Autor Wątek: Porady Prawne  (Przeczytany 50003 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Porady Prawne
« Odpowiedź #15 dnia: Lipca 04, 2007, 19:19:04 »
Niby nie powinienem się odzywać bo z prawa własności intelektualnej też miałem 4 i też nie byłem na wszystkich wykładach, ale co mi tam :P Jak mi zaczniecie strzelać po kolanach, to przynajmniej mogę odpowiedzieć ogniem  :002:

Wszystko rozbija się o dozwolony użytek osobisty, i to że obejmuje on również osoby z którymi utrzymujemy stosunki towarzyskie co oznacza, że możemy takim osobom udostępnić utwór bądź też jego kopie które zgodnie z prawem możemy wykonać. Jest to zagadnienie bardzo skomplikowane, bo gdzieś w necie przeczytałem, że nierozstrzygnięta jest sprawa, czy ripowanie z płyty CD utworu do mp3 (czy też DVD->DIVIX) jako znaczące przekształcenie utworu jest legalne. No ale wtedy nie można by nawet zgrać swojej kolekcji CD na swojego mp3 playera.

W związku z tym można sprawę naciągnąć do tego, że 25GB empetrójek i 10 filmów które mamy na dysku ściągnęliśmy poprzez internet od osób z którymi jesteśmy w kontaktach towarzyskich. Problem z tym, że o ile mi wiadomo w prawie polskim nie ma definicji określającej jak szerokie mogą być te kontakty towarzyskie ;). Oczywiście to działa też w drugą stronę a cieżko dowieść, że jesteśmy w kontaktach towarzyskich z całym internetem, który właśnie poprzez program p2p zasysa od nas gorące pliki, więc akurat ciężko przyczepić się do tej części którą zacytował qrdl.

Tutaj więcej na podobny temat: http://www.prawnik.net.pl/pwi/faq2.htm

Natomiast to co napisałem powyżej NIE DOTYCZY programów komputerowych, gdyż ich dotyczą specjalne przepisy (Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83, rozdział 7). W tym względzie prawo bardziej chroni informatyków niż muzyków.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Schmeisser

  • Gość
Odp: Porady Prawne
« Odpowiedź #16 dnia: Lipca 06, 2007, 08:53:42 »
Cytuj
Szanowny Kosie, ten tekst brzmi jak stek bzdur, a zdania typu "...chyba ze udowodnisz ze osoba ktorej udostepniasz nalezy do bliskiego grona czyli jest przyjacielem bądz rodziną (żaden prokurator nie pokusi sie o ustalenie stosunków z osobą pobierającą). " b

Właśnie tu jest haczyk - wg. prawa nie mamy obowiązku świadczyć ( w rozumieniu obciązania kogoś ) jeśli ten ktoś pozostaje z bliskich stosunkach z nami albo nalezy do naszej rodziny w sensie biologicznym. Gdzieś miałem taki długi fajny tekst w którym było opisane w jaki sposób ostudzić zapędy niebieskich panów w oparciu o tę zasadę. Poszukam

Doktor M

  • Gość
Odp: Porady Prawne
« Odpowiedź #17 dnia: Lipca 06, 2007, 15:38:49 »
Jeżeli to to chodzi to, stosownie do przepisu art. 182 par. 1 k.p.k., osobna najbliższa dla oskarżonego (podejrzanego w postępowaniu przygotowawczym) może odmówić zeznań. Osobami najbliższymi są osoby wymienione w art. 115 par. 11 kodeksu karnego - małżonek, wstępny (rodzice, dziadkowie), zstępny (dzieci, wnuki), rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu, to znaczy osoba, która pozostaje z podejrzanym tudzież oskarżonym w związku konkubenckim, trwałym, nieformalnym, we wspólnocie domowej i ekonomicznej. Przy czym, Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że chodzi tu o związek mężczyzny i kobiety, podobnie jak przy zdolności do zwarcia małżeństwa.

Oczywiście należy również pamiętać o zasadzie, że nikt nie ma obowiązku samooskarżenia, a więc, zgodnie z przepisem art. 183 par. 1 k.p.k., świadek może uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi na pytanie mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą (co do osoby najbliższej - patrz wyżej) na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe - tu jest podstawa do odmowy odpowiedzi na "kłopotliwe pytania" panów niebieskich.

Organ prowadzący postępowanie, czy to będzie policja czy prokurator czy sąd, ma obowiązek przed przystąpieniem do przesłuchania świadka pouczyć go o powyższych uprawnieniach (wynika to wprost z przepisów art. 191 k.p.k.). Puczenie powinno być odnotowane w protokole rozprawy lub przesłuchania. Brak pouczenia jest podstawą do późniejszego zakwestionowania takich zeznań jako dowodu.

Jeżeli zaś chodzi o dozwolony użytek osobisty w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych, to, zgodnie z przepisem art. 23 ust. 2 ustawy, zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.
Art. 23[1] natomiast stanowi, że Nie wymaga zezwolenia twórcy przejściowe lub incydentalne zwielokrotnianie utworów, niemające samodzielnego znaczenia gospodarczego, a stanowiące integralną i podstawową część procesu technologicznego oraz mające na celu wyłącznie umożliwienie:
1) przekazu utworu w systemie teleinformatycznym pomiędzy osobami trzecimi przez pośrednika lub
2) zgodnego z prawem korzystania z utworu.

Sąd Najmądrzejszy (... to znaczy Najwyższy) w orzecznictwie swoim stoi na stanowisku bardzo ścisłego traktowania owego stosunku towarzyskiego. Przykładowo, wykracza poza ramy dozwolonego użytku udostępnienie utworu dla użytkowników określonego forum internetowego, czy grupy dyskusyjnej.

To tak na szybko, bom prosto z pracy.

Pozdrawiam i idę po kawę.



Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Porady Prawne
« Odpowiedź #18 dnia: Grudnia 20, 2007, 15:17:57 »
Mam pytanie dotyczące spraw gwarancyjnych. o prawda nie chodzi o sprzęt komputerowy, ale myślę że mogę zapytać w tym dziale, bo różnicy chyba nie ma czy to komp, czy pralka (a o nią chodzi) w ustawie raczej traktowane są tak samo. Otóż kupiłem pralkę tydzień temu. Pani w sklepie powiedziała, żebym sprawdził, podłączył i przyszedł podbić kartę gwarancyjną jak wszystko będzie OK. Dzisiaj zamierzałem to zrobić, ale okazało się, że pralka ma usterkę (nity wystają z bębna i zaczepiają o pranie). Nie wiem czy usterka była od początku, czy wystąpiła w trakcie tego tygodniowego używania, to bez znaczenia. Udałem się do sklepu, poinformowałem o usterce. Właściciel powiedział, że nie ma problemu, podbije mi kartę gwarancyjną, ja zadzwonię i zamówię serwisanta, przyjadą, wymienią bęben i po sprawie. Okazało sie że na serwisanta przed świętami nie ma co liczyć, po świętach ja wyjeżdżam, więc jest duży kłopot, sprawa jest do załatwienia dopiero po nowym roku. Zapytałem sprzedawcy czy w tej sytuacji nie można jej po prostu wymienić (taki sam model stoi w sklepie). Odparł, że nie ma takiej możliwości, bo sprzęt był już używany (przypominam - 5 dni) i on nie może już sprzedać go innemu klientowi. Zapytałem po co w takim razie to opóźnienie w podbijaniu karty gwarancyjnej (zasugerowane przy kupnie przez panią sprzedawczynię). Odpowiedział, że to na wypadek, gdyby okazało się po rozpakowaniu, ale przed rozpoczęciem użytkowania, że jest jakaś wada, a poza tym niektórzy klienci chcą w ten sposób przedłużyć okres gwarancji (która liczy się od daty zakupu na paragonie i na pieczątce w karcie gwarancyjnej). Zostało więc na tym, że na święta jestem bez pralki, z czego jak można się domyślać jestem bardzo niezadowolony.
Teraz pytanie - czy takie załatwienie sprawy jest zgodne z ustawą konsumencką, czy też zostałem zrobiony w lolo?

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Porady Prawne
« Odpowiedź #19 dnia: Grudnia 20, 2007, 17:44:43 »
Podobny zabieg był w przypadku sprzetów LG. Dostawałeś kartę gwarancyjną która nie była wypisana (ewentualnie pieczatka sprzedawcy). Mogłeś wtedy samemu np. zareklamować nagrywarkę w dowolnym punkcie. Sklep i tak miał fakturę wraz z gwarancją dostawcy. Eliminowałeś w ten sposób jeden jedno miejsce czyli sprzedawcę. Poza tym sporo hurtowni mówiło: "My nie prowadzimy serwisu LG, mają swój i tam proszę odsyłać osobiście sprzęt".

Co do twojego problemu to sprzedawca nie chce brać na siebie problemu, bo mógłby zamrozić powiedzmy 2000zł lub nawet je utopić zostając z pralką. Co innego gdyby on sam serwisował, a on tylko pośredniczy. Nawet jezeli przejdzie to przez jego ręce to będzie zdany na łaskę serwisu firmowego i może się okazać, ze to wydłuży całą procedurę. Dlatego proponowałbym zamiast argumentu siły, skorzystać z rady tego Pana. Weź pod uwagę, że okres jest naprawdę chory na takie rzeczy.

Ps. Zadzwoń do przedstawiciela producenta na Polskę i wytłumacz sprawę.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Porady Prawne
« Odpowiedź #20 dnia: Grudnia 20, 2007, 18:12:37 »
Dzięki za szybką odpowiedź. Być może uda się to jeszcze załatwić przed świętami, ale nic pewnego. Wiem, że okres na takie zakupy nie najlepszy, ale pech chciał, że poprzednia pralka postanowiła akurat tym czasie dokonać żywota i wyboru nie miałem :-/ Co do "argumentów siły" nie stosuję takowych. Rzadko kiedy przynoszą dobre efekty (jeśli nawet to na krótki dystans), a poza tym jestem trochę za mało asertywny, no i wspomniana pani sprzedawczyni jest wyjątkowo atrakcyjna, co zdecydowanie utrudnia wykłócanie się o cokolwiek (właściciel zapewne wziął to pod uwagę zatrudniając ją ;-) ).

Odp: Porady Prawne
« Odpowiedź #21 dnia: Grudnia 20, 2007, 18:31:09 »
Tak na szybko powiem, że mi to się wydaje, że można by powalczyć o wymianę. Co to za argument, że on tej pralki już nie sprzeda bo używana!? Nie sprzeda bo jest wadliwa...

http://prawo.money.pl/aktualnosci/okiem-eksperta/artykul/wymiana;towaru;na;nowy;-;prawa;konsumenta,121,0,214905.html#

Pytanie jeszcze na jakich warunkach podpisałeś umowę. Choć wydaje mi się, że podobnie jak w prawie pracy, uzgodnienia odbiegające od regulacji ustawowych są ważne tylko wtedy kiedy są dla Ciebie korzystniejsze niż przepisy ustawy. Ale dla pewności trzeba by poszukać dokładniej. Gdyby nie to że świąteczna gorączka teraz, to bym zerknął z ciekawości do komentarzy. A tak, to niczego nie obiecuję.

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Porady Prawne
« Odpowiedź #22 dnia: Stycznia 02, 2008, 12:24:38 »
Będzie przydługo, ale myślę, że te informacje przydadzą się każdemu, komu przydarzy się kupić towar uszkodzony, lub wadliwy.
Otóż w sprawie tej pralki odbyłem dzisiaj bardzo długą rozmowę z rzecznikiem praw konsumenta. Informacje, których mi udzielił mają zastosowanie do wszelkich towarów kupowanych na polskim rynku (oczywiście z pominięciem żywności i jakichś szczególnych przypadków zapewne, jednak na pewno mają zastosowanie do takich rzeczy jak komputery, sprzęt AGD, RTV i wszelkie pochodne).
Otóż Sprzedawcę (zwracam uwagę - Sprzedawca, to ten, u kogo kupiliśmy daną rzecz - nie producent, nie gwarant, tylko pan w sklepie, który wydał nam towar i przyjął pieniądze - nie musi to być również właściciel sklepu, każda osoba pracująca w punkcie sprzedaży jest uważana za sprzedawcę, i wobec każdej z takich osób możemy wysuwać żądanie rozpatrzenia naszych roszczeń). Otóż tego sprzedawcę w każdym przypadku obowiązują przepisy ustawy z dnia 2 marca 2002r o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. 2002.141.1176 ze zm.).
Zgodnie z tą ustawą konsument może dochodzić swoich praw na dwóch NIEZALEŻNYCH drogach:

1. Z tytułu ustawowej niezgodności towaru z umową.
2. Z tytułu gwarancji.

Wybór drogi zależy wyłącznie od Konsumenta. Zazwyczaj bardziej korzystnie dla niego jest skorzystać z opcji pierwszej, niestety zdecydowana większość sprzedawców unika własnej odpowiedzialności z tego tytułu wciskając nam gwarancję producenta (co i w moim przypadku miało miejsce). Jaka jest zasadnicza różnica między tymi opcjami? Otóż w pierwszym przypadku zasady postępowania w przypadku niezgodności towaru z umową są określone przez ustawę, obowiązują przez 2 lata od daty zakupu towaru i Sprzedawca nie ma prawnej możliwości uchylić się od zapisów tej ustawy (w praktyce ma to miejsce nagminnie przez niepoinformowanie, i/lub błędne informacje udzielane klientowi, jakoby jedyną drogą dochodzenia swoich praw była gwarancja). Dlaczego gwarancja jest mniej korzystna? Ponieważ jest to zwyczajna umowa cywilno-prawna pomiędzy konsumentem, a gwarantem, której warunki ustala gwarant, a na które godzimy się wstępując na drogę gwarancji. Istnieje co prawda zbiór zapisów tzw. "abuzywnych", które nie mają prawa pojawić się w umowie gwarancyjnej (a jeśli się pojawią, to i tak nas nie zobowiązują), jednak w zdecydowanej większości przypadków korzystniejsza dla klienta jest ustawowa niezgodność towaru z umową.

Co należy zrobić w sytuacji, kiedy stwierdzimy usterkę w zakupionym towarze? Zgłaszamy ją (najlepiej na piśmie osobiście wręczając sprzedawcy i żądając potwierdzenia, lub wysyłamy listem poleconym ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru). W reklamacji opisujemy jak najdokładniej zaistniałą usterkę a następnie umieszczamy swoje żądanie. Żądać możemy zarówno naprawy, jak i wymiany towaru na nowy - TO DO NAS NALEŻY DECYZJA, czy chcemy towar naprawić, czy zażądamy wymiany, Sprzedawca nie ma tutaj możliwości nas ograniczyć. Sprzedawca ma ustawowy obowiązek ustosunkować się do naszego żądania w ciągu 14 dni od daty doręczenia - jeśli tego nie zrobi jest to uznawane, jako jego zgoda na nasze roszczenia. Odmówić musi nam na piśmie podając wyraźną przyczynę (np jeśli stwierdzi, że sprzęt był używany niezgodnie z instrukcją obsługi, która musi być dołączona w języku polskim). Sprzedawca nie może nas odsyłać do producenta sprzętu (to on zakupił sprzęt u producenta, i on może dochodzić u niego swoich praw, nas to nie interesuje, my zakupiliśmy towar w sklepie u sprzedawcy i od niego mamy prawo żądać wymiany/naprawy). Nie ma żadnej mocy prawnej argument sprzedawcy - że on tylko pośredniczy w zakupie i nie prowadzi serwisu - to bzdura (aczkolwiek spotykana nagminnie, również w moim przypadku).
Wspomniana droga ma tylko jeden słaby punkt (z punktu widzenia konsumenta) - ustawa nie precyzuje w jakim dokładnie terminie sprzedawca po uwzględnieniu naszych roszczeń musi je zrealizować, mówi bardzo nieprecyzyjnie, że reklamacja musi być załatwiona "w odpowiednim czasie". Rzeczniczka powiedziała mi jednak, że na ogół da się to załatwić nakazem sądowym do miesiąca (jeśli reklamacja została uznana, lub też sprzedawca się do niej nie ustosunkował.

Jeśli nasza słuszna reklamacja została przez Sprzedawcę odrzucona możemy skierować sprawę do:
- sądu konsumenckiego (przy Inspekcji Handlowej)
- sądu powszechnego, korzystając z trybu postępowania uproszczonego (jeśli cena towaru nie przekroczyła 10 tys. zł)
- sądu powszechnego w postępowaniu zwykłym (jeśli cena przekracza 10 tys. zł)

Jak wspomniałem dwie drogi dochodzenia swoich roszczeń są od siebie niezależne, oznacza to, że warunki zawarte w karcie gwarancyjnej nie mogą w żaden sposób ograniczyć naszych praw z tytułu ustawowej niezgodności towaru z umową. W moim przypadku rzeczniczka doradziła mi jednak, abym dokończył sprawę na drodze gwarancji (ponieważ została już zgłoszona, przez co wstąpiłem na drogę gwarancji). Gdyby zaś jakaś usterka pojawiła sie ponownie (obojętnie - ta sama czy inna) mogę bez problemu zwrócić się do sprzedawcy i zażądać wymiany (w ciągu dwóch lat od daty zakupu). Poradziła mi tylko, abym porozmawiał ze sprzedawcą i poinformował go o tym, że wprowadził mnie w błąd, co też zrobiłem. Sprzedawca niestety okazał się nie fair, zrobił się niemiły i stwierdził "rób pan co pan uważasz za stosowne, pisz pan pismo, ale uprzedzam, że będzie to trwało dłużej niż serwis, bo Whirlpool musi zdecydować czy wymieni czy nie" (bzdura). Na moją odpowiedź, że nie Whirlpool, ale on jako sprzedawca ma ustawowy obowiązek ustosunkowania się do reklamacji odpowiedział: "ustawa ustawą, a praktyka praktyką".
Zatem w tej chwili czekam sobie na naprawę serwisową, mam nadzieję że będzie pierwsza i ostatnia, bo mimo wszystko nie mam ochoty użerać się więcej ze sprzedawcą. Niestety ten pan nie zna prostej zasady obowiązującej w handlu, która mówi, że jeden zadowolony klient przyprowadzi trzech następnych, a jeden niezadowolony odstraszy dziesięciu. Ja z całą pewnością zakupów już u niego nie zrobię.
To tyle, ludzie - nie dajcie się robić w balona. Bezpłatny ogólnopolski telefon infolinii konsumenckiej to 0 800 008 czynny w dni powszednie od 9:00 do 17:00
Warto sprawdzić, czy mamy w swoim mieście placówkę rzecznika konsumentów, skoro jest w takiej dziurze, w jakiej mieszkam, to jest w większości miast w Polsce. Dowiedziałem się tam sporo rzeczy, które na pewno przydadzą mi się w przyszłych zakupach.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 02, 2008, 12:32:33 wysłana przez vowthyn »

Odp: Porady Prawne
« Odpowiedź #23 dnia: Marca 29, 2008, 11:43:22 »
Witam Panów. Czy ktoś może mi podać link do aktulnie obowiązującego "Kodeksu Cywilnego" ?

Zgóry bardzo dziękuję
Nieważne, ile zapierających dech w piersi akrobacji wykonasz - jeśli w decydującym momencie nie zestrzelisz wrogiego samolotu......będziesz martwy.

HL- EKG_Polbaj

Odp: Porady Prawne
« Odpowiedź #24 dnia: Marca 29, 2008, 11:56:32 »
Czy ktoś może mi podać link do aktulnie obowiązującego "Kodeksu Cywilnego" ?

Nie wiem jak z aktualnością, ja ostatnio przy wyjaśnianiu pewnej sprawy korzystałem z tego: http://www.kodeks-cywilny.ovh.org/

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Porady Prawne
« Odpowiedź #25 dnia: Marca 29, 2008, 11:57:59 »
Może być ciężko, z tego co pamiętam to były oszczególne kodeksy w gazecie prawnej wydawane i gorąco zachęcano mnie do kupna. Jest jeszcze Lex Omega ale strasznie drogie. Dlatego chyba będziesz musiał wybrać się do jakiejś biblioteki, bo księgarnie odradzam (może być drogo).
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Porady Prawne
« Odpowiedź #26 dnia: Marca 29, 2008, 21:53:14 »
Dzięki za info
Nieważne, ile zapierających dech w piersi akrobacji wykonasz - jeśli w decydującym momencie nie zestrzelisz wrogiego samolotu......będziesz martwy.

HL- EKG_Polbaj

Doktor M

  • Gość
Odp: Porady Prawne
« Odpowiedź #27 dnia: Marca 30, 2008, 13:43:13 »
Ujednolicone (zaktualizowane) teksty ustaw można znaleźć na stronie Sejmu:

http://sejm.gov.pl/prawo/prawo.html

Tu jest link do k.c. w pdf - ie:
http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU19640160093&type=3&name=D19640093Lj.pdf

Odp: Porady Prawne
« Odpowiedź #28 dnia: Marca 30, 2008, 13:51:16 »

Odp: Porady Prawne
« Odpowiedź #29 dnia: Maja 13, 2008, 16:07:40 »
Witam.
http://www.allegro.pl/item360384734_ms_windows_xp_professional_pl_sp2_oem_fvat_sklep.html
Proszę mi podpowiedzieć, czy ta wersja systemu może być zarejestrowana i używana na innym komputerze niż Dell, który teoretycznie jest w zestawie ?

Pozdrawiam.