Wątek: Antywirus i firewall

[Baas ArK]

Dzięki spróbuję.

[Dziobas]

Osobiście do niedawna nie używałem żadnego zabezpieczenia przed wirusami i tym podobnym robactwem internetowym.
Trochę ostrożności i nic się nie działo.

Od czasu gdy zacząłem podłączać wiele pendrivów wielu osób wolałem się zabezpieczyć i stanęło na tym (wiem MS jest be ):
Antyvir: MS Security Essentials EN (nie ma jeszcze polskiej wersji, jest darmowy) oraz domyślnie włączony i ustawiony defender z visty.

Antyvirus na moje potrzeby w zupełności wystarcza, w menadżerze zadań wyświetla, że zabiera aż 2,5MB z RAM. Nie czuć, że antyvir działa na kompie. A jak coś znajdzie to powiadomi i czeka 10 minut na reakcje użytkownika, jak nie wybierzemy własnej wg nas stosownej akcji to program zastosuje domyślną po tym czasie.
Ogólnie bardzo przyjemny programik.
Trzeba dodać, że ten atyvir współpracuje tylko z legalnymi wersjami systemów MS - taki jeden mały warunek .
Oraz raz na jakiś czas przeskanuję komputer Mks vir on-line, ale tu trzeba uważać bo potrafi on być nadpobudliwy .

[Jascha]

Pozwolę sobie odkopać ten zapomniany wątek (chyba nic nowszego nie było).

Przyznam, że od dłuższego czasu po tym jak Avast gryzł mi się z czymś i go wywaliłem, to jadę tylko na zabezpieczeniach Windowsa 10 (będą już chyba z 2 lata?). Czyli tylko Windows Defender (który jest ponoć bardzo dobry) oraz tylko Windows Firewall (który jest ponoć bardzo słaby - w każdym razie w zakresie opcji konfiguracji). I choć problemów żadnych nie miałem, bo i tak podstawa dla bezpieczeństwa to zdrowy rozsądek i zasada ograniczonego zaufania, to zastanawiam się ostatnio czy to podejście nie jest jednak mimo wszystko zbyt optymistyczne, żeby nie powiedzieć lekkomyślne.

Może podzielicie się co stosujecie aktualnie w temacie bezpieczeństwa? Chodzi mi o antywirus, ale także i zaporę. Dopuszczam również opcje płatne - jeśli są warte swojej ceny.

Zastawiam się nad zainstalowaniem Comodo Internet Security, ale musiałbym najpierw wykonać jakaś solidną kopię całej partycji systemowej, na wypadek jeśli coś mi to namiesza.

[ophiuchus]

Dawno temu zainstalowałem Comodo, i po pierwszych minutach korzystania wywaliłem od razu. Może ze względu na moje lenistwo, ale pytał o każdą najmniejszą czynność w systemie, co mnie bardzo drażniło. Do Avasta od kilku dobrych lat mam stosunek ambiwalentny. Obecnie używam antywirusa ESET NOD32, i jestem zadowolony, ale chyba jak skończy mi się licencja to przejdę na Defendera. Firewall mam windowsowy, i to co w routerze. Staram się także nie łazić po dziwnych stronach oraz zostawiać włączonego komputera, jeśli z niego nie korzystam.

[KosiMazaki]

Bitdefender, Kaspersky, ESET, MS Defender. Wszystkie wystarczająco dobre i skuteczne. Do tego Adguard w przeglądarce na reklamy i inne syfy. Sam używam Bitdefender Total Security i nic tu się niepokojącego nie dzieje. Co do windowsowego firewalla to kiedyś był taki sofcik o nazwie "Windows Firewall Control" i to niby graficzna nakładka była pozwalająca łatwiej nim zarządzać. Czy to działa dzisiaj to nie wiem, ale chcesz się bawić to spróbuj.

Inna sprawa, że to co oferuje Windows w zupełności wystarcza. Już nie pamiętam kiedy bym coś załapał. Przeważnie serwery mailowe wyłapują syfy, nieznanych pendrive'ów nie wpycham, a ściągać syfu też nie ściągam.

Zawsze możesz się posiłkować tą stroną:
https://www.av-test.org/de/antivirus/privat-windows/

Choć nie do końca wierzę w te testy, no ale do zorientowania się mi wystarczają.

[Sorbifer]

W Windows 7 używam darmowy firewall od Comodo. Polecam. Za to w Windowsach 10 idę na tym, co daje sam system Microsoftu. Wydaje mi się, że dzielnie sobie radzi z zagrożeniami. Od lat nie widziałem żadnego problemu, może dlatego, że epokę ściągania jakiś podejrzanych programów i RIPów mam już od prawie 20 lat za sobą.

[Sadow]

Swojego czasu na Windows 7 używałem Comodo i byłem zadowolony. Teraz na Windows 10 jest tylko systemowy antywirus i nie mam powodów by szukać czegoś innego.
Jak chcesz poradnik ustawień to zajrzyj tutaj: https://www.dobreprogramy.pl/Defender-antywirus-Windowsa.-Ile-jest-wart-i-jak-go-skonfigurowac-Czesc-I,News,111798.html

[Jascha]

Ok, dzięki za uwagi. Czyli jednak wychodzi na to, że nie tylko dla mnie jechanie na domyślnych zabezpieczeniach Windows 10 jest jednak wystarczające. Na pewno gdzieś czytałem, że Windows Defender ma wysokie oceny w zakresie skuteczności, choć dziwne, że tak rzadko cokolwiek wyskakuje w zakresie powiadomień z jego strony. Avast czy Comodo co chwilę wszędzie widziało jakiś podejrzany plik.

Co do Comodo i irytujących powiadomień, z tego co pamiętam był to tryb nauki. Więc pierwsze kilka dni to byłą mordęga bo wszystkie reguły do wszystkiego trzeba było przypisać. Dopiero później działało to jak należy. Niestety w moim przypadku Comodo się sp...aprykował z jakąś kolejną aktualizacją kilka lat temu. Ciężko było to cholerstwo w ogóle usunąć, chyba system stawiałem wtedy nawet na nowo. Jakoś nie tęsknię za tym.

Jeszcze przypomniało mi się coś takiego, jak Malwarebytes. Kiedyś tego używałem - w wersji free nie było ochrony w czasie rzeczywistym (to nawet lepiej), ale można było wykonywać ręczne skany systemu.

A jak wygląda sprawa z wszelkiej maści skanerami wirusów dostępnymi online? Czy faktycznie jest to skuteczne? Bo przecież nie wysyła się chyba zawartości całego dysku na jakiś serwer?

[Sorbifer]

Tak, Commodo się uczy, i czasami w nowych grach, jak się o coś dobijają, to gra nie wraca do pulpitu i nie wiesz o co kaman, że jest freeze. Ale to rzadko...

[KosiMazaki]

Windows Defender przypina się do programów, bo to przetestowałem. Obecnej mało takich programów wpada na kompy i większość leci na phishingu czy innych metodach wyłudzania. Avast czy Comodo, ale też Avira, Panda czy Kaspersky (swoim czasie) potrafiły działać w trybie "paranoika" i przypinać się do wszystkiego. Avira i Kaspersky robiły to z premedytacją, dało się to pustawiać, ale za to były bardzo skuteczne. Coś za coś. Upierdliwość albo skuteczność. teraz wyluzowały się.

Osobiście uważam, że zwyczajnie nie ściągasz podejrzanych treści to i AV siedzi cicho.

Nie wiem czy to forum jeszcze zyje, ale kiedyś tutaj doradzali w konfiguracjach, więc może jakąś dla siebie wypatrzysz.

https://safegroup.pl/forum-19.html

Malwarebytes wciąż jest i działa, ale to bardziej do robaków i zagrożeń przeglądarkowych. Natomiast skanery online są tak skuteczne jak AV na Androidzie bez roota. Szkoda zachodu. Soft musi mieć pełny dostęp do kompa i wtedy ma to sens.

[Jascha]

No właśnie przyczynek do tej dyskusji był taki, że jak robiłem wczoraj migrację systemu rodzicom, to gdy tylko podłączyłem pendrive to od razu Avast zaczął krzyczeć, że trzeba skanować. I wtedy sobie uzmysłowiłem, że chyba nigdy żadnego powiadomienia o zagrożeniach, podejrzanym pliku itp. od Defendera na oczy nie widziałem. Też nie kojarzę by cokolwiek kiedykolwiek znalazł.

[qrdl_logos]

Jest ponoć płatna wersja Defendera LOLfender.

[KosiMazaki]

No właśnie przyczynek do tej dyskusji był taki, że jak robiłem wczoraj migrację systemu rodzicom, to gdy tylko podłączyłem pendrive to od razu Avast zaczął krzyczeć, że trzeba skanować. I wtedy sobie uzmysłowiłem, że chyba nigdy żadnego powiadomienia o zagrożeniach, podejrzanym pliku itp. od Defendera na oczy nie widziałem. Też nie kojarzę by cokolwiek kiedykolwiek znalazł.

U mnie zupełnie odwrotnie. Zwłaszcza jak nie mam AV swojego to dopina się do pendrive'ów. Mniej więcej to się pokrywa z Bitdefenderem. To chyba bardziej zależy co się robi na kompie. Czasy klasycznych wirusów w exekach minęły. Rzadko też napastuje mnie Bitdefender komunikatami, ale jak potem wejdę w powiadomienia, albo zaloguję się do wersji online sterowania to widzę po 500 komunikatów, z czego głównie to zablokowane podejrzane połączenia. Oczywiście większość to ściema, ale działać działa.

Avast to dla mnie totalna porażka z masą reklam, durnych zaprogramowanych przypominajek i innych durnot wprowadzających użytkownika w błąd. Nie mam pojęcia jak on tak dobrze w tych testach stoi, ale z faktami nie dyskutuję. Każdy musi sobie znaleźć taki soft jak mu pasuje i dopasować do własnych potrzeb.