Autor Wątek: Warsztat modelarza  (Przeczytany 12389 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kos

  • Global Moderator
  • *****
Warsztat modelarza
« dnia: Maja 11, 2005, 00:55:12 »
WARSZTAT MODELARZA

Organizacja i wyposażenie



Organizacja miejsca pracy jest niezwykle istotna. Ma nam na celu zapewnić spokój oraz umożliwić skoncentrowanie się na wykonywanej pracy.
Bardzo ważną sprawą przy zakładaniu swojego warsztatu jest jego usytuowanie w stosunku do światła dziennego. Najlepiej biurko ustawić przodem (lub lewym bokiem) do okna, nieco z prawej jego strony (dla osób praworęcznych). Takie ustawienie zapewni nam właściwe oświetlenie, niezbędne dla wykonywanej pracy. Jeśli przyjdzie nam, pracować wieczorem lub nocą, powinniśmy zaopatrzeć się w źródło światła sztucznego – inaczej mówiąc w odpowiednią lampę. Najlepiej jeśli lampa taka posiada specjalny, ruchomy wysięgnik umożliwiający odpowiednią regulację kąta padania światła. Światło powinno padać z góry i z lewej strony. Dzięki takiemu ustawieniu nie będziemy zasłaniać sobie elementów modelu nad którymi właśnie pracujemy. Inną istotna sprawą jest skupienie padającego z lampy światła. W żadnym wypadku nie może nas ono oślepiać natomiast powinno jedynie oświetlać nasze ręce.
Mamy już ustawiony warsztat, zapewniliśmy sobie właściwe sztuczne oświetlenie, pora na wyposażenie w niezbędne materiały i narzędzia. Dla początkującego modelarza jest to nie lada problem. Nasuwa się pytanie: czy wyposażać od razu czy też stopniowo? Doradzałbym to drugie rozwiązanie. Nie ma potrzeby wydawania dość znacznej sumy na wszelkie niezbędne narzędzia i materiały. Na początek wystarczy nam kilka pilników, najlepiej tzw. iglaków w różnym kształcie, kilka arkuszy papieru ściernego o różnej gradacji, kilka nożyków modelarskich ze stosowna oprawką, kilka różnej wielkości pędzelków do malowania, jedna lub dwie pęsety do przytrzymywania małych części. Dobrze jest posiadać areograf ale nie jest to rzecz na początku naszej przygody z modelarstwem niezbędna. Przydatne jest również małe imadełko do przytrzymywania niektórych obrabianych elementów. Inne narzędzia gromadzić będziemy w miarę potrzeb i sukcesywnie aż dojdziemy do podobnego wyposażenia jak na zdjęciach poniżej:



Zestaw nożyków modelarskich umożliwia precyzyjne odcinanie części z ramek, usuwanie nadlewek, wycinanie szablonów do malowania, rozcinanie części modelu itp. Przy pracy z tymi narzędziami należy pamiętać o zachowaniu ostrożności. Same nożyki są bardzo ostre! Pamiętajmy o stosowaniu odpowiedniej podkładki pod ramkę z której wycinamy potrzebne elementy. Podkładka taka zapobiegnie przecinaniu powierzchni blatu biurka bądź jego przykrycia w sytuacji gdybyśmy zbyt mocno nacisnęli na łącznik wycinanej części z ramką. Pamiętajmy również by potrzebne elementy odcinać z zapasem a później dopiero obrabiać dokładnie.



Pędzelki przechowujemy w stojaku. Zapobiega to bałaganowi i ciągłemu przekładaniu z miejsca na miejsce przy wyborze odpowiedniego rozmiaru. Na fotografii widać, że niektóre z pędzelków zabezpieczone są „nasadkami” na włosie. Zapobiega to osadzaniu się kurzu oraz zabezpiecza samo włosie przed przypadkowym uszkodzeniem, szczególnie przy małych rozmiarach pędzelka.



 
Stojak na narzędzia. Wykorzystałem do tego celu dziecięcy zestaw z przyborami szkolnymi – oczywiście sam stojak. Całość jest obrotowa i zapewnia szybki i wygodny dostęp do potrzebnego narzędzia bardzo usprawniając pracę. Między innymi znajdziemy tam:




Pęsety. Powinniśmy ich mieć kilka rodzajów i wielkości. Są niezbędne do przytrzymywania małych elementów w trakcie klejenia czy malowania a także niezmiernie ułatwiają montaż tychże elementów w miejscach trudnodostępnych.



Zaginarka do elementów fototrawionych. Wykonal ją zaprzyjaźniony frezer na podstawie moich rysunkow. Te z kolei wykonalem na podstawie zdjęcia zamieszczonego na jednej ze stron modelarskich. Można na niej zaginac duże i dlugie elementy jak i bardzo male.



Lupa to kolejny niezbędny element wyposażenia naszego warsztatu. Pomaga przy pracach z bardzo małymi elementami, szczególnie przy ich malowaniu. Ułatwia też wycinanie elementów fototrawionych z ramek. Trudno sobie wyobrazić malowanie wnętrza kabiny czy tablicy przyrządów bez tego narzędzia.



Wiertarka. Niezbędna przy pracach modelarskich. Ta tutaj to bardzo dawno temu zakupiona wiertarka firmy Pico zasilana napięciem 9V z prostownika. Zakres średnic wierteł to 0,5 do 3 mm.
 


Areograf – ten tu to radziecki zestaw zakupiony bardzo dawno temu ale służący mi bardzo dobrze do dziś.



Rękawiczki. Troszkę to dziwne, prawda? Jednak nie do końca. Używam dwóch par - jedna para to rękawiczki chirurgiczne a druga to bawełniane. Te pierwsze stosuję podczas malowania modelu po to by nie pobrudzić sobie rąk (szczególnie tej w której trzymam jakiś element) a te drugie kiedy zachodzi potrzeba przytrzymania juz pomalowanego modelu np. by dokleić końcowe elmenty, sprawdzić efekt malowania czy też aby dokonać jakichś drobnych korekt niemal gotowego modelu. Palce lubią pozostawiać bardzo wyraźne linie papilarne szczególnie wtedy gdy nasze ręce są już spocone.



Ten zaadoptowany słoik służy do ewentualnego pozbycia się niepotrzebnej farby z pistoletu jak również do pozbycia się rozpuszczalnika w czasie przepłukiwania areografu. Zaletą jest to, ze wszystko pozostaje w słoiku a nie unosi się po całym pomieszczeniu.



To urządzenie służy mi jako szlifierka i frezarka. Poznajecie? To końcówka starej dentystycznej maszyny do borowania zębów. Napęd stanowi silnik z pedałem przekazujący obroty poprzez przekładnie pasową. Po adaptacji sprawuje się świetnie.



Szuflada z farbami. W miarę zwiększania się ilości budowanych modeli przybywa nam też farb. Potrzebne więc jest i miejsce na ich przechowywanie. Na pojemnikach z farbami widać kapsle od butelek po alkoholu, które służą do rozcieńczania i ewentualnego mieszania farb. Dla mnie nie ma nic lepszego ale oczywiście każdy modelarz będzie miał swój sposób.



Miejsce na inne „specyfiki” niezbędne przy budowie modeli.



Kleje. Jak widać posiadam ich kilka rodzaji. Ten w ciemnej buteleczce przygotowuje sam rozpuszczając kawalki przeźroczystych wyprasek w "TRI". Klej jest dość rzadki i sluży do łączenia większosci elementow modelu których spoina nie jest dluga. Do długich spoin przygotowuje klej w taki sam sposób ale ma on dużo większą gęstość. Są tu również kleje cyjanoakrylowe (CA). Służą do łączenia wszelkich elementów metalowych z plastikiem.



Szpachlówki. Służą do wypełniania wszelkich nierówności, ubytków i szczelin w budowanym modelu.



Płyny do zmiękczania kalkomanii. Przydatne szczególnie przy "grubych" kalkach oraz w miejscach wypukłych bądź wklęsłych w których kalkomanie trzeba położyć.



Tu widzimy dwa rodzaje rysików do odtwarzania linii podziału blach (i nie tylko) oraz narzędzia do nakładania szpachli.



Suche pigmenty (tu dwa odcienie rdzy i czerń do okopceń), suche pastele i farby "tempery". Niezbędne materiały do "brudzenia" i podstarzania modeli.



Komplet pędzelków kosmetycznych. Bardzo przydatna rzecz szczegolnie do nakładania suchych pigmentów. Ten najwiekszy bardzo przydaje się podczas czyszczenia modeli z kurzu.



Ogólny „bałagan” na warsztacie w trakcie budowy modelu. Ale to tylko pozory. Wszystko jest pod ręką i na swoim miejscu.



Kiedy już zbudujemy nasz model na pewno będziemy chcieli pochwalić się nim i pokazać go innym. Do tego celu potrzebne nam jest odpowiednie miejsce o wielkości zależnej od skali w jakiej budujemy nasze „zabawki”. Ja wykorzystałem jeden z segmentów regału zwiększając liczbę szklanych półek. Całość zamykana jest od przodu szklanymi drzwiczkami co zapobiega nadmiernemu osiadaniu kurzu.
   Tak wygląda mój warsztat. Nie znaczy to, ze jest on wzorem dla wszystkich ponieważ każdy z modelarzy wcześniej lub później „wypracuje” sobie swój własny styl pracy i zgromadzi takie narzędzia jakie będą mu niezbędne.

Zachęcam innych do przedstawienia swojego miejsca pracy przy budowie modeli.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 13, 2017, 08:59:26 wysłana przez Kos »
Dziadek Kos

noe

  • Gość
Warsztat modelarza
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 11, 2005, 10:45:59 »
No Kos jak już coś przygotuje to gały wychodzą :shock:
Naprawdę kawał dobrej roboty i wielu z tego skorzysta!!!
Sam osobiście to wszytsko widziałem bedąc u Kosa, warsztat jest imponujący.

Ja niestety nie dodam do tego tematu nic nowego ale nie mogłem sie powstrzymać od wypowiedzi :564:

Offline martin

  • *
  • Szpieg z krainy jaszczompów
Warsztat modelarza
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 11, 2005, 11:07:15 »
Dwa krótkie pytania:

1. Kosie kiedy ty znajdujesz czas na klejenie modeli ?
2. Twoja żona chyba jest Aniołem ?

Martin
Sundowner:U nas jest w czym wybierać - do każdej roboty odpowiednie narzędzia.
Schmeisser: U nas się wysyła 1000 MiGów, mogą być puste.

Offline Kos

  • Global Moderator
  • *****
Warsztat modelarza
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 11, 2005, 12:06:24 »
No faktycznie, Noe byl, ogladal a nawet dwa modele sobie wzial na pamiatke.

Ad 1. Roznie. Generalnie w poznych godzinach wieczornych i wczesnych nocnych tj miedzy 22 a 2 w nocy, poza tym w dni wolne i swieta ale regula to nie jest. Istnieje jeszcze przeciez rodzina, dzieci i wnuki, ktorym rowniez musze poswiecic troche czasu.

Ad 2. Tak, jest Aniolem i wszystkim tym co sie z tym wiaze, hehehe. Ale tak na powaznie to jest niezwykle wyrozumiala. Wychodzac za mnie wiedziala, ze moja druga miloscia sa wlasnie modele no i.... pogodzila sie z tym. Tak to juz trwa od 27 lat.

Ten temat zalozym pod katem przyszlych badz poczatkujacych modelarzy "plastikowych" chcac zwrocic uwage na podstawy zakladania swojego kacika. Mam nadzieje, ze moj przyklad nakloni niezdecydowanych do zajecia sie ta dziedzina modelarstwa i jednoczesnie pomoze stawiac pierwsze kroki.
Dziadek Kos

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Warsztat modelarza
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 11, 2005, 12:25:22 »
W zasadzie stanowisko pracy modelarza tekturowca wygląda podobnie, jedyne co dochodzi, to płaty tektury i różne druciki... no chyba, że ktoś skleja żaglowce to wtedy jeszcze drewno na maszty.

Ja osobiście preferuje sklejać plastiki, tektura ma w sobie coś dziwnego, co powoduje że nigdy modeli nie kończę... nie wiem dlaczego  :? . Ostatnio zresztą ceny modeli tekturowych i plastików  zaczynają być porównywalne.

Warsztat modelarza
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 11, 2005, 14:14:46 »
Troche sie tutaj dokleje. Mam takie male pytanie. Obecnie nic nie kleje, ale dawniej zajmowalem sie tym jako tako i zapewne kiedys do tego wroce. Nie stac mnie bylo nigdy na kupno pewnych narzedzi itp. wiec kombinowalem jak moglem. Stad wlasnie bierze sie moje pytanie. Czy bylby ktos zainteresowany jak wykonac amatorsko np. aerograf? Bardzo prosty, ale mnie sluzyl calkiem dzielnie, bez mozliwosci regulacji strumienia, ale efekt jest duzo lepszy niz pedzlowy :). Potrzebna jest jedynie zew. sprezarka (ja mialem ze starej lodowki). Mam rowniez kilka innych malych patentow (o ktorych byc moze wszyscy wiedza...). Daleko mi bylo do tak wyposazonego warsztatu jak dziadka kosa...
Achtung Spitfeuer!

Offline Kos

  • Global Moderator
  • *****
Warsztat modelarza
« Odpowiedź #6 dnia: Maja 11, 2005, 15:11:28 »
Juz nie dlugo powstanie dzial "Technika" poswiecony wlasnie takim sprawom jakie poruszasz AnDi. Jesli sie tylko pojawi to nie pytaj tylko smialo smaruj tekst, najlepiej to poparty rysunkami lub zdjeciami.
Dziadek Kos

Boba Fett

  • Gość
Warsztat modelarza
« Odpowiedź #7 dnia: Maja 11, 2005, 16:52:48 »
Witam

Osobiście długo bawiłem się kartonem. Kilka modeli z tego wyszło ;) Ale to co pokazał nam Kos powala. Wspaniały warsztat, wspaniała kolekcja :564:
Kosie, czy była by szansa na karton ?

Pozdrawiam

Offline Kos

  • Global Moderator
  • *****
Warsztat modelarza
« Odpowiedź #8 dnia: Maja 11, 2005, 17:46:03 »
Cytat: Boba Fett
Kosie, czy była by szansa na karton ?



Oczywiscie, jesli tylko zbierze sie kilku ludzi zajmujacych sie ta dziedzina. Dajcie znac a zrobimy dzial: "Modele kartonwe" i tam bedziemy"upychac" wszystko na ten temat.
Dziadek Kos

kaa

  • Gość
Warsztat modelarza
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 11, 2005, 19:39:35 »
znalazłem jedną fotkę, więc też coś napiszę.

tak wygląda(ł) u mnie model A6M2 przygotowany do malowania - zamocowany na odpowiednio powyginanym wieszaku. wnęki podwozia zamaskowane wilgotnymi kawałkami chusteczki higienicznej, kabina - taśmą.



widać słoik do czyszczenia aerografu - jak u Kosa, choć teraz mam na to trochę inny patent (takie metalowe i płaskie naczynko z przykrywką - jest stabilniejsze niż słoik i nie przewraca się po włożeniu aerografu). do przygotowywania farb używam strzykawek (kilkanaście groszy za sztukę w pobliskiej aptece, trzeba powiedzieć, że to do modeli, bo inaczej dziwnie patrzą jak się bierze po 20~30 na raz ;) ) i opakowań po lekach (można ściągać od rodziny bliżzej i dalszej). na zdjęciu jest też delikatny wodny papier ścierny (gradacja 800~2500), rozcieńczalniki i klej Tamiyi - Extra Thin (rzadki jak woda - świtnie wnika w szczeliny co się czasem bardzo przydaje, poza tym używam Revell Contacta z igłą i Kropelki). nad biurkiem są dwie lampki, z prawej jest okno, no i dochodzi jeszcze "górne" światło w pokoju, więc jest dość jasno.

to tyle na razie.

alex.stela

  • Gość
Warsztat modelarza
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 16, 2005, 14:41:48 »
Kosie, mam pytanie: czy do "napędu" aerografu też stosujesz kompresor samochodowy podłączony do prostownika, czy może wpadłeś na jakiś lepszy pomysł  :?:

Offline Kos

  • Global Moderator
  • *****
Warsztat modelarza
« Odpowiedź #11 dnia: Maja 16, 2005, 15:11:44 »
W zadnym wypadku kompresor samochodowy!!!! Po pierwsze: jego praca jest zbyt glosna co uniemozliwia uzywanie w poznych godzinach, po drugie: cisnienie jakie wytwarza jest niestabilne i po trzecie: wymaga dodatkowego urzadzenia zasilajacego jakim jest prostownik. Stosuje agregat od lodowki ze zbiornikiem wyrownawczym w postaci zuzytej butli po sprezonym powietrzu do aerografow oraz dodatkowo 12 m zwinietego wezyka zasilajacego pistolet. Na przewodzie ssacym mam zamontowany filtr paliwa od "malucha". Wylacznik uruchamiajacy pod noga. To wszystko.
Dziadek Kos

alex.stela

  • Gość
Warsztat modelarza
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 16, 2005, 15:27:02 »
Czyli stare, dobre sposoby nadal są najlepsze  :lol:  Tylko skąd ja teraz wezmę agregat od lodówki?  :572:

Dzięki, Kosie!

DARK

  • Gość
Warsztat modelarza
« Odpowiedź #13 dnia: Maja 16, 2005, 16:21:25 »
wzpasione, normalnie nie wiedziałem ,ze można taki poważny osprzęt sprowadzić do modelarstwa , jestem pod wrażeniem, gablotka też niczego sobie :)

Offline Leon

  • Global Moderator
  • *****
Warsztat modelarza
« Odpowiedź #14 dnia: Maja 21, 2005, 02:43:18 »
Za kilkadziesiąt złotycjh w marketach budowlanych można dokupić reduktor z filtrem plus zawór upustowy z CO (forma zawóru bezpieczeństwa) i mamy sprzet lux na lata - ze zwykłej lodówkowej sprężarki i butli gazowej.
Marcin Widomski

Pealuuga lipp, Surnupealuuga lipp, Tundmuste tipp, Sinu tundmuste tipp, See on ju vabadus hüperboloid, Insener Garini hüperboloid...