Cały ten wywiad, po przeczytaniu, średnio trzyma się kupy, nie sądzicie? Przecież ten gość sam sobie przeczy, najpierw chcąc zniszczyć imperialistycznego szpiega, a potem chcąc żeby jednak wylądował i się z nim jeszcze napił. Poza tym, o ile wiem, to był Su-15TM (ten z radarem typu Tajfun), więc o jakich działkach my tu rozmawiamy? Jedyne zgodne z nim działko to standardowy ruski zasobnik GSz-23L, raczej nie montowany na myśliwcu przechwytującym pary dyżurnej na Kamczatce, gdzie do takich spotkań dochodziło notorycznie i zabierano na tę okazję tylko dwie rakiety R-98M (czyli te lepsze R-98 przerobione specjalnie dla wersji Flagon-F) aby nie pogarszać osiągów. Coś dziwne to wszytko.
I po co się ruscy bronią, tak poza tym, bo tak to wszystko mi wygląda. Wjeżdżasz nieproszony poldasem na moje podwórko- to musisz się liczyć z tym że może paść strzał ostrzegawczy kiblem na śmieci w przednią szybę. To chyba proste?