Procedury podejścia do lądowania są takie same dla wszystkich maszyn, tylko prędkości mogą się trochę różnic, ja akurat podam dla Super Bug’a bo do niego akurat mam Flight Manual.
Normalne podejście rozpoczynamy od lotu równolegle do kursu lotniskowca po jego prawej na wysokości 800 stóp nad wodą, wchodząc na krąg wypuszczamy hak i zabezpieczamy uzbrojenie, po minięciu lotniskowca jeżeli jest nasza kolej na lądowanie robimy zwrot o 90* wypuszczamy podwozie i klapy i jeżeli trzeba hamulec aero by zwolnic do prędkości 250 węzłów następnie znowu zwrot o 90* tak by obrać kurs równoległy do lotniskowca w odległości 1.1 do 1.3 mili od jego burty, zmniejszamy wysokość do 600 stóp wykonujemy sprawdzenie systemów według check-listy po minięciu rufy jeżeli chcemy włączamy ATC (Automatic Throttle Control) jeżeli jest taka potrzeba dajemy ciąg 85-88 % RPM i wykonujemy zakręt na lotniskowiec utrzymując przechył około 30* i zmniejszając wysokość do około 500 stóp, wychodząc z zakrętu powinniśmy być już na linii podejścia, 3/4 mili od lotniskowca „przechwytujemy kulkę” i próbujemy trafić w 3 linę.
To jest zwykły „Carrier Landing Pattern”, jest jeszcze „Carrier Controled Approach” gdzie kolejka do lądowania ustawia się i krąży w pewnej odległości za rufą lotniskowca (Zwykle więcej niż 14 mil i na wysokości większej niż 8000 stóp. I tam się stosuje np. ACL (Automatic Carrier Landing system) który ma aż 3 tryby, których po kolei nie chce mi się opisywać, mimo iż są bardzo do siebie podobne.
Hak opuszcza się wcześniej gdyż jest to bardzo ważny element przy lądowaniu na lotniskowcu i warto sprawdzić go przed podejściem do okrętu, a można go wcześniej sprawdzić również z innego prostego powodu – generuje bardzo mało oporu aerodynamicznego, więc nie wpływa na nasz lot tak bardzo i można go opuszczać przy wyższych prędkościach niż klapy czy podwozie. Poza tym lądowanie bez haka jest bardziej zajmujące dla obsługi na okręcie, bo muszą nam przygotować siatkę – jeżeli zawiedzie podwozie lub klapy, procedura lądowania jest prostsza: chwytamy za wyzwalacz katapulty i czekamy na śmigłowiec.
BTW najpierw opuszcza się podwozie, potem klapy.
