Autor Wątek: Żelazny orzeł- film  (Przeczytany 13134 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Schmicht

  • Gość
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpnia 04, 2005, 12:03:54 »
Mi najbardziej w filmie Żelazny orzeł" się podobało te "Migi", konkretnie zainteresował mnie fakt że Gripene są przez Jankesów nazywane Migami, celowanie też niczego sobie  :wink: i szkoda trochę że już nie robią takich dobrych wyświetlaczy obronnych gdzie nawet rakietka ma ładny obrys. A! Bym zapomniał o tych fachowych napisach typu "Zbliża się samolot wroga", kurde czemu czegoś takiego nie zamontowali na moim Migu 29?!  :lol:
No ale trzeba przyznać ze fabuła filmu niczego sobie  :roll:

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpnia 04, 2005, 12:09:19 »
Schmicht.... jakie Gripeny? :D W Żelaznym Orle? Wtedy to Grippena dopiero wymyślali, jak film robili lol

To były Kfiry czy inne F-ileśtam imitujące je.

Schmicht

  • Gość
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpnia 04, 2005, 12:10:59 »
Sorrki mój błąd  :oops: .. heh wyglądały podobnie... ale faktem jest że napewno nie były to migi

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpnia 04, 2005, 12:23:54 »
W żadnym amerykańskim filmie nie zobaczysz prawdziwych Migów.

Waylander

  • Gość
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpnia 04, 2005, 12:29:04 »
To nawet nie były grippeny :lol: Jakieś Kfiry ponoć :lol: Zbudowali tego 212 sztuk
 :lol:  :lol:  Look here

lobo

  • Gość
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpnia 04, 2005, 12:38:26 »
Cytat: Sundowner
W żadnym amerykańskim filmie nie zobaczysz prawdziwych Migów.


Ogolnie ciezko o wschodni sprzet w zachodnich filmach. Nawet z helikopterami jest bardzo nie bardzo.

Aczkolwiek pamietam w jakims Bondzie boski James latal nad eNeRDowem Mi2 :shock: I jeszcze w jakims innym kolajrze Mi2, cos o wojnie na Balkanach...

[i nie byly to "Demony wojny" tylko cos amerykanskiego :mrgreen: ]

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpnia 04, 2005, 12:39:48 »
W Bondzie "The World is not enough" był Mi14 czy Mi17 (ja ich nie rozróżniam) - na samym początku, co to się w Korei Północnej działo :)

Schmicht

  • Gość
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpnia 04, 2005, 12:40:16 »
To potej ofensywie tych dwóch "efuf szesnastyk" to zsotału im z 212 chyba jakieś tylko 55 sztuk ;)

Waylander

  • Gość
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpnia 04, 2005, 12:40:19 »
Taaa, tez w którymś Bondzie widziałem Migu 29 gdzie sie potem rozbiły. Ale to nie były prawdziwe  Migi, tylko modele RC  :mrgreen:

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpnia 04, 2005, 13:03:40 »
Cytat: Waylander
Taaa, tez w którymś Bondzie widziałem Migu 29 gdzie sie potem rozbiły. Ale to nie były prawdziwe  Migi, tylko modele RC  :mrgreen:
Golden Eye... ale Bondy się nie licza bo są Brytyjskie (amerykańskie Bondy juz w ogóle się nie liczą)

Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpnia 04, 2005, 13:41:12 »
Golden Eye to mój ulubiony Błąd :) Shermany z krzyżami albo inny chłam z czasów Wietnamu jako Tygrysy rulez :mrgreen:  Całkiem fajnie Tygrysy były zrobione w "Szeregowcu Ryanie" i "Złocie dla zuchwałych", choć pewna ich część przywodziła na myśl T-34 :mrgreen:

czart

  • Gość
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpnia 30, 2005, 20:15:36 »
Ten film to typowy postwojenny gniot. Dzielni jankesi i ich obrzydliwi wrogowie.
Po co podatnik w USA wydaje tyle na szkolenie pilotów (latają po 160-240 godzin rocznie) skoro mami się ich, że amator jest lepszy od każdego pilota w galaktyce. Patrz od filmu "żelazny orzeł" do "Dzień Niepodległości". To bzdury pod publiczkę.

Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpnia 30, 2005, 20:41:50 »
Z jakiegoś filmu z Segalem o 747 z bombą, terrorystami, agentami, pilotami, pasażerami itp. dowiadujemy się, że:
F-117 nazywa się Remora, zabiera circa 7 osób, ma śluzę pasującą do 747 (megaLOL: pilot:"włączam radar dopplerowski" i na owiewce pojawiły się jakieś przerysy i ładnie zaznaczony właz 747...)
Bomba jest wielka, ma n-zabezpieczeń przed rozbrojeniem, zamiast być mała i trudna do wykrycia, ma światełka itp. Bomba ma zapalnik ciśnieniowy w znajdujący się w hermetycznym kadłubie Benka...
Tymże Benkiem można wizualnie wylądować znając tylko prędkość lądowanie na aeroklubowym pasie startowym (wąskim, krótkim, ale jakimś cudem wytrzymującym ciężar Boeinga... na szczęście na końcu pasa ktoś przezorny usypał hałdę piachu) -wystarczy, że wysunie się klapy i podwozie...
747 nie zaszkodzi, że w trakcie dobiegu rozwali ileśtam awionetek, odpadnie mu silnik lub 2 i zacznie się jarać... bez obaw-nie wybuchnie.
747 nie wie gdzie jest-na granicy przestrzeni powietrznej USA, czy 10 minut od niej (prędkość około 850 km/h, czyli 10 minut lotu to 142 kilometry...)
747-200 ma szklany kokpit z 747-400...
Pilot Tomcata myśli 3 minuty po usłyszeniu rozkazu do zestrzelenie (ale nie wiem ile wacha się pilot NAVY przed zestrzeleniem pasażera)
Ale oglądało się przyjemnie :mrgreen:

kaa

  • Gość
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpnia 30, 2005, 22:32:53 »
ajron igl to był THE film jak miałem jakieś 7 lat... 8)

Cytat: tomek1988
czy przetłumaczenie "przeciążenia" na "przyspieszenie" jest poprawne?

jest

Offline bip3r

  • *
  • 13 WELT
    • www.13welt.pl
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpnia 31, 2005, 01:23:16 »
Cytat: kaa
ajron igl to był THE film jak miałem jakieś 7 lat... 8)

Cytat: tomek1988
czy przetłumaczenie "przeciążenia" na "przyspieszenie" jest poprawne?

jest


oj chyba nie do końca.. W końcu ciążenie = siła grawitacji = przyspieszenie ziemskie, a przeciążenie to działanie siły odśrodkowej wywołujące efekt zwielokrotnienia ciążenia ziemskiego. Dlategoteż chyba nie można postawić znaku równości między przeciążenie i przyspieszenie...

jeśli miałbym tłumaczyć koniecznie używając słowa "przyspieszenie" zamiast przeciążenie to napisałbym "zwielokrotnione przyspieszenie ziemskie"
"Jestem Polak, a Polak to wariat, a wariat to lepszy gość." K.I. Gałczyński


13WELT YouTube Channel