Autor Wątek: RC, czyli nie tylko redukcja!  (Przeczytany 107013 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Szelma

  • *
  • Tomcat Tribute
Odp: RC, czyli nie tylko redukcja!
« Odpowiedź #210 dnia: Sierpnia 26, 2014, 10:37:13 »
Dawno nic o swoich modelach nie pisałem - teraz wam to zrekompensuję kilkoma zdjęciami :)
Makieta powstała w oparciu o mechanikę Align Trex 600 (50) rozciągniętej do klasy 700 (90).
Kadłub to dzieło firmy Funkey, która podobnie jak Hirobo, w materiałach reklamowych posługuje się logiem "Bell Helicopter official product", co przynajmniej w teorii powinno gwarantować poprawność wykonania kadłuba.
Zasilanie jest elektryczne na 44,4 V z pakietów litowo - polimerowych 2x6S o pojemności 3000 mAh każdy.

To tyle z teorii, czas na zdjęcia i filmiki.







http://img694.imageshack.us/i/xg1w.jpg
http://img28.imageshack.us/i/cehz.jpg
http://img600.imageshack.us/i/lupg.jpg

https://www.youtube.com/watch?v=tduuRUfRmjo

http://i.imgur.com/jNmTPGK.jpg
http://i.imgur.com/QsGKbPy.jpg
http://i.imgur.com/tQimMiD.jpg
http://i.imgur.com/Ahm9bbJ.jpg
http://i.imgur.com/kOwrjAY.jpg
http://i.imgur.com/4RDHqMV.jpg
http://i.imgur.com/nL3FjHJ.jpg
http://i.imgur.com/8hyCwwM.jpg

https://www.youtube.com/watch?v=WxveKVXsWAo

http://i.imgur.com/5yLK5HJ.jpg
http://i.imgur.com/w2irpQx.jpg
http://i.imgur.com/UazqJZp.jpg
http://i.imgur.com/sNkPi6I.jpg
http://i.imgur.com/MXnMIbJ.jpg
http://i.imgur.com/Xyjd1en.jpg
http://i.imgur.com/26AOGYu.jpg
http://i.imgur.com/JWNIU7e.jpg
http://i.imgur.com/O3GgkQ4.jpg
http://i.imgur.com/yf7fPum.jpg
http://i.imgur.com/gooppHy.jpg
http://i.imgur.com/Q8VXr4s.jpg
http://i.imgur.com/RfGKQu4.jpg

https://www.youtube.com/watch?v=TiAx7vECpH4

Ze względu na brak czasu makietę budowałem przez rok czasu. Długo, ale nie chciałem też popełnić jakiś krytycznych błędów, dla tego też wolałem każdy punkt budowy dokładnie przeanalizować, kożystając z róźnych źrudeł. Finalnie błędy i tak wyszły po pierwszym oblocie, w tym krytyczny rezonans naziemny. Na szczęście udało mi się ten problem wyeliminować. Obecnie zaczynam pracę nad detalami podnoszącymi wierność odwzorowania z oryginałem.

Pozdrawiam !

Trzy zdjęcia na post potem miniatury. Ile razy można powtarzać?. Mazak.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 26, 2014, 12:10:58 wysłana przez KosiMazaki »
11:05 PM

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: RC, czyli nie tylko redukcja!
« Odpowiedź #211 dnia: Sierpnia 26, 2014, 11:13:19 »
Widzę że poszedłeś na całość w temat, piękny model. Doskonała baza do przeróbki na Airwolfa :-)

Offline Szelma

  • *
  • Tomcat Tribute
Odp: RC, czyli nie tylko redukcja!
« Odpowiedź #212 dnia: Sierpnia 26, 2014, 11:22:34 »
Staram się Krzysiu :)
Co do Airwolfa - nie ma sensu bawić się w przeróbki - jest gotowy:
http://www.centuryheli.com/products/fuselages/airwolf/CN4029A.html?pageid=542

Rozważałem zakup kadłuba Airwolfa, wziąłem jednak pod uwagę jedną istotną rzecz o której raczej nie każdy myśli od razu - widoczność modelu na niebie.
Airwolf jest wyjątkowo wredny. Z daleka widzisz czarną bryłę, ciemne szyby nie pomagają. Możesz mieć problem z orientacją. Biały 222 nie ma tego problemu, z daleka ciemne szyby kontrastują z kadłubem i pomagają okreslić w którą stronę model jest zwrócony.
11:05 PM

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: RC, czyli nie tylko redukcja!
« Odpowiedź #213 dnia: Sierpnia 26, 2014, 11:30:23 »
Może zgadalibyśmy się kiedyś i wpadłbyś na lotnisko modelarskie w Strzelcach Małych (koło Szczurowej). Ostatnio często je wizytuje, podobnie jak sporo modelarzy z Krakowa, daleko nie jest a warunki są komfortowe (dwa wielkie, świetnie utrzymane pasy trawiaste i bardzo nieliczne zabudowania w okolicy).

Odp: RC, czyli nie tylko redukcja!
« Odpowiedź #214 dnia: Sierpnia 26, 2014, 12:14:45 »
Okrutnie zazdraszczam; kto pamięta, ten wie że mnie w ten zakamarek forum ściągnęły właśnie śmigłowce. Ale...

(...)
Zasilanie jest elektryczne na 44,4 V z pakietów litowo - polimerowych 2x6S o pojemności 3000 mAh każdy.

Na filmiku słyszymy, że czas lotu (niezbyt "aktywnego" z resztą) to 6'30". Moje modele nie wyglądają(-ły?) może tak fantastycznie, ale - również będąc w stanie zrobić zawis! - uzyskują(-iwały?) czasy 10-20 minut; a w bliskim planie mam model zdolny przekroczyć 30 minut (nie będąc bynajmniej szybowcem); wszystko na 3S 2200mAh. Finansowy aspekt tego hobby potrafi czasem zmienić światopogląd...
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Offline Szelma

  • *
  • Tomcat Tribute
Odp: RC, czyli nie tylko redukcja!
« Odpowiedź #215 dnia: Sierpnia 26, 2014, 14:47:56 »
Taki czas lotu o jakim piszesz jest możliwy w modelu elektrycznym jedynie gdy:
- posiadasz łopaty asymetryczne np: Spinblades
- dzięki w/w łopatom możesz zredukować obroty głowicy do 1200 RPM
- zastosujesz większą zębatkę atakującą co pozwoli Ci obniżyć krzywą gazu (kosztem zwiększenia grzania się silnika, regla, i puchnięcia pakietów.

Kombinacji jest kilka ale efekty nie zawsze na tyle wymierne by kombinować.

Miron
Model jest ciężki, waży 6 kilo - to swoje robi.
Ile twój śmigłowiec waży ?

Vowthyn - chętnie we Wrześniu (po wypłacie zatankuje) przyjadę :) Mam numer to się zdzwonimy !

Mazaku, nie denrwuj się... Imageshack wyciął numer i teraz przerzuciłem się na inny hosting i dopiero go poznaję - obiecuję poprawę.
11:05 PM

Odp: RC, czyli nie tylko redukcja!
« Odpowiedź #216 dnia: Sierpnia 26, 2014, 16:38:10 »
A czy ja mówiłem cokolwiek o śmigłowcach (poza Twoim)?...  :evil:

Moje MODELE ważą (razem z baterią) ok 600-700g. Żaden z nich nie jest śmigłowcem; ale żaden też nie jest szybowcem. Z resztą widać to na zdjęciach w moich poprzednich postach - doskonałością aerodynamiczną nie grzeszą wcale. Ale za to latają dłużej (dwupłat "Blender", mimo koszmarnej toporności, lata tak długo że ląduję nim "bo już mam dosyć") za mniejsze pieniądze.

Faktem jest że tęskno mi do pionowzlotów, dlatego oba moje modele "nauczyłem" zawisu na śmigle (jeszcze tylko muszę nauczyć SIĘ, ale to już inna bajka...); ale zapora cenowa (i czasowa, nadal jeszcze nie pozbyłem się dwójki dzieci) skutecznie mnie od nich odpycha.
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Offline Szelma

  • *
  • Tomcat Tribute
Odp: RC, czyli nie tylko redukcja!
« Odpowiedź #217 dnia: Sierpnia 26, 2014, 23:38:54 »
No to sam widzisz.
W śmigłowcu prędkość marginalnie wpływa na siłę nośną wirnika. W samolocie siła nośna powstaje dzięki prędkości.
Śmigłowiec nie posiada skrzydeł, jedyna siła nośna jest wytwarzana na wirniku.

Porównanie jest strasznie nieszczęśliwe. Dwa skrajnie różne statki powietrzne o innej zasadzie funkcjonowania.

Zabije Ci za to klina:

Masz helikopter i samolot. Oba ważą tyle samo, oba mają do dyspozycji tyle samo paliwa. Oba mają wykonać to samo zadanie - zawis na śmigle/wirniku.

Pytanie: który będzie wisiał dłużej ?

Pozdrawiam !
11:05 PM

Odp: RC, czyli nie tylko redukcja!
« Odpowiedź #218 dnia: Sierpnia 27, 2014, 08:04:48 »
To pytanie jest tendencyjne, a komisja stronnicza :P

Oczywiście zgadzam się z przedmówcą w 100%. Pragnę jednak zauważyć, że podstawowym zadaniem zdalnie sterowanych modeli statków powietrznych (w ogóle, bez względu na kategorię) jest dostarczanie rozrywki (niekoniecznie przez zawis :) ). W tym zadaniu ilość (czyli czas zabawy) jest co najmniej równie ważna jak jakość ("możliwości", czyli "osiągi"); a w przypadku, gdy limitującym czynnikiem jest cena, stosunek ilości do ceny kawałka drachety piankowej przebija każdy jeden śmigłowiec na świecie :D
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Offline Szelma

  • *
  • Tomcat Tribute
Odp: RC, czyli nie tylko redukcja!
« Odpowiedź #219 dnia: Sierpnia 27, 2014, 08:07:21 »
Nie sposób się z Tobą nie zgodzić  ;D
11:05 PM

Odp: RC, czyli nie tylko redukcja!
« Odpowiedź #220 dnia: Sierpnia 27, 2014, 08:45:52 »
Tak na marginesie: zaraz po odbudowaniu obecnej floty i dołączeniu do niej "Storch'a" (czyli wspomnianego modelu o teoretycznej długotrwałości lotu ok 30 minut) biorę się wreszcie za długo już odkładany w nieokreśloną przyszłość motoszybowiec. Cel: godzina lotu (bez termiki czy innych żagli) na tej samej baterii (3S, 2200mAh). Łatwe to nie będzie - jak nietrudno policzyć, będzie to wymagało zejścia poniżej 2,2A średniego poboru prądu. Ale jeśli "trenerek" może zejść do 4,4A (a tyle musi, jeśli ma latać pół godziny), nie widzę powodu dla którego szybowiec nie miałby przebić tego wyniku.
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: RC, czyli nie tylko redukcja!
« Odpowiedź #221 dnia: Sierpnia 27, 2014, 09:35:05 »
Myślę, że jest to spokojnie osiągalne. Mój Phoenix na akumulatorze 3s 2300mAh lata 40 minut w warunkach neutralnych z zapasem bezpieczeństwa, a używam A123 LiFePo4, które mają mniejszą gęstość energii, więc godzina na LiPo nie powinna być problemem, kwestia wybrania dobrego modelu do takiego zadania.

Szelma, jak już zadałeś zagadkę, to podaj odpowiedź. Zgaduję przewrotnie, że dłużej będzie wisiał samolot, tylko nie do końca potrafię wytłumaczyć dlaczego. Być może wirnik ogonowy jest dodatkowym pożeraczem energii podczas gdy w samolocie kwestię stabilizacji zawisu załatwia strumień zaśmigłowy. Poza tym w samolocie powinna być wieksza sprawmość napędu przy założeniu, że użyjemy bezpośredniego napędu śmigła z silnika 3F, w śmigłowcu mamy przekładnię, a przekładnia to kolejne straty.

Odp: RC, czyli nie tylko redukcja!
« Odpowiedź #222 dnia: Sierpnia 27, 2014, 12:35:17 »
"Gęstość energii" (czyli ilość energii w jednostce masy) nie ma żadnego znaczenia, 2300mAh (czy jakakolwiek inna wartość) to dokładnie tyle samo dla każdej baterii. Różnicą znaczącą jest napięcie, 3S LiFe to 3.2V, podczas gdy LiPo "daje" 3.7V - to półtorej wolta na pakiecie mniej, co przy tej samej ilości "amper na godzinę" przekłada się na mniejszą moc, a więc pracę, a więc ilość energii w jednostce czasu (i oczywiście ilość energii w sumie). Jednak różnica rzędu 13,5% to - w odniesieniu do pełnej godziny - tylko ok. 8 minut; moje skromne doświadczenie z zakresu algebry podpowiada mi, że może być trochę mało... A to, ile bateria waży, jest tu już jakoś mniej istotne.

Model będzie - jak wszystkie inne w moim hangarze - "depronowy" (choć niekoniecznie faktycznie z depronu; o tym może za jakiś czas, gdy zakończę próby materiałowe nowego "kompozytu"), co na pewno zadania nie ułatwia.

Odpowiedź jest oczywista: ze względu na większą powierzchnię tarczy i niższą prędkość obrotową wirnika śmigłowiec wygrywa tutaj wielokrotnie, nawet z symetrycznymi, nie zwichrowanymi geometrycznie łopatami. Straty na przekładni czy obecność wirnika ogonowego niewiele tutaj zmieniają. Ale ujmijmy kwestię inaczej: o ile bardziej satysfakcjonujące jest utrzymać w zawisie maszynę, która NIE została do tego specjalnie stworzona?...  :evil:
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Offline Szelma

  • *
  • Tomcat Tribute
Odp: RC, czyli nie tylko redukcja!
« Odpowiedź #223 dnia: Sierpnia 27, 2014, 14:29:12 »
Vowthyn

Dłużej powinien wisieć śmigłowiec.
Oba statki wagowo, paliwowo mają identyczne szanse. Zaden też nie korzysta z dodatkowych powierzchni nośnych.
Wygrywa tu śmigłowiec ponieważ ma sprawniejszy wirnik
11:05 PM

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: RC, czyli nie tylko redukcja!
« Odpowiedź #224 dnia: Sierpnia 27, 2014, 14:51:45 »
"Gęstość energii" (czyli ilość energii w jednostce masy) nie ma żadnego znaczenia, 2300mAh (czy jakakolwiek inna wartość) to dokładnie tyle samo dla każdej baterii.

Tutaj pozwolę sobie nie zgodzić się. Jasne, że dwa pakiety 2300, to tyle samo dla obu, ale jeden z nich będzie cięższy przy tej samej pojemności, a więc powiększy masę całego modelu. Dla każdego modelu istnieje górna granica masy pakietu jaki jest sens do niego wkładać. Optymalny pakiet, to nie tylko taki, który wyważy model bez dokładania balastu, ale taki który pozwoli osiągnąć maksimum sprawności płatowca (trudno mi to wytłumaczyć, ale mój Phoenix lepiej lata na cięższych pakietach 4S, niż lżejszych 3S pomimo, że w obu przypadkach da się go prawidłowo wyważyć, po prostu z pakietem 4S trafiam w obciążenie powierzchni które model jakoś "bardziej lubi" pomimo że jest większe).

Zatem wracając do meritum - zakładając, że optymalna masa pakietu dla danego modelu wynosi np 250g (przy takim pakiecie model będzie najlepiej latał w sensie aerodynamicznym) to zawsze wybierając "gęstszy" typ pakietu otrzymamy więcej energii dla zasilania napędu = dłuższy lot. Na boku tych rozważań zostawiamy zupełnie inne wady i zalety LiPo i LiFePo4 bo porównujemy tylko wpływ gęstości energii na czas lotu. LiFePo4 pomimo mniejszej gęstości mają szereg innych zalet w stosunku do LiPo, dlatego część modelarzy, w tym również ja woli latać na nich kosztem nieco krótszego czasu lotu.

A z tym śmigłowcem i samolotem to dałem się podejść. Założyłem, że skoro Szelma w ogóle zadaje takie pytanie to odpowiedź nie będzie tą najbardziej oczywistą :-)