Wątek: Niespotykane i rzadkie zdjęcia wsp. samolotów wojskowych

[John Cool]

Według mojej wiedzy nie ruszano tego tematu tzn. na pewno nie ma mowy o zmodernizowanej stacji N019M "Topaz" lub czymś podobnym, aczkolwiek BCWM MWK-03 może mieć zaprogramowane jakieś dodatkowe zakresy pracy, może jakaś drobna modernizacja SUO etc. Nawiasem mówiąc modernizacji poddano MiGi-29 9.12B o n/b 18101, 18102, 18108 i 18105 (rozbity w katastrofie 07.07.2009) oraz pojedynczy MiG-29UB (9.51) n/b 18301.

O ile mi się wydaje to samolot ze zmodernizowaną stacją N019ME "Topaz" i nowym uzbrojeniem to bardziej MiG-29SE (9.13SE) i takie samoloty odbierała Malezja (u nich to się teraz trochę inaczej oznacza) ale również takie kraje jak Peru. Może się też mylę co do oznaczeń bo piszę z pamięci a jakoś akurat zapodziała mi się podręczna ściągawka

Przy okazji - trafił mi się sudański.. chyba MiG-29SE z czymś co przypomina tak jakby APU-170:

[Kusch]

Piękne

[John Cool]

Piękniejsze

[Mekki]

E, nie. To pierwsze Kuscha to się kwalifikuje do porównania z wszystkimi sexy beastami, Twoje jest tylko dobre.

[sniffer]

Takie tam żmijowate:

[Ponury]

Ktoś złośliwy mógłby powiedzieć, że to na pewno nie w Polsce bo nie zdarzyło się chyba jeszcze żeby aż tyle było sprawnych jednocześnie...

[Czesio]

Samo nasuwa się na myśl stwierdzenie czytane z obu baniek tak samo: YHY!
PS. A te są sprawne? Aby utrzymać jako taką gotowość amerykańskich wynalazków wprowadzono coś takiego jak MEL, o której radziecki człowiek bojowej awiacji nawet w najgorszym delirium by nie pomyślał.

[Sundowner]

A mimo to też funkcjonuje, tylko po prostu nazwy nadanej nie ma.

[Czesio]

Gdzie funkcjonuje tam funkcjonuje. Kiedyś wystawiałem Suki na oblot po obsługach, gdzie wszystko powinno hulać i jak sobie przypominam tylko jeden jedyny raz dogadano się w sprawie drobnej niesprawności wskaźnika PNP. Co innego sporadyczne przypadki, a co innego MEL w "standardzie". Właśnie przede wszystkim awaryjność F-16 spowodowała przymus wprowadzenia nowej instrukcji SIL. Tzw. "Czarna silka" nie przewidywała dopuszczenia do lotu samolotu z niesprawnością. Albo był sprawny albo nie i już. Teraz wprowadzono pojęcie tzw. dostępności, czyli samolot nie jest sprawny bo ma MEL ale może latać z pewnymi ograniczeniami.

[Sundowner]

To gratuluje wcześniejszej służby, bo wszędzie indziej to maszyny są niesprawne, sprawne, albo "sprawne". Najczęściej to ostatnie. maszyna jest wystawiana do dyżuru/lotu, tylko stacja radarowa nie działa, albo radiokompas, albo nie ma sprzętu ratunkowego... ale oczywiście nie na papierze.


JEST DOBRZE ! 


PS. Co do samego MEL, to nie jest to akurat wymysł lotnictwa wojskowego i trafił tam bardzo okrężną drogą - po raz pierwszy Boeing wprowadził standardy tzw. "Transit Qualification" na Boeingu 707, po chwili się z tego zrobił MEL, który został zaadoptowany do wojskowego użycia na E-3 i dopiero stamtąd na wszystkie maszyny produkowane przez członków NATO, a w między czasie przez FAA i CAA - MEL trafił na wszystkie komercyjne maszyny latające. Ale to Ciebie nie interesuje, bo to F-16 jest beee i passé

[Ponury]

Ale o co Wam chodzi? Bierze się szablonik, bierze się olejną, maluje się przekreślone "A" na burcie pod kabiną i gra muzyka, Wy naprawdę szukacie problemu tam gdzie go wcale nie ma. No ja nie rozumiem.
Prywatnie to moim zdaniem cały ten burdel szumnie nazywany "wojskiem" od rozpadu PRL-u tak właśnie działa, przynajmniej z mojego osobistego punktu widzenia, i wszyscy są zadowoleni. Ale absolutny rekord wszechświata i galaktyki to i tak jest Marynarka Wojenna RP- tutaj to Gang Olsena mógłby przyjeżdżać na praktyki.

[Czesio]

JEST DOBRZE ! 

Nie jest.

To gratuluje wcześniejszej służby, bo wszędzie indziej to maszyny są niesprawne, sprawne, albo "sprawne". Najczęściej to ostatnie. maszyna jest wystawiana do dyżuru/lotu, tylko stacja radarowa nie działa, albo radiokompas, albo nie ma sprzętu ratunkowego... ale oczywiście nie na papierze.

Trudno zrozumieć komuś temat kto zdaje się nie odczuł na własnej skórze przejścia z jednej generacji do drugiej. Oczywiście dawniej takie rzeczy nie miały miejsca, choćby z powodu ilości sprzętu (a nie tylko jego ogólnie większej sprawności) dzięki czemu niesprawny samolot mógł być szybko zastąpiony. Niestety chyba do tej pory nie zdążyłeś zauważyć różnic między obecną degrengoladą i tym co być powinno i w zasadzie kiedyś było.

PS. Co do samego MEL, to nie jest to akurat wymysł lotnictwa wojskowego.... Ale to Ciebie nie interesuje, bo to F-16 jest beee i passé[/size][/color]

Co do samego MEL raczej nikogo tutaj nie interesuje skąd to się wzięło i nie ma to naprawdę żadnego znaczenia. Zastanawiające jest to, że producent od razu nie wyposażył nas w tą wiedzę i trzeba było czekać do 2011 roku na własne rozwiązania w przepisach, ale to chyba kwestia mogącego nastąpić wtedy nadwątlenia prestiżu producenta. Natomiast jeszcze podczas szkolenia podstawowego zapewniano, że samolot będziemy obsługiwać w "białych rękawiczkach" bez żadnych problemów co oczywiście było zwykłym kłamstwem i propagandą. Co do F-16 to piszę tak jak jest a nie jak mi się wydaje. A "widzimisię" tak na prawdę jest źródłem nimbu otaczającego ten samolot.

[Sundowner]

To widzę, że nie wiesz, przez czyje ręce szły te wszystkie instrukcje i dlaczego część z oryginalnych do was nie dotarła - swoją drogą podobna sytuacja jest z SH-2G, wyposażeniem OHP, Leo2, M113, HMMWV, SAP itp. ... a nawet gorzej. Podpowiedzią jest fraza: "my wiemy lepiej". Gdyby po prostu zaadoptowano system opracowany przez ludzi, którzy w tym sprzęcie siedzieli dwie+ dekady zamiast wywarzać otwarte drzwi, to każdemu z nas żyłoby się lepiej. Tylko ktoś inny by nie zarobił/nie miał posadki.
Jak sprawy wyglądały i jak powinny wyglądać doskonale wiem.


PS. Dla relaksu polecam tworzenie zapotrzebowań i w miejsce "indeks materiałowy" wpisywać NSN    Obaj chyba dobrze wiemy, że wyszukanie czegokolwiek według tego jest nieskończenie szybsze niż w bazie JIM.

[damos]

Nie jest.

Czesio, przecież to był sarkazm w czystej postaci...

Co do samego MEL raczej nikogo tutaj nie interesuje skąd to się wzięło.

Cóż, poczułem się nikim, bo mnie właśnie interesują takie rzeczy

A "widzimisię" tak na prawdę jest źródłem nimbu otaczającego ten samolot.

Źródłem nimbu otaczającego ten samolot jest dobry PR. Jedna z wielu rzeczy, które na zachodzie robili lepiej niż na wschodzie. I sam doskonale o tym wiesz.

[Czesio]

Źródłem nimbu otaczającego ten samolot jest dobry PR. Jedna z wielu rzeczy, które na zachodzie robili lepiej niż na wschodzie. I sam doskonale o tym wiesz.

No nie wiem, czy tylko PR (który wszak jest rodzajem takiego widzimisię) . Był tu taki jeden dlatego myślę, że to temat bardziej dla psychologów a nawet psychiatrów. Na wschodzie PR nie było w ogóle, dlatego zaskakujesz mnie pisząc, że robili to gorzej skoro nie robili tego wcale. W czasach dwóch bloków wojskowych zakupy odbywały się na innych zasadach. Natomiast obecnie tylko nieliczne państwa suwerenne (a tych coraz mniej) mogą sobie pozwolić na prawdziwe wybory  i tam można PRować. Akurat w Polsce z "elytami" genetycznie skłonnymi do zależności od obcego mocarstwa reklamy nie trzeba.
PS. W sumie każdy może mieć świra, więc ogłaszam swojego: IŁ-28 sexy beast! hehe