Cóż, chciałem odpisać bardziej konkretnie na twój post, ale po przejrzeniu innych twoich postów i po obejrzeniu twojej strony internetowej o lotnictwie, chyba raczej nie będę się wdawał z Tobą w dyskusję na temat lotnictwa a tym bardziej symulatorów lotu. Masz dopiero 16 lat wiec nie czepiam się pewnych spraw, ale powinieneś wiedzieć, że podejmując z kimś polemikę powinieneś bardziej doceniać swojego „adwersarza” i konkretniej przygotować się do tematu.
Bajki o kolegach lotnikach to sobie wciskaj szesnastolatkom a nie mnie ( ja mam 30) . Może nie służe w USAF ani w WWS ale ale tak się akurat składa ,że jestem pilotem, co prawda moje doswiadczenia pilotazowe opierają się tylko na sportowych samolotach i przede wszystkim szybowcach ale cos niecos wiem na ten temat współczesnych samolotów bojowych. Lotnictwem interesuję się od małego dzieciaka(może dla tego że pochodze z rodziny lotniczej) wiec przez te parę naście lat zdołałem zgromadzić trochę materiałów.
Hmm, pogadaj ze swoimi kolegami lotnikami o konkretach, czyli na przykład na temat obsługi SRL w MiGu 29 (9.12) i jak się to ma do naszej gry LOMAC. A jeżeli nie odpowiedzą Tobie z jakichś przyczyn to polecam wszelakie publikacje panów Fiszera i Grószczyńskiego (są to łatwo dostępne opracowania, więc nie powinieneś mieś problemów z ich dostępnością), parokrotnie poruszali ten temat, między innymi na łamach LW. Ja co prawda nie mam kolegów pilotów z USAF ale spotkałem wielu różnych ludzi z tej branży i pokrewnych, szczególnie z dziedziny radiolokacji (zajmuję się zawodowo pomiarami pól elektromagnetycznych). Oczywiście jako pasjonat latnictwa nie omieszkałem wzbogacić swojej wiedzy mając ku temu okazje.
Jeżeli jesteś spragniony wiedzy na te tematy to po maturze wystartuj na MeiLu na Polibudzie Warszawskiej. Tam znajdziesz takie specjalizacje jak awionika i symulatory lotu. Ja co prawda skończyłem kurs inżynierski na KWPiEM(komp. wspomaganie projektowania i eksploatacji maszyn)na tym wydziale ale miałem wielu kolegów zajmujących się bezpośrednio lotnictwem. Zdziwisz się, ale ludzie zajmujący się symulatorami na poziomie przemysłowym bawili się również grami komputerowymi. Oczywiście zawsze na topie był Flight Simulator ale o falkona tez zahaczali, natomiast flanker był raczej omijany. Przyczyna? Prosta sprawa. Nie chodzi bynajmniej o sam tzw. FM (czyli model lotu) ale właśnie o awionike, we Flankerze była ona po prostu wymyślona przez programistów. Cóż, nic dziwnego, pewne sprawy są bardziej tajne inne mniej a jeszcze inne wcale. Takie są prawa i domeny rynku zbrojeniowego. Nie chcę tu wnikać w szczegóły ale z pewnych przyczyn łatwiej jest zrobić grę o F16 niż np. F15 czy Su33
Swojego czasu bardzo interesowało mnie jaki poziom realizmu mają programy komercyjne (czyt. gry) i uwierz mi ale Flanker tak jak i LockOn nie wiele maja wspólnego z realiami. Oczywiście Falcon też nie jest doskonały. Nie sposób uwzględnić tak wielu czynników jak np. charakterystyka kątowa wiązki czy jej listki boczne w zwykłej grze, ale za Falconem stoi bardzo podobnie do rzeczywistego zorganizowany sposób pracy SRL (tryby pracy, kąty omiatania przestrzeni itp.),system zarządzania uzbrojeniem itd. Tzw. Flight Model jest raczej ciężki do zweryfikowania w przypadku samolotów rosyjskich. Taki samolot jak F16 jest wyposażony w system przewodowego sterowania (FBW), który działa w myśl zasady care free. System nie pozwala na wprowadzenie samolotu w niebezpieczne stany lotu co z punktu widzenia naszych gier mocno zawęża złożoność problemów aerodynamiki i mechaniki lotu Dzięki temu łatwiej jest ułożyć algorytmy odpowiedzialne za Model Lotu. Miałem kiedyś okazję rozmawiać z pewnym majorem z Mińska Mazowieckiego. Rozmawiałem na temat zachowania się MiGa 29 w locie i próbowałem to porównać do Flankera. Wniosek? Niestety, to tylko gra. Pewnie podobnie jest z Falconem, ale tam przynajmniej obsługa i praca awioniki są jakoś zbliżone do rzeczywistości. Oczywiście nie będę się tutaj wdawał w szczegóły, za dużo pisania. Zresztą, jeżeli ktoś z Was pamięta Wirtualne Skrzydła, to tam trwały nieskończone dyskusje na ten temat.
Ojejej... Ale się rozpisałem. I komu się to będzie chciało czytać?
Pozdrawiam
pawel