A więc jak nie będziesz testować to nie zostaniesz expertem drogi chłopcze,mawiała moja nauczycielka biologii.
Więc zabrałem się za testowanie zasięgu rakiet w Lock-ON.
Na pierwszy ogień poszła standartowa R-27R.
Okazało się,że nie jest za wesoło z tymi rakietami,ale i tak
chyba najlepiej są odwzorowane właśnie w Lock-On.
Przy okazji może powstanie coś pożytecznego.
Samolot testowy to Su-27 zwalczający cel typu F-4 Phantom.
Pociski były odpalane z różnych wysokości i z różnymi prędkościami,na kursie spotkaniowym.
Pierwsza nie wesoła informacja to ta iż nie ma żadnej ale to żadnej różnicy w zasięgu jeżeli atakujemy cel z większą lub mniejszą prędkością nosiciela.Przykładowo prędkość nosiciela 1400m/h celu 900km/h zasięg rakiety 37km.Przy prędkości 900km/h nosiciela a celu 600km/h zasięg...37km na tej samej wysokości.
Pozwoliłem sobie zrobić taki wykresik,żeby naswietlić sytuację

Następny problem to kwadratowy przebieg krzywej zasięgu.
I tak dajmy na to;
Cel atakowany z wysokosci 12000m znajdujacy się na pułapie 12000m lub 6000m - zasięg
wyniósł 37km.Przy różnicy wysokości atakujący na 12000m cel na 1000m zasięg spadł do 30km.
To mogę sobie jeszcze wytłumaczyć gęstoscią powietrza na niskiej wysokosci.
W następnym wypadku już nie.
Pocisk odpalany z wysokosci 1000m do celu na wysokosci 12000m zasięg 15km.Odpalany z wys. 1000m do celu na 6000m zasieg 15km,z wys.1000m do celu na 1000m zasieg...15km.
Ta sama sytuacja przy atakowaniu celu z wysokosci 6000m z tym,że zasięg wzrastał do 26km,ale dalej pozostawał niezmienny na różnych pułapach celu.
No chyba,że ja się totalnie nie znam i tak ma być.
Pózniej zabiorę sie za testowanie AIM-7 Sparrow.A w kolejce czekają AIM-120,R-77,R-27T/TE/RE/M