Autor Wątek: Przeciwpancerne Ju-88 i He-177  (Przeczytany 14931 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Elwood

  • Gość
Przeciwpancerne Ju-88 i He-177
« dnia: Maja 23, 2005, 12:46:32 »
Taki temat  zapodaję, bo mnie to bardzo ciekawi a mało na ten temat jest informacji. Może ktoś coś wie, to chętnie poczytam.
Zbudowano kilkanaście egzemplarzy Ju-88 wyposażonych w podkadłubowy zasobnik z przeciwpancerną armatą polową 75mm lub dwoma działkami 37mm. Podobnie działo 75mm montowano na krótkiej serii He-177 które atakowały żeglugę w Zatoce Biskajskiej oraz sowieckie czołgi na wschodzie. I teraz ciekawi mnie efekt tej przebudowy, bo niewiele można o tym poczytać, a samoloty te eksploatowano całkiem intensywnie- przynajmniej Gryfy. Czy ktoś coś wie więcej ?

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Przeciwpancerne Ju-88 i He-177
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 23, 2005, 16:06:18 »
Może i eksploatowano je ostro, ale wersja Gryfa z 7,5 cm KwK 39 została zbudowana niejako przez przypadek i w małej ilości. Na początku zimy 1942-43 kiedy to gryfy rzucono na zaopatrzenie okrążonych w Stalingradie niemieckich wojsk, na kilku maszynach w dolną gondolę wciśnięto 5cm działo. Modernizowane samoloty z pewnymi sukcesami wykorzystywanodo ataku naziemnych celów w przerwach między transportowymi lotami. Następnie był stworzony He-177A-3/R-5 zwany "Stalingradtip" z 7,5cm działem w dolnej gondoli. Zamiast standardowych DB-606 użyto potężniejszych DB-610. Wszystkiego wypuszczono pięć maszyn tego typu. Siła odrzutu była zbyt wielka, a sama instalacja silnie obniżała osiągi samolotu. Ogólnie pomysł niezły i potrzebny.


Latem 1942 wyposażono Ju-88A-4 w działo KwK-39, i przeprowadzono próby pod oznaczeniem Ju.88R-V1. Działo mieściło się pod kadłubem dużej gondoli, z tego powodu samolot w czasie prób w Bernburgu przezwali "die dikkie Berta" (gruba Berta).  Działo, ustawione pod pewnym kątem w dół, miało ręczne ładowanie, a lufa wystawała na półtora metra poza kadłub. Prochowe gazy odprowadzały się przez otwory w gondoli.

http://library.thinkquest.org/C006001/armament/bk751.jpg

Początkowe loty pozwoliły podjąć się poważniejszej próby w Rogtentchinie - filii  centrum w Riechlinie. Tam z samolotu ostrzeliwano trofiejnyje T-34. Za każdym podejściem udawało się oddać dwa strzały. Pierwszy robiono z wysoka ok. 300 m w łagodnym nurkowaniu, drugi z ok. 80 m. Próby były stosunkowo pomyślne, i złożono zamówienie na niedużą serię. Samolot otrzymał oznaczenie Ju-88P-1 i odróżniał się brakiem oszklenia w nosowej części i nową armatą Pak-40 z elektro-pneumatycznym systemem przeładowania. Armata powodowała że Ju robił się b.trudny w pilotażu i stał się łatwiejszym celem dla myśliwcówi, chociaż zawieszenie armaty można było odrzucić za pomocą ładunków wybuchowych w razie ekstremalnej sytuacji, nie wpływało to jednak zbytnio na osiągi. Maksymalna prędkość Ju.88R-1 wynosiła tylko 390 km/h.

Próby w doświadczonej przeciwczołgowej  jednostce w końcu 1943 i użycie bojowe na wschodnim froncie pokazały, że Ju-88P-1 może dostatecznie dobrze radzić sobie z czołgami, lecz ogólnie armata miała zbyt małe tempo ognia, a samolot żadnych szans ujścia cało myśliwcom.

Nieduża liczba Ju-88A-4 była wyposażane w wariancie Ju-88P-2, który wyróżniał się parą 3,7 cm BK (Flak-38). Chociaż P-2 powstawał w charakterze przeciwczołgowym, wykorzystano go w roli przechwytującego niszczyciela amerykańskich dziennych bombowców. Osiągi jednak nie pozwalały P-2 dojść do przechwycenia celu, a jeżeli już to się zdarzało, niska zwrotność nie pozwalała wyjść spod ognia amerykańskich bombowców. Dość prędko ponownie skierowano je do walki z czołgami.

Były to bardzo ciekawe kostrukcje, sukcesy ich były niezauważalne ze względu na śladową produkcję. Zresztą na wschodzie królował inny niszczyciel czołgów HS-129 :D którego wersja B-3 jak wiemy też miała działo 7,5cm. Hs były chyba bardziej odpowiednie do takich zadań i miały większe szanse w walce z mysliwcami, co stawało się coraz bardziej istotne wraz ze wzrostem przewagi liczebnej lotnictwa sowieckiego.
Niestety we wszystkim co posiadam (publikacjach) nie ma wzmianek o działaniach bojowych (stratach jakie zadano) tych samolotów.
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

kaa

  • Gość
Przeciwpancerne Ju-88 i He-177
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 23, 2005, 17:20:20 »
a jak było z celnością strzelania w locie z takiej 7,5cm?

Przeciwpancerne Ju-88 i He-177
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 23, 2005, 17:32:17 »
Von Rutkov, oznaczenie Ju-88 "artyleryjskich" to nie Ju-88R tylko Ju-88P. Ju-88R to mysliwiec nocny z silnikami BMW 801. Produkowano warianty R-1 z BMW 801A i R-2 z nieco mocniejszymi  BMW 801D)
We'll come in low, out of the rising sun, and about a mile out, we'll put on the music...

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Przeciwpancerne Ju-88 i He-177
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 23, 2005, 18:22:29 »
Racja Gizmo - mój błąd tam powinno być w miejsce R - P. :oops:
Poprawiłem

co do celności nie wiem dokładnie. Zapewne stosowano w obu modelach samolotów celownik lunetkowy ZFR-3B jak w Henschlu B-3. A w tym samolocie nie było problemów trafic w T-34. Faktem jest jednak iż był to samolot mniejszy i bardziej sterowny od Ju-88 i Greifa.
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Przeciwpancerne Ju-88 i He-177
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 23, 2005, 21:05:42 »
Cytat: kaa
a jak było z celnością strzelania w locie z takiej 7,5cm?
Tak, że Hs129 z tym działem nazywano "Otwieracz do puszek" :)

Schmeisser

  • Gość
Przeciwpancerne Ju-88 i He-177
« Odpowiedź #6 dnia: Maja 23, 2005, 21:13:54 »
weźcie jeszcze pod uwagę iż to działo nie miało większych problemów z podziurawieniem teta z DOWOLNEGO kierunku ostrzału
więc przy walnięciu od góry , czy to w wieże czy komorę silnika, z myszka miki musiały się dziać rzeczy wykraczające poza zdolność pojmowania

Elwood

  • Gość
Przeciwpancerne Ju-88 i He-177
« Odpowiedź #7 dnia: Maja 24, 2005, 02:17:13 »
No nareszcie, ileż miałem czekać na taki post ?!  :mrgreen:

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Przeciwpancerne Ju-88 i He-177
« Odpowiedź #8 dnia: Maja 24, 2005, 10:31:52 »
Tak, ale żeby towarzystwo wzajemnej adoracji nie popadało w samozachwyt należy dodac że rumuńscy zdrajcy z Grupul 8 Asalt którzy przeszli do sowietów wraz ze swymi Hs-129 równie dobrze otwierali niemieckie konserwy (nie posiadali B-3). Uściślając tylko konserwy do typu Pzkw IV :D. Nie ma potwierdzonych danych zniszczenia V czy VI.
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

kaa

  • Gość
Przeciwpancerne Ju-88 i He-177
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 28, 2005, 10:56:50 »
a jakiego używano celownika? ReVi?

sachsenberg

  • Gość
Przeciwpancerne Ju-88 i He-177
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 28, 2005, 13:22:27 »
w instrukcji uzbrojenia strzeleckiego Hs 129 B-3 (czyli w wersji z BK 7,5) jest napisane, że stosowano* celownik ZFR3b.
ZFR czyli Zielfehrnrohr, celownik lunetkowy umieszczony podobnie jak Revi C/12C w Hs 129 B-2 czyli na zewnątrz, przed wiatrochronem.



* znajac praktyki zamiennego wyposażenia, słowo stosowano można zastąpić z niewiele mniejszym sensem stwierdzeniem - przewidziano

Cytat: Lubi
Tak, że Hs129 z tym działem nazywano "Otwieracz do puszek"


Labowski, otwieraczem do puszek zwano akurat Hurricane'a z dwoma działami... Tin Opener dokładnie.
Hs 129 w ogólności nazwany był "Panzerknacker", sens może podobny ale słowo zupełnie inne :)

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Przeciwpancerne Ju-88 i He-177
« Odpowiedź #11 dnia: Maja 28, 2005, 14:13:25 »
Zwracam honor oczywiście. Spotkałem się po prostu z takim tłumaczeniem określenia "Panzerknacker".

Pozdrawiam

sachsenberg

  • Gość
Przeciwpancerne Ju-88 i He-177
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 28, 2005, 14:30:47 »
no to jakieś niezmiernie dowolne "tłumaczenie"...
Knacken po niemiecku oznacza rozłupać, zgnieść a Panzer to już każdy wie :)

Blackmessiah

  • Gość
Przeciwpancerne Ju-88 i He-177
« Odpowiedź #13 dnia: Maja 28, 2005, 16:35:57 »
Panzerknacker = Łamacz Czołgów = Czołgołamacz :)))

Elwood

  • Gość
Przeciwpancerne Ju-88 i He-177
« Odpowiedź #14 dnia: Maja 28, 2005, 18:18:23 »
Najczęściej przezierny celownik lunetkowy, jak widać na zdjęciach. Widocznie było to praktyczne rozwiązanie.
Ciekawe swoją drogą, że ten udany samolot, będący całkowitym zaprzeczeniem konstrukcyjnej głupoty sowieckiego "szturmowika",  jest niemal zupełnie zepchnięty w ciemny i zapomniany kąt magazynu "samoloty szturmowe II Wojny Światowej". Może dlatego że nie wygrał wojny w ilości ponad 30 tysięcy wyprodukowanych egzemplarzy, z których 3/4 spadło z hukiem. Hałas jak wiadomo przyciąga większą uwagę...