Ruchome obrazki z pływaków nadal w drodze, a tymczasem... po całym poranku patrzenia jak kolega "zajeżdża" Storcha ucząc się lądować poczułem nieodpartą potrzebę rozładowania nadmiaru energii. Kolega nagrywał:

A to wszystko przy mniej niż połowie zalecanej mocy, czyli ok. 140w. Przynajmniej "w papierach", bo silnik z HK, w dodatku kilka razy wykąpany w jeziorze (co słychać, smaru na łożyskach już dawno nie ma...), więc nie wiem czy ma nawet tyle. Ale jak widać w niczym to nie przeszkadza.
Qrczę, niby "nudny trener", a zawsze gdy nim latam mordka mi się cieszy dookoła głowy
