym, że odchyla się tor lotu o kurs, przy którym stacja jeszcze nie gubi celu, ale jest on na granicy jej pracy. Obserwuje się wtedy wskaźnik aspektu (strzałka pod skalą odległości) i tzw. diamencik pokazujący oś anteny. Przy odchyleniu na granicę wychylenia anteny i odległości ~ 20 km rozpoczyna się manewr w kierunku celu, tak aby wejść mu w tylną półsferę w odległości około 3 - 4 kilometrów.

Robiąc to zauważyłem, że wskaźnik aspektu pokazuje niewłaściwe kąty, ponieważ wskazywany kierunek lotu celu jest w odniesieniu do mojego samolotu, a w rzeczywistości powinien być w odniesieniu do osi anteny (promienia sygnału).

"Narysuję" słowem o co biega.

Mój samolot leci z kursem 0 stopni, a cel 180, jesteśmy dokładnie naprzeciwko siebie, antena śledzi cel i patrzy dokładnie na wprost - aspekt jest skierowany idealnie w dół, "przedłużając" skalę odległości.

Teraz to samo, obydwaj lecimy z powyższymi kursami, ale cel jest przesunięty w lewo, czyli nasze wektory lotu są równoległe, ale nie pokrywają się, przesunięcie jest na tyle duże, że antena musi wychylić się o 15 stopni w lewo, aby móc śledzić "bandytę". Wspomniany diamencik odchyla się zgodnie z kierunkiem w którym patrzy antena, natomiast aspekt powinien odchylić się od "pionu" o... 15 stopni w lewo. Jeżeli narysowaliście linie obrazujące tory lotu, zaznaczyliście pozycję moją i celu, następnie połączyliście je linią odzwierciedlającą "beam" radaru, który powinien być odchylony od mojej osi o 15 stopni, to zobaczycie, że pomiędzy osią anteny, a linią toru lotu celu powstaje kąt wynoszący 15 stopni, to właśnie on jest pokazywany na wskaźniku.

Komplikujemy, ta sama sytuacja, te same pozycje, ale cel zaczyna manewrować i zmienił kurs na 195, czyli nie dość, że jest z lewej strony 15 stopni, to jeszcze ucieka w lewo (moje lewo) zmieniając kurs o 15 stopni, antena w dalszym ciągu jest wychylona w jego kierunku, czyli diamencik nie zmienia swojej pozycji, natomiast aspekt odchyla się w lewo o dodatkowe 15 stopni, czyli pomiędzy pionową osią, a nim jest 30 stopni, dokładnie tyle samo ile pomiędzy osią anteny, a aktualnym wektorem lotu celu.

Teraz cel nabrał odwagi i leci ze swojej pozycji prosto na mnie, dokładnie wzdłuż osi anteny, która przypomnę jest odchylona o... 15 stopni w lewo (cóż za zaskoczenie  8) ), diamencik nie zmienia swojej pozycji, a aspekt skierowany jest dokładnie w dół, znowu tworząc jedną linię ze skalą odległości.

Czyli widzicie, pierwsza sytuacja i ostatnia generują takie samo wskazanie aspektu.

Mam nadzieję, że dało się coś z tego zrozumieć, ale polecam rysować to na kartce, aby pojąć sowiecką filozofię wskazywania aspektu, zwanego u nich rakursem. Opisując to nie uwzględniałem ruchu samolotów, a jedynie konkretne pozycje w danej chwili.

Nie było to tzw. intuicyjne podejście, ale lata wykorzystania sprawiły, że jest to dla mnie naturalne i inne wskazania przeszkadzały w prawidłowym zbudowaniu offsetu.

Odp: MiG-29A Fulcrum vs. MiG-29 (9.12)
« Odpowiedź #10 dnia: Października 27, 2025, 16:54:41 »
Poproszę o połączenie postów, bo sporo czasu upłynęło od poprzedniego, a mam nowe spostrzeżenia.

Sprawę wskazań aspektu już wyjaśniłem, dodam tylko, że wskazywanie kierunku lotu celu względem osi radaru było pomocne, szczególnie wtedy, gdy cel zmieniał kierunek "po dziewięćdziesiąt" sygnału, wtedy ze względu na niedomagania radaru dopplerowskiego mogło zerwać śledzenie. To tak na marginesie tego co teraz chcę napisać.

MiG-29 miał trzy sposoby uruchomienia silnika(ów) w powietrzu:
1. Automatyczny - mało spostrzegawczy pilot mógł tego nie zauważyć, ponieważ system uruchamiał i już, a po uruchomieniu obroty ustawiały się na wartości zgodnej z zadaną przez dźwignię sterowania silnikiem.
2. Półautomatyczny - w przypadku zgaśnięcia silnika(ów) należało przestawić throttle w "stop", a następnie na "idle" lub lekko ponad i... czekać, aż sięuruchomi.
3. Ręczny - czyli throttle na "stop", następnie na "idle", a po tym nacisnąć przycisk "uruchomienie w powietrzu". Ten ostatni sposób wtedy, gdy zawiodą dwa powyższe.

Czemu to piszę? Ponieważ zadowolony z pracy radaru i zestrzelenia QF-4 i QSu-22, postanowiłem nad lotniskiem trochę pokręcić, aby zużyć paliwo. Wprowadziłem do lotu ze wznoszeniem 80 stopni i na 2000 metrów zdjąłem obroty, samolot ładnie śliznął mi się na ogon, następnie mniej ładnie przeszedł do dość niestabilnego lotu pionowego. Wtedy pchnąłem dźwignie na "mil power" i zaczęło się, obydwa silniki zgasły, obroty spadły do około 30 procent, ale szybko zapaliły się lampki "uruchomienie lewy" i "uruchomienie prawy", obroty poszły do góry, ale nie zatrzymały się na wartości zadanej przez dźwignie, a powędrowały na maksa i tak zostały, nie reagowały na przemieszczanie dss.  Dosyć ciekawa sytuacja, bo zacząłem myśleć jak wylądować i miałem różne pomysły. Swoją drogą, pamiętam, jak kiedyś zawzięcie dyskutowaliśmy z kolegami co w takiej sytuacji należało by zrobić. Pomimo pełnej mocy prędkość samolotu spadała, jakby silniki dalej nie pracowały. Nie udało mi się powtórzyć tego, ale kolejny mały bug w dosyć fajnym module.

Ciekawostka: na Su-22 nie było pierwszego sposobu uruchomienia, natomiast jak taki ten drugi nazywał się "automatyczny", a ręczny "półautomatyczny".

Odp: MiG-29A Fulcrum vs. MiG-29 (9.12)
« Odpowiedź #11 dnia: Października 31, 2025, 12:45:21 »
Toyo,_a jak było z niezawodnością radarów w 9.12? Teraz wypływają informacje z Indii, że na ich nowszych wersjach MiG z radarem Żuk, są duże problemy z niezawodnością. Czy nasze samoloty przeszły jakąś modernizacje polepszające zasięg i niezawodność radaru?

Pisownia. Mazak.
« Ostatnia zmiana: Października 31, 2025, 12:56:44 wysłana przez KosiMazaki »
"Pan Jezus Chrystus jest obok ciebie wystarczy
jeden krok aby zaprosić go do swojego życia!"

Odp: MiG-29A Fulcrum vs. MiG-29 (9.12)
« Odpowiedź #12 dnia: Listopada 04, 2025, 09:25:10 »
Była modernizacja, a może remont na nowych podzespołach, które poprawiły pracę radaru, ale nie była to rewolucja. Bywało, że radar bywał "kapryśny", dosyć dobrze oddaje to moduł DCS, jednak na zakresie "bliżnego boju" szybciej przechwytywał cel niż w "BB" z wykorzystaniem termonamiernika, w DCS jest odwrotnie.
Inną sprawą były wzajemne zakłócenia dwóch radarów, jeżeli nie ustawiło się odpowiednich kanałów i separacji pomiędzy nimi. Nie jest to wymodelowane w DCS, ale w realu miało to znaczenie.

Ciekawi mnie inna sprawa, jak reaguje R-27ER na podświetlenie celu przez dwa radary jednocześnie. W realu przy schodzeniu (odpaleniu) z wyrzutni, rakieta dostawała swój kanał i separację (wspomniałem wyżej), nie przyjmowała w związku z tym innych sygnałów. Przetestuję to w DCS, jak zachowa się po zerwaniu śledzenia, przy jednoczesnym "podświetlaniu" przez inny samolot.

Odp: MiG-29A Fulcrum vs. MiG-29 (9.12)
« Odpowiedź #13 dnia: Listopada 04, 2025, 11:12:30 »
Thx.
"Pan Jezus Chrystus jest obok ciebie wystarczy
jeden krok aby zaprosić go do swojego życia!"