Owe "prostokąciki" to kratownice - nawiewy, prawdopodobnie element obiegu powietrza do chłodzenia bloków elektroniki lub innego ustrojstwa znajdującego się w tamtym miejscu.
Nie są to niestety Su-27SM tylko zwykłe suczki, przynajmniej z zewnątrz wyglądają zwyczajnie - dalej widać po bokach obu wlotów powietrza czujniki SPO-15ŁM (Ł006), poza tym OLS jest na swoim miejscu.
Bardzo prawdopodobne że obie maszyny są faktycznie z Biesowca, zarówno n/b
44 (n/s 36911026106) jak i n/b
45 (n/s 36911026207) zostały jakieś dwa lata temu sfotografowane na terenie zakładu remontowego nr 20 (20.ARZ) w Puszkinie, na innych maszynach z tej jednostki także wykonano prace. Przy czym maszyny w podobnym wzorze malowania znajdują się ponoć również w Beżecku jak i w... Czkałowsku. Szkoda swoją drogą że nie podleciał z drugiej strony, można by było z nagłówka fotela odczytać numer seryjny i mieć 100% pewność

W sumie w jakimś tam sensie ich obecność cieszy bo... nie byłaby to pierwsza wizyta tych egzemplarzy w Polsce, gdyż jak wiemy jednostka z Biesowca swego czasu bazowała w Kluczewie

Ciekawe czemu je tu aż przygnało, przecież z Czkałowska jest tak jakby bliżej


