Autor Wątek: Mig-21 "Bison"  (Przeczytany 10562 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Schmeisser

  • Gość
Mig-21 "Bison"
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpnia 06, 2005, 23:01:11 »
to co powiedzieć o życiu jej potencjalnego celu :D

w przypadku utracenia celu lub jego nie uchwyceniu w momencie aktywacji głowicy rakiety AMRAAM zaczyna poruszać się po trajektorii tak bliskiej sercu każdego słowianina po wypłacie, tyle że w przeciwienstwie do niego rakieta nie grzeszy słowem w tym czasie :)

Mig-21 "Bison"
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpnia 06, 2005, 23:14:21 »
Może i nie grzeszy, ale kończy podobnie: na glebie.   :)

Offline lancer

  • *
  • ka-boom!
Mig-21 "Bison"
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpnia 06, 2005, 23:19:27 »
Cytuj
Pierwotnie AMRAAM miał być w pełni autonomiczny lecz we wspólczesnej walce powietrznej sytuacja tak szybko się zmienia, że odpalony z dużej odległości pocisk AIM 120 nieopatrznie mógłby pogubić się, stąd konieczność uaktualniania pozycji celu, by wyliczyć najbardziej optymalny punkt spotkania.
Oficjalna propaganda amerykańska twierdziła, że raz wystrzelony "pittbull" musi kogoś zagryźć i nieopatrznie mógłby to być własny samolot. Stąd konieczność poprowadzenia go w pobliże celu, prawda jest nieco inna, ta rakieta nie jest tak doskonała i "gubiła" manewrujący cel, tracąc cenną energię na jego znalezienie, przez co zasięg rakiety daleki był od wymagań stawianych przez odbiorcę.


Cytuj
R-77 z większej i nie wymaga od nosiciela współpracy po odpaleniu, sama podąża do celu


Zaraz zaraz, chcesz powiedziec, ze AMRAAM jest "gupi" i musi miec przez spora czesc lotu podpowiedz gdzie jest przeciwnik, a R-77 nie musi sie posilkowac radarem nosiciela? Jakim sposobem to sie dzieje, ze R-77 jest taki madry?
Panowie, jesteście oficerami Armii Stanów Zjednoczonych. Oficerowie żadnej innej armii na świecie nie mogą tego o sobie powiedzieć. Zastanówcie się nad tym!

Mig-21 "Bison"
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpnia 06, 2005, 23:30:26 »
Cytat: lancer

Zaraz zaraz, chcesz powiedziec, ze AMRAAM jest "gupi" i musi miec przez spora czesc lotu podpowiedz gdzie jest przeciwnik, a R-77 nie musi sie posilkowac radarem nosiciela? Jakim sposobem to sie dzieje, ze R-77 jest taki madry?


No cóż, na to wygląda.
Co do AMRAAM-a mam info z pierwszej ręki użytkowników, a o drugiej czytałem.
Może ma na pokładzie takiego malutkiego Ivana z malutkim drążkiem sterowym? :) Nie wiem. Tak poważnie, dane takie podają sami Rosjanie.

Z życia wzięte.
Gdy Rosjanie zaprezentowali po raz pierwszy R-73 i wypisali na tabliczce informacyjnej jej parametry, zostali obśmiani i poddani krytyce, że głupoty wypisują. Po przejęciu rakiet przez LW, po zjednoczniu Niemiec, okazało się, że owe obśmiane dane były zaniżone.

Offline lancer

  • *
  • ka-boom!
Mig-21 "Bison"
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpnia 06, 2005, 23:36:07 »
Cytat: Toyo

Może ma na pokładzie takiego malutkiego Ivana z malutkim drążkiem sterowym? :) Nie wiem. Tak poważnie, dane takie podają sami Rosjanie.


Ano wlasnie, bo to wyglada dziwnie. Jakim sposobem rakieta moze wiedziec jak sie zachowuje cel nie widzac go. Przeciez nie ma az tak silnego radaru by widziec cel z odleglosci powiedzmy 20km. Mocno naciagane sie to wydaje.
Mysle, ze na to pytanie odpowiedza uzytkownicy tych rakiet....halo halo! jest tu jakis? Nie chowajcie sie i powiedzcie towarzysze jak to jest  :mrgreen:
Panowie, jesteście oficerami Armii Stanów Zjednoczonych. Oficerowie żadnej innej armii na świecie nie mogą tego o sobie powiedzieć. Zastanówcie się nad tym!

Schmeisser

  • Gość
Mig-21 "Bison"
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpnia 06, 2005, 23:37:06 »
No właśnie Ci odpowiedział  :twisted:  :twisted:  :twisted: jeden

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Mig-21 "Bison"
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpnia 06, 2005, 23:37:37 »
Zasięg pokładowej radiostacji Addera to tylko 20km, rakieta podobnie jak Slammer po drodze do celu jest kierowana inercyjnie z poprawkami otrzymywanymi od maszyny nosiciela

Offline lancer

  • *
  • ka-boom!
Mig-21 "Bison"
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpnia 06, 2005, 23:41:22 »
Ano wlasnie. Iwan za duzo v00dki wypil i do rakiety wejsc nie chcial, wiec rakieta musi sie sluchac nosiciela.
Panowie, jesteście oficerami Armii Stanów Zjednoczonych. Oficerowie żadnej innej armii na świecie nie mogą tego o sobie powiedzieć. Zastanówcie się nad tym!

Mig-21 "Bison"
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpnia 07, 2005, 00:05:31 »
No taak, nie napisałem na początku, że podświetlenia dokonuje Su-30.  8)

OK, przyznaję na stornie www.airwar.ru jest napisane to o czym wspomina Sundowner, R-77 JEST KORYGOWANA, może tego dokonać inny samolot. Przejście na samodzielne, w pełni aktywne śledzenie celu uzależnione jest od skutecznej powierzchni odbicia i przy 5 m kw. wynosi ona 20 km (jak napisał Sundowner).


Mimo mojego błędu, polegajacego na czerpaniu wiedzy z jednego źródła, szanse Bizonów w starciu z F-15 pozostają takie same jak poprzednio, uwolnione od konieczności korygowania położenia celu mogą realizować swoją taktykę.

Mig-21 "Bison"
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpnia 07, 2005, 12:05:17 »
To ja mam jeszcze pytanie co do celowników na hełmowych skoro są one tak morderczo skuteczne to czemu amerykanie ich nie produkowali ?? (i czy produkują je obecnie?) Przecież technicznie to chyba mogą coś takiego stworzyć bez większego problemu
\___[O}====-
 /OOOOO\

Offline lancer

  • *
  • ka-boom!
Mig-21 "Bison"
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpnia 07, 2005, 12:12:17 »
Obecnie juz maja i wchodza na wyposazenie.
Panowie, jesteście oficerami Armii Stanów Zjednoczonych. Oficerowie żadnej innej armii na świecie nie mogą tego o sobie powiedzieć. Zastanówcie się nad tym!

Offline bip3r

  • *
  • 13 WELT
    • www.13welt.pl
Mig-21 "Bison"
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpnia 07, 2005, 12:33:39 »
Cytat: Pchelka
To ja mam jeszcze pytanie co do celowników na hełmowych skoro są one tak morderczo skuteczne to czemu amerykanie ich nie produkowali ?? (i czy produkują je obecnie?)


A z oficjalnych informacji wynika, że polskie F-16 również będą w nie wyposażone..
"Jestem Polak, a Polak to wariat, a wariat to lepszy gość." K.I. Gałczyński


13WELT YouTube Channel

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Mig-21 "Bison"
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpnia 07, 2005, 12:42:38 »
Cytat: Pchelka
To ja mam jeszcze pytanie co do celowników na hełmowych skoro są one tak morderczo skuteczne to czemu amerykanie ich nie produkowali ?? (i czy produkują je obecnie?) Przecież technicznie to chyba mogą coś takiego stworzyć bez większego problemu
Odpowiedź jest prosta - nie było takiej potrzeby, bo nie było odpowiedniej rakiety, która mogłaby współdziałać z takim celownikiem. AIM-9R był chyba pierwszą taka rakietą - stworzoną na zamówienie Marynarki w drugiej połowie lat 80'tych ale nie wszedł do seryjnej produkcji, USAF zlecił rozpoczęcie prac nad wersją AIM-9X, która oprócz nowej głowicy śledzącej miała mieć zupełnie nowy napęd i układ aerodynamiczny (AIM-9R miał wszystkie elementy oprócz głowicy śledzącej z AIM-9M), a prace trochę sie przeciągnęły i dopiero od niedawna rakieta wchodzi na wyposażenie. Podobnie w innych krajach zachodnich IRIS-T i ASRAAM dopiero kończą swoje próby. Pierwsi chyba byli Izraelczycy ze swoim Pythonem V i dlatego oni latają już od jakiegoś czasu z HMS (celownikami nahełmowymi).

Jest jeszcze pewien problem z takimi hełmami - są większe i cięższe od normalnych, stąd mogą być niebezpieczne w trakcie np katapultowania.

Mig-21 "Bison"
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpnia 07, 2005, 13:14:42 »
Mała anegdotka, dlaczego Amerykanie długo nie mieli celowników nahełmowych.
W pierwszej polowie lat '90 w Mińsku byli Amerykanie i z zaciekawieniem oglądali MiG-a, do poopowiadania o samolocie wyznaczony został młody pilot doskonale posługujący się angielskim lecz nie latający na MiG-29. Chłopak wiedział dużo, ale w pewnym momencie jeden z Amerykanów zapytał o sektor kątowy wykorzystania NWU (celownika). Styki (ksyawka pilota) chwilę się zastanowił i powiedział "Dziewięćdziesiąt stopni, w lewo i prawo oraz w górę".
Gdy to później opowiadał chcąc się przy okazji dowiedzieć o prawdziwy kąt, któryś z kolegów stwierdził: "No to chłopie przedłużyłeś próby celownika na F-16 o kolejne pięć lat, by osiagnąć twoje 90 stopni."

Problem nie leży w rakiecie, a w systemie uzbrojenia, celownik nahełmowy współpracuje z R-60, a ta do najnowszych nie należy. System powinien przekazać rakiecie dane o położeniu celownika, w ślad za głową podąża głowica rakiety "patrząc" w to samo miejsce. Głowica może samodzielnie przechwycić cel o czym  informowany jest pilot. I by ją odpalić musi zdjąć blokadę systemu (to co pisałem o PODGATOWCE), jeżeli tego nie zrobi rakieta nie zejdzie póki system nie wypracuje swoich danych (głównie chodzi o odległość) i nie da sygnału na odpalenie.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Mig-21 "Bison"
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpnia 07, 2005, 13:20:38 »
Cytat: Toyo
Problem nie leży w rakiecie, a w systemie uzbrojenia, celownik nahełmowy współpracuje z R-60, a ta do najnowszych nie należy. System powinien przekazać rakiecie dane o położeniu celownika, w ślad za głową podąża głowica rakiety "patrząc" w to samo miejsce. Głowica może samodzielnie przechwycić cel o czym  informowany jest pilot. I by ją odpalić musi zdjąć blokadę systemu (to co pisałem o PODGATOWCE), jeżeli tego nie zrobi rakieta nie zejdzie póki system nie wypracuje swoich danych (głównie chodzi o odległość) i nie da sygnału na odpalenie.
I tutaj mam pytanie, czy głowica rakiety obraca się dokładnie o tyle stopni co hełm pilota, czy jest brany pod uwagę też fakt, że odległość miedzy głową pilota, a rakietą na szynie wyrzutni wynosi parę metrów i rakieta jeżeli obróci swoją główkę to nie będzie patrzeć dokładnie tam gdzie pilot (czyli przy dużym zagnieżdżeniu celów w danym sektorze możemy odpalić rakietę nie do tego celu co chcemy).