Obejrzałem zdjęcia od Szmajsa i naszło mnie takie pytanie, które można zadać jedynie miejscowej grupce ekspertów (znam ludzi którzy użyliby w tym miejscu innego określenia ale znowu ktoś może nie załapać żartu).
Otóż ciekawe w siłach powietrznych ilu państw na świecie używane są jednocześnie 29-tki i 16-tki? Jeśli potwierdzą się moje podejrzenia to ciekawe, czy szefowie naszego Air Force nie pałają ciekawością która maszyna tak na prawdę miałaby większe szanse wygranej w bezpośrednim, oldschool'owym DF. Takie wyjaśnienie sprawy raz na zawsze, żeby się ani ruskie ani hamburgerskie nie chełpiły więcej. Wiem, że miały już miejsce podobne konfrontacje ale nie są dla mnie jasne wszystkie okoliczności, tzn czy maszyny były wykorzystane w pełni swoich możliwości, czy wyszkolenie pilotów (w końcu z różnych państw) nie miało tu znaczenia oraz czy zwykła kurtuazja nie nakazywała "podłożyć się". U nas można by przeprowadzić takie zajęcia w miarę obiektywnie, ze względu choćby na prawie jednakowe (jak mniemam) wyszkolenie pilotów. Poza tym Toyo pewnie miałby ochotę na smażonego jaszczomba.