Autor Wątek: Wymagania do Dęblina  (Przeczytany 16625 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline WilkzPolski

  • *
  • Dudek Optic
Wymagania do Dęblina
« dnia: Lipca 12, 2005, 13:21:46 »
Słuchajcie. Jestem marzycielem i pragnę lotnictwa wojskowego. I teraz możecie mi dopiec i powiedzieć jakie są wymagania by zostać orlątkiem dęblińskim. Chodzi mi o szczegóły takie jak: okulary, plomby, sztuczne kości(:D) itp. itd. Oczywiście znam wymagania podane na oficjalnej stronie. Ale trochę to nieszczegółowe. No to wyżywajcie się :D

Juro

  • Gość
Wymagania do Dęblina
« Odpowiedź #1 dnia: Lipca 12, 2005, 13:47:49 »
myślę że tu kolega Toyo mógłby się jedynie wypowieedzieć

Schmeisser

  • Gość
Wymagania do Dęblina
« Odpowiedź #2 dnia: Lipca 12, 2005, 13:53:55 »
Ja mam przebiegły plan - Toyo wróci za tydzień  albo dwa z urlopu i napisze Wilkowi co i jak , a my sie do tego czasu powyżywamy :D
Jak zrobimy to profesjonalnie , to  moze nawet Toyo nie będzie musiał zabierać Głos... tj głosu

Offline WilkzPolski

  • *
  • Dudek Optic
Wymagania do Dęblina
« Odpowiedź #3 dnia: Lipca 12, 2005, 14:09:54 »
Dzięki kochani. Jesteście dla mnie jak rodzina. Dosłownie :D Oni i wy we mnie bardzo wierzycie :D

Schmeisser

  • Gość
Wymagania do Dęblina
« Odpowiedź #4 dnia: Lipca 12, 2005, 14:18:52 »
:mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  8)  8)  8)

Waylander

  • Gość
Wymagania do Dęblina
« Odpowiedź #5 dnia: Lipca 12, 2005, 14:22:12 »
Domyślam się że tutaj byłeś :D  Co do wymienionych wad to najlepiej nie byc głuchym ( jak ja i stad mam kategorię wojskową DD )  :roll: Co do plomb to mieć wszystkie zdrowe na tyle żeby gryźść puszki po piwie lub po prostu mieć sztuczną szczękę przyklejoną na poxipol czy tudzież innym klejem epoksydowym  :lol:  :lol:  :lol:  :lol: Nie wiem jak ze ślepkami sprawa wygląda  :570: Kondycha też musi być bardzo dobra ( test zwieraczy )  :lol:

Schmeisser

  • Gość
Wymagania do Dęblina
« Odpowiedź #6 dnia: Lipca 12, 2005, 14:24:08 »
no i minimum 7,8 G na wirówce... :twisted:  :twisted:  :twisted:

Offline WilkzPolski

  • *
  • Dudek Optic
Wymagania do Dęblina
« Odpowiedź #7 dnia: Lipca 12, 2005, 14:52:16 »
No wiecie. Martwie się tylko o wzrok bo mam okulary. Ale nie na stałe (jestem krótkowidzem - damn computer :D- zakładam jak oglądam coś z daleka). A  G to się nie przejmuję. Jak chodziłem do 1 kl. podst. Tato woził mnie "skodą FF" (Felicia Fighter:D:D:D)do szkoły z przeciążeniem 9G :D

PS. Dziwne bo hit.. jugen do Luftwafe muszą wytrzymać tylko 3,5G :shock: . Ale nie dostają instrukcji jak oddychać i uciskać mięśnie. Ale mnie by to pasiło :)

Elwood

  • Gość
Wymagania do Dęblina
« Odpowiedź #8 dnia: Lipca 12, 2005, 15:31:50 »
Zęby są bardzo ważne. Odrzutowi nie podlegają protetyce, jak jest kaszana to nie ma zmiłuj i cały ząb leci. Chyba że na tłokowe albo śmigłowce. No i chyba że coś się zmieniło ostatnio, nie jestem na bieżąco. Chodzi oczywiście o powietrze zawarte pod plombą, które w pewnych warunkach może spowodować taki ból zęba że można z wrażenia zemdleć co nie jest specjalnie bezpieczne w czasie lotu (zdarzyło się wystarczająco wiele razy by wprowadzić takie ograniczenie).

Offline WilkzPolski

  • *
  • Dudek Optic
Wymagania do Dęblina
« Odpowiedź #9 dnia: Lipca 13, 2005, 11:59:36 »
Szkoda. Ale nie będe się mazał. C-130 też są fajne :D.
PS. Z tym powietrzem pod pląbą to chodzi o ciśnienie?? No bo wydaje mi się, że kokpit jest hermetyzowany :?:

303_Shpacoo

  • Gość
Wymagania do Dęblina
« Odpowiedź #10 dnia: Lipca 13, 2005, 12:56:43 »
Gorzej, jak się rozhermeryzuje... bo wtedy Ponury będzie miał nowego gościa na kolacji przy świecach.

Wymagania do Dęblina
« Odpowiedź #11 dnia: Lipca 13, 2005, 14:46:30 »
"Hej tam kolejkę nalej..."  oops, właśnie wróciłem z Mazur, jutro znowu pędzę tym razem na południe, południowy wschód, zaglądam na forum, i co widzę? Ktoś do Dęblina się wybiera.
No cóż, niewiele mogę pomóc bo wiele się zmieniło od czasu kiedy starałem się o przyjęcie do szkoły, wtedy jeszcze WOSL-u.
Jezeli chodzi o badania to wspomniane zęby są dość istotną rzeczą, chocby dlatego, że łatwiej pomidora ugryźć (któż pamięta pisenką śpiewaną przez Michnikowskiego?). Można mieć ubytki, oczywiście w granicach rozsądku  jeden, dwa, a pozostałe kiełki - wyleczone. Okulista tu nie ma wątpilwości bez wad, obecne metody leczenia pozwalają na różne korekcje, ale to trzeba zbadać przed komisją na tyle wcześnie by ewentualne wady usunąć (ważne: na komisji nie chwalić się tym).
Zatoki wyleczone.
Psycholog - nie grać na siłę normalnego, bo normalni nie latają, ("tylko odrobina wiary w nieśmiertelność pozwala usiąść za sterami samolotu" z rysu psychologicznego "jakiegoś" pilota). Na poważnie - umiarkowany supermen, jedno z pytań brzmi "Czy myślisz o samobójstwie?" odpowiedzi Nigdy, Czasem, Często, Zawsze, kolega zaznaczył Czasem, bo ujął to w wymiarze problemu istniejącego w społeczeństwie, nie odnosił tego do siebie, przez rok wyjaśniał co miał na myśli.
Komora niskich ciśnień - bez kataru, w komorze cukierki miętowe (landrynki) lub guma, przełykać ślinę podczas zejścia w dół, przedmuchiwać w miarę często nos.
Chirurg - obejrzy jak człowiek wyglada i po problemie.
Serce - nie nawidzi anaboli, źle znosi sport wyczynowy, szczególnie biegi długodystansowe i siłownie - przerost komór sercowych. Sport uprawiany amatorsko lub nieco bardziej zaawansowany (bez przesadnego wyczynu) mile widziany.
Laryngolog - sprawdzi przegrodę, zatoczki i uszka m.in. słuch. No cóż bez rewelacji.
Neurolog - przy próbach odruchowych (nie jestem pewien nazwy) nie krzyczeć, sam ruch mięśni wystarczy.
Internista - sprawdzi serducho, popatrzy na EKG, jeżeli ciśnienie jest wysokie można pokusić sie na uwagę, że badania są pewnego rodzaju przeżyciem ekstremalnym i trudno o spokój, stąd takie ciśnienie, normalnie jest mniejsze.
Laboratorium - no cóż, wyniki można podciagnać dietą, wcześniej tylko sprawdzić co "dolega" i wyeliminować to co szkodzi i podbija wyniki.
Wirówka - z tego co się orientuję to dopiero po przyjęciu do szkoły, ale gdyby to normalny oddech, napięcie mięśni nóg i brzucha, słuchać lekarza i techników przygotowujacych oni dobrze radzą.

Ogólnie rzecz ujmując, spokój i znajomość swojego organizmu poprawia samopoczucie na badaniach. Przed badaniami higieniczny tryb życia, bez forsowania organizmu, dietka normalna, dużo wody niegazowanej (lepszy mocz - "kolor słomkowy, odczyn kwaśny").

Socjotechnika - po wejściu do gabinetu odpowiadać zdecydowanym głosem bez gadulstwa, nie mruczeć pod nosem, lekarze są oficerami i nie lubią mruczenia, nie opowiadać o przydawkach babci, czy rwie kulszowej dziadka. Na pytanie czy dane schorzenia występowało w rodzinie odpowidać twierdzacą tylko wtedy, gdy dotyczy to rodziców lub rodzeństwa, bez brania pod uwagę ciotek.
W ruchach i mowie powinna być wyczuwana pewność siebie i szacunek dla lekarza oni to lubią. Było wiele przypadków, że drobna wada jednego eliminowała, a drugiemu dawano kolejną szansę, pomijając "plecaki". Lekarz kierował się subiektywną oceną.
W przypadku niepowoidzenia dowiedzieć się o możliwość pisania odwołania, tu też jest ważna grzeczność, nie dać się zbyć jednym słowem, poprosić o rozmowę z przewodniczącym komisji, do rozmowy przygotować się, rzeczowo argumentując własne poglądy. Dowiedzieć się, czy dana wada jest do wyleczenia (usuniecia), czy też an stale eliminuje z zawodu pilota.

Co do egzaminów teoretycznych nie mam najmniejszego pojęcia co teraz się dzieje.

Pozdrawiam.

PS: Chodzenie po wysokich drzewach w dzieciństwie jest doskonałym argumentem zostania pilotem w oczach wujka, ale na komisji budzi tylko lekki uśmiech. Nie warto przytaczać tego typu opowiastek.

Wszystko co napisałem jest oparte o fakty.

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Wymagania do Dęblina
« Odpowiedź #12 dnia: Lipca 13, 2005, 15:05:01 »
Cytat: Toyo
"tylko odrobina wiary w nieśmiertelność pozwala usiąść za sterami samolotu"


To kolejny napis który wydrapie sobie na scianie :mrgreen:
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Offline WilkzPolski

  • *
  • Dudek Optic
Wymagania do Dęblina
« Odpowiedź #13 dnia: Lipca 13, 2005, 21:35:47 »
Cytat: Toyo
pozostałe kiełki - wyleczone

czyli plomby pasują?

Cytat: Toyo
Okulista tu nie ma wątpilwości bez wad

A okulary out ??

Heh, nie jest tak źle :)
Oczka zoperuję :shock:

Wymagania do Dęblina
« Odpowiedź #14 dnia: Lipca 13, 2005, 21:47:34 »
Plomby mogą być, nie stanowią one wielkiej przeszkody, warunek musza być dobrze zrobione.
Okulary raczej nie, od kandydatów wymaga się niemalże doskonałego wzroku, ponieważ z czasem ulega on pogorszeniu. Musisz się dowiedzieć konkretnie o swoją wadę.
http://www.wiml.waw.pl/  to jest adres WIML-u (Wojskowy Instytut Medycyny Lotniczej) może tam ktoś odpowie konkretniej.
Pozdrawiam
Toyo