Obaj wymienieni autorzy są bardzo "w cenie" jeśli chodzi o mnie, niemniej jednak nie uważam by MiG-25 był konstrukcją prostą, i o ile pamiętam wymienieni autorzy także. To że nie jest tak przekombinowany jak jego amerykański kolega nie świadczy o tym że jest samolotem prostym w konstrukcji; jest po prostu inny, bo zbudowany inną drogą. Tu także szeroko wykorzystano tytan, jego silniki do dziś są jednymi z najpotężniejszych silników tego typu jakie zbudowano, i są jednoprzepływowe. Ponadto jeden z najbardziej skomplikowanych systemów ratowniczych jaki kiedykolwiek powstał. Trudno o samolocie ocierającym się o 3400km/h powiedziec, by był prosty. Taką opinię, owszem, wypowiedzieli amerykańscy specjaliści z CIA badający zdobyty egzemplarz należący do Bielenki, w nawiązaniu do ich własnego SR-71 (przy którym wszystko chyba jest proste), i to o tym wspomina J. Gordon w swojej książce.
Ale byc może się mylę, od dawna nie mam już dostępu do tzw. literatury z przyczyn obiektywnych, wtedy proszę mnie sprostowac.